Valliere - historia poczatku . R.I.P
- Stara-Raszpla
- Posty: 960
- Rejestracja: 15 gru 2013, 0:00
Re: Valliere - historia poczatku
#63 Swatki.
Oho… chyba mamy ciche dni ..
[Gustave II] Matko…
[Laurrie] Synu…
[Gustave II] Musimy porozmawiać, o Giselle. O mnie i o Giselle.
[Laurrie] No, ale spraw ajest jasna.. nie ma Ciebie i Giselle. Już wyraziłam swoją dezapropadę tej niestosowności. Nieprawdaż ?
[Gustave II] Ale coz niestosownego jest w uczuciu ?? Cóz niestosownego jest w miłośći ? Czy to o Madeline chodzi ?? o wasze chore z cioteczka Margueritte pragnienie zlaczenia rodziny ??
[Laurrie] coo ?? Skad ty.. wiesz…?
[Gustave II] Matko.. od lat dziecięcych slyszalem od cioteczki „Och jak się ladnie bawi… Gustave i Madeline… o jaki gentelman.. och .. kiedyś wezma slub… albo z Isabelle hihihi …. BLEE
….
Matko ja naprawdę bardzo lubie i szanuje panny Ghotik zarówno Madeline jak i Isabelle,
( która wyrosła na napawde urocza młodą damę)
ale to nie do nich bije moje serce… i Ty najlepiej powinnaś mnie zrozumieć…. Ty, która za wszelką cenę broniłaś miłości do mojego ojca !
I tu powinno nastapic pełne wzruszeń wspomnienie Christopha… i lzwale przytulańce… ale Laurrie już dawno dawno przestała być tak delikatna… teraz jest prawdziwą ryczącą czterdziestką!
[Laurrie] O ty skubany huncwocie jeden…
[Laurrie] porusza mnie dogłębnia twoja walka o ukochaną.. widzę jak bardzo zależy ci na tej panience.. cóż ja nie zamierzam stać na twojej drodze, jeśli taka jest Twoja decyzja. To ja zezwalam na ten związek.
[Gustave II] Dziekuje Matko
[Laurrie] A tak dla twojej wiadomości, to Giselle jest Twoją kuzynką wasze babki a moja matka, były siostrami. Ale masz racje, skoro nawet wielki Bóg ALGORYTM nie zatrzymał miłosnych odczuć między wami to to co my zbitki bitów możemy zrobić..
----------------
Do Laurrie de la Valliere,
Witaj Laurrie, mam nadzieje, że żyjesz w zdrowiu. Chciałabym Cię serdecznie zaprosić na popołudniową herbatkę. Oczekuję twojego przybycia w najbliższy czwartek o 16.
Margueritte
----------------
[Laurrie] .. no to teraz będzie cyrk na kólkach….
[Marguerrite] Czas tak szybko biegnie moja droga Laurrie.. moje córki, niegdyz w kołysce dziś są cudownymi panienkami
[Laurrie] Tak, to nie ulega wątpliwości
[Marguerrite] Twój syn Gustave II również wyrósł na wspaniałego kawalera
[Laurrie] Niezmiernie miło mi to słyszeć.
[Marguerrite] Wspaniały i dzielny jak jego ojciec, dumny i szarmancki… to prawdziwy syn Doliny Smoków
[Laurrie] arghhh…..
[Marguerrite] Przeto też chciałabym, zaproponować mu rękę jednej z moich córek…
[Marguerrite] Obserwuje ich od dziecka… są wspaniałymi przyjaciółmi.. spędzają w swym gronie każdą chwilę.. to jhuż chyba czas.. co ?? a może niedługo zostaniemy babciami.. aha aha…
[Laurrie] Marguerrite… przecież to nadal dzieci… liceum..
[Marguerrite] No to tak jak my.. kochana.. wciąż wyglądamy jak licealistki hihihih z nasza Figura
[Francois] .. Z tylu liceum, z przodu muzeum…
[Marguerrite] Mowiles cos kochanie /?
[Francois] ekhm ekhm ekhm nie nie.. to kaszel..
[Marguerrite] No… to Laurrie, co z nsaszymi dziecmi.. czeka ich wspan..
[Laurrie] Musze odmowic…
[Marguerrite] ooohh…
[Marguerrite] Ale jak to... przeciez...
[Laurrie] Gustsave, mój syn zakochał się w Giselle. Jest tak zdecydowany, tak zdeterminowany…
[Marguerrite] Nie możesz mu na to pozwolić !
[Laurrie] Nie zamierzam stawać drodze jego szczęścia
[Marguerrite] Ale on jest młody.. to nie ejst na poważnie…
[Laurrie] No właśnie .. dzieci są młode.. nie dyskutujmy o ślubie.. zobacyzmy co czas przyniesie..
[Marguerrite] Ale jesteście Vallierami… przysiegaliscie wierność mojej rodzinie !!
…
I tu slychać byłoi wybuch…
Tak to Laurrie wybuchły..
[Laurrie] MAM TEGO DOSC.. MÓJ OJCIEC RYZYKOWAL ZYCIEM BY BRONIC TWOJEJ RODZINY, MÓJ OJCIEC STRACIL SWOJA, TYLKO ZE WZGLĘDU NA PRZYJAZN Z TWYM OJCEM. OD ZAWSZE BYŁ, WIERNY, ZOSTAL ZESLANY BY CIE BRONIC. ROBIL WSZYSTKO DLA CIEBIE. ALE JA NIE STANE NA DRODZE SZCZECIA MOJEGO SYNA… MÓJ SYN ZDECYDOWAL I DLA MNIE TO JEST NAJWAZNIEJSZE…
Laurrie widząc jak wielką przykrość sprawiła księżniczce dodała…
[Laurrie] Przepraszam, nie powinnam się unosić. Jednakże nie powinnaś się martwić, ktoś już chyba skradł serce Marguerrite
Oho… chyba mamy ciche dni ..
[Gustave II] Matko…
[Laurrie] Synu…
[Gustave II] Musimy porozmawiać, o Giselle. O mnie i o Giselle.
[Laurrie] No, ale spraw ajest jasna.. nie ma Ciebie i Giselle. Już wyraziłam swoją dezapropadę tej niestosowności. Nieprawdaż ?
[Gustave II] Ale coz niestosownego jest w uczuciu ?? Cóz niestosownego jest w miłośći ? Czy to o Madeline chodzi ?? o wasze chore z cioteczka Margueritte pragnienie zlaczenia rodziny ??
[Laurrie] coo ?? Skad ty.. wiesz…?
[Gustave II] Matko.. od lat dziecięcych slyszalem od cioteczki „Och jak się ladnie bawi… Gustave i Madeline… o jaki gentelman.. och .. kiedyś wezma slub… albo z Isabelle hihihi …. BLEE
….
Matko ja naprawdę bardzo lubie i szanuje panny Ghotik zarówno Madeline jak i Isabelle,
( która wyrosła na napawde urocza młodą damę)
ale to nie do nich bije moje serce… i Ty najlepiej powinnaś mnie zrozumieć…. Ty, która za wszelką cenę broniłaś miłości do mojego ojca !
I tu powinno nastapic pełne wzruszeń wspomnienie Christopha… i lzwale przytulańce… ale Laurrie już dawno dawno przestała być tak delikatna… teraz jest prawdziwą ryczącą czterdziestką!
[Laurrie] O ty skubany huncwocie jeden…
[Laurrie] porusza mnie dogłębnia twoja walka o ukochaną.. widzę jak bardzo zależy ci na tej panience.. cóż ja nie zamierzam stać na twojej drodze, jeśli taka jest Twoja decyzja. To ja zezwalam na ten związek.
[Gustave II] Dziekuje Matko
[Laurrie] A tak dla twojej wiadomości, to Giselle jest Twoją kuzynką wasze babki a moja matka, były siostrami. Ale masz racje, skoro nawet wielki Bóg ALGORYTM nie zatrzymał miłosnych odczuć między wami to to co my zbitki bitów możemy zrobić..
----------------
Do Laurrie de la Valliere,
Witaj Laurrie, mam nadzieje, że żyjesz w zdrowiu. Chciałabym Cię serdecznie zaprosić na popołudniową herbatkę. Oczekuję twojego przybycia w najbliższy czwartek o 16.
Margueritte
----------------
[Laurrie] .. no to teraz będzie cyrk na kólkach….
[Marguerrite] Czas tak szybko biegnie moja droga Laurrie.. moje córki, niegdyz w kołysce dziś są cudownymi panienkami
[Laurrie] Tak, to nie ulega wątpliwości
[Marguerrite] Twój syn Gustave II również wyrósł na wspaniałego kawalera
[Laurrie] Niezmiernie miło mi to słyszeć.
[Marguerrite] Wspaniały i dzielny jak jego ojciec, dumny i szarmancki… to prawdziwy syn Doliny Smoków
[Laurrie] arghhh…..
[Marguerrite] Przeto też chciałabym, zaproponować mu rękę jednej z moich córek…
[Marguerrite] Obserwuje ich od dziecka… są wspaniałymi przyjaciółmi.. spędzają w swym gronie każdą chwilę.. to jhuż chyba czas.. co ?? a może niedługo zostaniemy babciami.. aha aha…
[Laurrie] Marguerrite… przecież to nadal dzieci… liceum..
[Marguerrite] No to tak jak my.. kochana.. wciąż wyglądamy jak licealistki hihihih z nasza Figura
[Francois] .. Z tylu liceum, z przodu muzeum…
[Marguerrite] Mowiles cos kochanie /?
[Francois] ekhm ekhm ekhm nie nie.. to kaszel..
[Marguerrite] No… to Laurrie, co z nsaszymi dziecmi.. czeka ich wspan..
[Laurrie] Musze odmowic…
[Marguerrite] ooohh…
[Marguerrite] Ale jak to... przeciez...
[Laurrie] Gustsave, mój syn zakochał się w Giselle. Jest tak zdecydowany, tak zdeterminowany…
[Marguerrite] Nie możesz mu na to pozwolić !
[Laurrie] Nie zamierzam stawać drodze jego szczęścia
[Marguerrite] Ale on jest młody.. to nie ejst na poważnie…
[Laurrie] No właśnie .. dzieci są młode.. nie dyskutujmy o ślubie.. zobacyzmy co czas przyniesie..
[Marguerrite] Ale jesteście Vallierami… przysiegaliscie wierność mojej rodzinie !!
…
I tu slychać byłoi wybuch…
Tak to Laurrie wybuchły..
[Laurrie] MAM TEGO DOSC.. MÓJ OJCIEC RYZYKOWAL ZYCIEM BY BRONIC TWOJEJ RODZINY, MÓJ OJCIEC STRACIL SWOJA, TYLKO ZE WZGLĘDU NA PRZYJAZN Z TWYM OJCEM. OD ZAWSZE BYŁ, WIERNY, ZOSTAL ZESLANY BY CIE BRONIC. ROBIL WSZYSTKO DLA CIEBIE. ALE JA NIE STANE NA DRODZE SZCZECIA MOJEGO SYNA… MÓJ SYN ZDECYDOWAL I DLA MNIE TO JEST NAJWAZNIEJSZE…
Laurrie widząc jak wielką przykrość sprawiła księżniczce dodała…
[Laurrie] Przepraszam, nie powinnam się unosić. Jednakże nie powinnaś się martwić, ktoś już chyba skradł serce Marguerrite
Na forum od: 18.04.2007
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
Re: Valliere - historia poczatku
Czułem, że Laurrie ostatecznie poprze wybór syna! Ciekawe tylko, czy związek nastolatków rzeczywiście przetrwa
Odnoszę wrażenie, że Margueritte traktuje Laurrie nieco z góry. Wiem, że była/jest księżniczką, ale po wszystkich minionych wydarzeniach raczej powinna traktować na równi z sobą przodków Gustave'a seniora. Fakt faktem, że rudowłosa nie musiała się przy tym tak unosić, ale dobrze, że powiedziała kilka słów od siebie
Swoją drogą, syn księżniczki chyba wziął na siebie wszystkie szpetne geny, aby jego siostry mogły wyrosnąć na naprawdę ładne simki! Zwłaszcza Isabelle jest piękna, zdecydowanie ładniejsza od Madeline, choć tej też uroku nie brakuje
Odnoszę wrażenie, że Margueritte traktuje Laurrie nieco z góry. Wiem, że była/jest księżniczką, ale po wszystkich minionych wydarzeniach raczej powinna traktować na równi z sobą przodków Gustave'a seniora. Fakt faktem, że rudowłosa nie musiała się przy tym tak unosić, ale dobrze, że powiedziała kilka słów od siebie
Swoją drogą, syn księżniczki chyba wziął na siebie wszystkie szpetne geny, aby jego siostry mogły wyrosnąć na naprawdę ładne simki! Zwłaszcza Isabelle jest piękna, zdecydowanie ładniejsza od Madeline, choć tej też uroku nie brakuje
Re: Valliere - historia poczatku
Stara-Raszpla pisze:[Laurrie] O ty skubany huncwocie jeden…
Cieszę się, że ostatecznie Laurrie pobłogosławiła ich związek. Szkoda jednak trochę, że rody nie zostaną połączone, ale może jeszcze kiedyś się zejdą...
Re: Valliere - historia poczatku
Fajnie, że Gustave i Laurrie tak sobie porozmawiali od serca i wykrzyczeli, co im leży na wątrobie. Szkoda tylko, że to Laurrie zebrała cięgi od księżniczki za niedotrzymanie "umowy". Zgadzam się z tym, że Marguerrite traktuje ją nieco z góry. Rozumiem, że jest od niej starsza i ma wyższą pozycję, ale trochę uprzejmości by nie zaszkodziło.
Z przykrością stwierdzam, że córki Marguerrite, mimo swojej niezaprzeczalnej urody, wyglądają bardzo... pospolicie. U Vallierów zachował się ten dumny wyraz twarzy, świadczący o ich szlachectwie, dlatego może to i lepiej, że rody się nie połączą.
Z przykrością stwierdzam, że córki Marguerrite, mimo swojej niezaprzeczalnej urody, wyglądają bardzo... pospolicie. U Vallierów zachował się ten dumny wyraz twarzy, świadczący o ich szlachectwie, dlatego może to i lepiej, że rody się nie połączą.
- Stara-Raszpla
- Posty: 960
- Rejestracja: 15 gru 2013, 0:00
Re: Valliere - historia poczatku
Czas nadrobic relację, bo mi tu już kolejne pokolenie się usamodzielnia.. a relacja w dali...
---------------------
#64 Ta jedyna...
Chociaż niewielu wierzyło że to młodziencze uczucie może przetrwać. Czas pokazał jak silnie mogą kochać Vallierowie. Gustave był dla swojej wybranki niczym książe z bajki.. Baardzo romantyczny
I u jurny był ten młodzieniec ..
[Gustave I ] AAAA ale ze jak to tak.. bez slubu... GANBA.. GANBA !!!
[Michelle] Spokojnie staruszku bo Ci zylka szczeli
Dla Gustava oczy Giselle były jak promienie słońca oświetlające każdy jego dzień, jak gwiazdy które wzkazują drogę nocą
Nic nie mogło dorównać jej urodzie...
Z czasem i Madeline musiała pogodzić się z tym, że Gustave nie zostanie jej zięciem.
Zresztą... Gustave już dawno był po słowie z Giselle
Mimo, że był wciąż tak młody ... to jednak bardzo dojrzały. I bardzo dojrzale traktował swoją wybrankę.
Rodzina również zaakceptowała ten związek i przyszłość, w której tych dwoje z pewnoscią się pobierze, jak tylko staną się dorośli.
Tymczasem Gustave jako młody dymny gentelmen zam probuje zarobić jakieś pieniądze by móc zaprosić swoją wybrankę romantyczna i ekskluzywna kolację. Jest zbyt dumny by pozwolić aby to jego mama sponsorowała tę miłość. Dla Gustava Giselle jest księżniczką i zasługuje by być tak traktowaną.
(Tu w towarzystwie przyzwoitki -> Delphine de la Valliere, kuzynki Gustava.. kto pamieta czyja jest corka ?)
I na koniec jeszcze jedno zblizenie na Delphine.. urocza prawda ?
---------------------
#64 Ta jedyna...
Chociaż niewielu wierzyło że to młodziencze uczucie może przetrwać. Czas pokazał jak silnie mogą kochać Vallierowie. Gustave był dla swojej wybranki niczym książe z bajki.. Baardzo romantyczny
I u jurny był ten młodzieniec ..
[Gustave I ] AAAA ale ze jak to tak.. bez slubu... GANBA.. GANBA !!!
[Michelle] Spokojnie staruszku bo Ci zylka szczeli
Dla Gustava oczy Giselle były jak promienie słońca oświetlające każdy jego dzień, jak gwiazdy które wzkazują drogę nocą
Nic nie mogło dorównać jej urodzie...
Z czasem i Madeline musiała pogodzić się z tym, że Gustave nie zostanie jej zięciem.
Zresztą... Gustave już dawno był po słowie z Giselle
Mimo, że był wciąż tak młody ... to jednak bardzo dojrzały. I bardzo dojrzale traktował swoją wybrankę.
Rodzina również zaakceptowała ten związek i przyszłość, w której tych dwoje z pewnoscią się pobierze, jak tylko staną się dorośli.
Tymczasem Gustave jako młody dymny gentelmen zam probuje zarobić jakieś pieniądze by móc zaprosić swoją wybrankę romantyczna i ekskluzywna kolację. Jest zbyt dumny by pozwolić aby to jego mama sponsorowała tę miłość. Dla Gustava Giselle jest księżniczką i zasługuje by być tak traktowaną.
(Tu w towarzystwie przyzwoitki -> Delphine de la Valliere, kuzynki Gustava.. kto pamieta czyja jest corka ?)
I na koniec jeszcze jedno zblizenie na Delphine.. urocza prawda ?
Na forum od: 18.04.2007
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
Re: Valliere - historia poczatku
Kelner w restauracji wygląda jak ludzik Michelin. A Delphine jest prześliczna, ale żeby sobie przypomnieć, czyją jest córką, będę musiała zajrzeć w wolnej chwili do drzewa genealogicznego (jeśli w ogóle ją tam znajdę).
Re: Valliere - historia poczatku
Te zdjęcia w ogrodzie są cudowne <3
Cieszę się, że Gustave jest tak pewny swoich uczuć i planuje swoją przyszłość z Giselle. Taki młody dżentelmen z niego
Nie pamiętam już, kim jest Delphine, ale jest bardzo ładna
Cieszę się, że Gustave jest tak pewny swoich uczuć i planuje swoją przyszłość z Giselle. Taki młody dżentelmen z niego
Nie pamiętam już, kim jest Delphine, ale jest bardzo ładna
Re: Valliere - historia poczatku
Zdjęcia Gustava i Giselle są naprawdę klimatyczne! Zwłaszcza podoba mi się fotka z ich ślubu, gdzie oboje mają na sobie stroje ze swoich klubów
Również nie pamiętam, czyją córką jest Delphine, ale strzelam, że któregoś z bliźniaków od Gustava I
Również nie pamiętam, czyją córką jest Delphine, ale strzelam, że któregoś z bliźniaków od Gustava I
- Stara-Raszpla
- Posty: 960
- Rejestracja: 15 gru 2013, 0:00
Re: Valliere - historia poczatku
#65 Krok ku dorosłości
Lata płyną sobie spokojnie. I Gustave II juz niedlugo przestanie być nastolatkiem.
Jeszcze tylko bal maturalny :
Gustave II : i robimy pociag... ciu ciuuuu
I chyc stajemy sie dorosli...
No chłopie... to teraz czeka cie praca, podatki, praca, rachunki, praca, zona, praca rozwszeszczane bachory...
Gustave II : Ja pier... teraz mi to mowisz....
Jednakze, jeden z gosci postanowil chyba stac sie głownym gwoździem programu ....
Cioteczce Margueritte chyba w glowie zaszumialo....
Albo..
Margueritte: A to ja sobie może wezmę i umrę....
-----------------------------
Laurrie : To nieprawdopodobne, żeby tak na urodzinach sobie po prostu umrzeć. A niby taka wychowana ta księżniczka... phi.. My Vallierowie, jestesmy ludzmi honoru. My byśmy nie pozwolili sobie umrzeć na cudzych urodzinach.. albo w cudzym domu...
------------------------------
KONKURS: Do jakiego filmu nawiązuje powyzsza wypowiedz Laurrie i kto wypowiedział te słowa ?
Lata płyną sobie spokojnie. I Gustave II juz niedlugo przestanie być nastolatkiem.
Jeszcze tylko bal maturalny :
Gustave II : i robimy pociag... ciu ciuuuu
I chyc stajemy sie dorosli...
No chłopie... to teraz czeka cie praca, podatki, praca, rachunki, praca, zona, praca rozwszeszczane bachory...
Gustave II : Ja pier... teraz mi to mowisz....
Jednakze, jeden z gosci postanowil chyba stac sie głownym gwoździem programu ....
Cioteczce Margueritte chyba w glowie zaszumialo....
Albo..
Margueritte: A to ja sobie może wezmę i umrę....
-----------------------------
Laurrie : To nieprawdopodobne, żeby tak na urodzinach sobie po prostu umrzeć. A niby taka wychowana ta księżniczka... phi.. My Vallierowie, jestesmy ludzmi honoru. My byśmy nie pozwolili sobie umrzeć na cudzych urodzinach.. albo w cudzym domu...
------------------------------
KONKURS: Do jakiego filmu nawiązuje powyzsza wypowiedz Laurrie i kto wypowiedział te słowa ?
Na forum od: 18.04.2007
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
Re: Valliere - historia poczatku
Ten pociąg XDDDDD
Gustave już dorosły Noo, to teraz się zacznie.
Impreza bez zgonu to nie impreza Biedna Margueritte [*]
Nie mam pojęcia, z jakiego to filmu, chociaż z czymś mi się to kojarzy, ale za Chiny nie mogę sobie przypomnieć, z czym
Gustave już dorosły Noo, to teraz się zacznie.
Impreza bez zgonu to nie impreza Biedna Margueritte [*]
XDDDDDDDDDDStara-Raszpla pisze:Margueritte: A to ja sobie może wezmę i umrę....
Nie mam pojęcia, z jakiego to filmu, chociaż z czymś mi się to kojarzy, ale za Chiny nie mogę sobie przypomnieć, z czym
Re: Valliere - historia poczatku
Ach, czyli Gustave II dopiero wkroczył w dorosłość, a więc na tym zdjęciu to jeszcze nie był jego ślub Ale i tak jest to moja ulubiona fotka jego i Giselle
Nie mam pojęcia, do jakiego filmu nawiązuje komentarz Laurrie, ale na pewno chcę go obejrzeć
Nie mam pojęcia, do jakiego filmu nawiązuje komentarz Laurrie, ale na pewno chcę go obejrzeć
- Stara-Raszpla
- Posty: 960
- Rejestracja: 15 gru 2013, 0:00
Re: Valliere - historia poczatku
No to wyjasnie temat.
Slowa orginalnie pochodza z Downton Abbey i zostaly wypowiedziane przez Stara Lady Grantham ( grana przez aktorke, ktora grala McGonnagal).
W serialu, turecki Ambasador Pan Pamuk przyjezdza do posiadlosci Downon Abbey i zamierza spedzic noc z Lady Mary. Jednak w trakcie igraszek dostaje zawału. Aby uniknac skandalu Lady Marry wraz z matka przenosza go do jego lozka.
Pozniej w trakcie pewnej kolacji Stara Lady Violet Grantham wypowiada slowa : "Zaden brytyjczyk nie umarlby w cudzym domu".
Slowa orginalnie pochodza z Downton Abbey i zostaly wypowiedziane przez Stara Lady Grantham ( grana przez aktorke, ktora grala McGonnagal).
W serialu, turecki Ambasador Pan Pamuk przyjezdza do posiadlosci Downon Abbey i zamierza spedzic noc z Lady Mary. Jednak w trakcie igraszek dostaje zawału. Aby uniknac skandalu Lady Marry wraz z matka przenosza go do jego lozka.
Pozniej w trakcie pewnej kolacji Stara Lady Violet Grantham wypowiada slowa : "Zaden brytyjczyk nie umarlby w cudzym domu".
Na forum od: 18.04.2007
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
- Stara-Raszpla
- Posty: 960
- Rejestracja: 15 gru 2013, 0:00
Re: Valliere - historia poczatku
#66 Dorosłość
[Gustave II] MAMOOOO Ja chce być dzieckiem !!! Ja nie chce do pracy...
[Laurrie] Synku no dosc mazgajenia idz juz
[Gustave II] Mamo nie moge znalezc skarpetek...
...
[Gustave II] Mamo... badole mam dziurawe
...
[Gustave II] Mamo.. Kawa jest zimna..
...
[Gustave II] Mamo w mleku jest korzuch.. bleeee
[Laurrie] 1 .. 2 .. 3... Nie no.. ja go od razu zabije....
-----------------------
Nie zdazyla jednak spelnic swej groźby gdyż Gustave już wyszedł do pracy. W 2 roznych skarpetkach ale czystych badolach... prezentował się dumnie. Jak na Valliera przystało:
Lata nauki się opłaciły i Gustave już od razu mógł zając się ambitniejszymi zadaniami... Był bardzo zdeterminowany. Chciał odkryć tajemnicę ufo..
Zaczął nawet budować rakietę w centrum nauki i rozwoju w Oazis Landing.
Jednakże poza odkryciem tajemnicy obcych w jego głowę zajmowała jeszcze jedna myśl... by jak najszybciej pojąć Giselle za żonę. Co prawda już dawno jej ślubował dozgonna miłośc, ale takie młodzieńcze obietnice to nie to samo co prawdziwe zaręczyny.
Giselle była kobietą niezwykłą i zasługiwała na niezwykłe zaręczyny. Jednakże wszystkie znane mu dotąd miejsca wydawały się niezbyt godne.
Gustave nie poddawał się jeddnak i szukał niestrudzenie...
[Gustave II] YYY.... Yyy... yyyy ...
[Gustave II ] MAAAAMOOOOO złamałem paznokiec !!!....
.....................
Ale złamany paznokieć wart był tego widoku skrywanego w opuszczonej jaskini...
[Gustave II ] To miejsce jest MAGICZNE ....
Gustave nie mogl wyjsc z zachwitu. Bojac sie, ze magia przeminie... ze to tylko sen.. czym predzej popedzil po Giselle i niemal sila zaprowadizł zaskoczona niewiastę do nowoodkrytej jaskini..
No romantyzmu to nie mozna mu odmówić :
A później stało się coś co zapewne wycisneloby łzy szczesica z oczu Laurrie.. gdyby tylko mogła to widzieć..
[Gustave II ] Czy zgodzisz się zostać moją żoną ?
[Gustave II] MAMOOOO Ja chce być dzieckiem !!! Ja nie chce do pracy...
[Laurrie] Synku no dosc mazgajenia idz juz
[Gustave II] Mamo nie moge znalezc skarpetek...
...
[Gustave II] Mamo... badole mam dziurawe
...
[Gustave II] Mamo.. Kawa jest zimna..
...
[Gustave II] Mamo w mleku jest korzuch.. bleeee
[Laurrie] 1 .. 2 .. 3... Nie no.. ja go od razu zabije....
-----------------------
Nie zdazyla jednak spelnic swej groźby gdyż Gustave już wyszedł do pracy. W 2 roznych skarpetkach ale czystych badolach... prezentował się dumnie. Jak na Valliera przystało:
Lata nauki się opłaciły i Gustave już od razu mógł zając się ambitniejszymi zadaniami... Był bardzo zdeterminowany. Chciał odkryć tajemnicę ufo..
Zaczął nawet budować rakietę w centrum nauki i rozwoju w Oazis Landing.
Jednakże poza odkryciem tajemnicy obcych w jego głowę zajmowała jeszcze jedna myśl... by jak najszybciej pojąć Giselle za żonę. Co prawda już dawno jej ślubował dozgonna miłośc, ale takie młodzieńcze obietnice to nie to samo co prawdziwe zaręczyny.
Giselle była kobietą niezwykłą i zasługiwała na niezwykłe zaręczyny. Jednakże wszystkie znane mu dotąd miejsca wydawały się niezbyt godne.
Gustave nie poddawał się jeddnak i szukał niestrudzenie...
[Gustave II] YYY.... Yyy... yyyy ...
[Gustave II ] MAAAAMOOOOO złamałem paznokiec !!!....
.....................
Ale złamany paznokieć wart był tego widoku skrywanego w opuszczonej jaskini...
[Gustave II ] To miejsce jest MAGICZNE ....
Gustave nie mogl wyjsc z zachwitu. Bojac sie, ze magia przeminie... ze to tylko sen.. czym predzej popedzil po Giselle i niemal sila zaprowadizł zaskoczona niewiastę do nowoodkrytej jaskini..
No romantyzmu to nie mozna mu odmówić :
A później stało się coś co zapewne wycisneloby łzy szczesica z oczu Laurrie.. gdyby tylko mogła to widzieć..
[Gustave II ] Czy zgodzisz się zostać moją żoną ?
Na forum od: 18.04.2007
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
Re: Valliere - historia poczatku
Przeczytałam
[spoiler]Strona 1
Zaczyna się ciekawie I podoba mi się pomysł z pisaniem listów. Przyznam, że początkowo zastanawiałam się jak to wyjdzie w relacji, ale jest interesująco
Czy Gustave wypełni swoja misję?
(I jestem ciekawa kiedy zobaczymy księżniczkę )
Gustave to ładny sim Przypomina mi trochę jedną postać z mojej relacji, tylko że ta moje wygląda jak brzydszy brat bliźniak Gustawa x)
Biedny Gustaw, życie w małym domku to nie to samo co pałac.
(Ale toaletę to mógłby mieć w środku x)
Tak w ogóle, to myślałam, że Gustaw mieszka w Willow Creek, a tu ciągle obrazki i mieszkańcy z Oazy zdrój. U ciebie w historii to jedno miasto?
Dom Gustawa wygląda jak jakiś opuszczony budynek, który został zamieszkany przez bezdomnych x)
Jak tak czytam to wychodzi na to, że Gustaw nie przeniósł się do innego miasta, tylko chyba do innych czasów x)
Okej, czyli hrabia Jean to wyjaśnił. To zadziwiające, że udało im się tyle czasu tak funkcjonować i nawet potomek szlachetnego rodu taki jak Gustaw nic nie wiedział o tym, jak wygląda zewnętrzny świat poza granicami jego królestwa.
Czy to znaczy, że zamiast aut, jeździli tam jeszcze bryczkami, czy mieli jakieś inne pojazdy?
I tak w ogóle to nie pomyślałabym, że rodzina Naleśników jest taka ważne w mieście x)
I znów Nina i Don są razem Właściwie to w sims 2 też zwykle byli u mnie razem. Czasem mieli ślub, czasem tylko dziecko, ale jakoś nigdy nie łączyłam go z Diną. Nawet z pokojówką Kasią mi się zdarzało, ale Dina zawsze lądowała z Mortim, rodziła mu dziecko i zgarniała spadek xD
Aż mi się zachciało zainstalować i pograć w sims 2
No i pojawiła się Louise…
Nie wiem, może to ja jestem podejrzliwa, ale jakoś wydaje mi się, że kobieta może chcieć tylko kasy Gustawa (skoro zabiera ją do wykwintnych miejsc, to może nie wie, że tak naprawdę jest biedakiem)
Albo może jest szpiegiem?
Jakoś nie wydaje mi się, żeby to miała być taka miłość bez problemów. Potem domek i stadko dzieci…
Hmm… czyli u ciebie Bella to Sonia?
Dlaczego Gustaw ciągle siedzi tak z tymi kobitkami? Nie ma kolegów? x)
(I czy one traktują go jak swoją „koleżankę”? xD)
Aha, czyli Gustaw to ich przyjaciel gej xD
Podobała mi się historia, w której wyjaśniono jak Bella/Sonia została porwan przez kosmitów, a potem wróciła. Kto by pomylał, że to Eliza Pancakes jako tajny agent jej pomogła! (Wciąż mam w myślach Elizę z Mysikrólików xD)
Strona 2
Czyli Gustaw i Louise poszli na tą randkę. Gustaw tak długo o tym nie wspominał, że zaczęłam już myśleć, że może dała mu kosza czy coś?
Czyli jednak dała mu kosza…
No i mamy księżniczkę!
Naprawdę ładna simka
Zaczynam myśleć, że księżniczka lepiej znosi te warunki, niż Gustaw.
Strona 3
Michelle Rouault, czyli jak nie jedna siostra to druga? x)
Według mnie Gustaw powinien sobie darować panie z tej rodziny, jeszcze skończy jako samotny dziadek jak tak będzie za nimi latał, a one go będą rzucać.
Michelle jest słodka, ale na miejscu Gustawa i tak bym uważała…
Ten gość stojący pod drzwiami i podziwiający swoje mięśnie xD
Dobra, przyznaję. Gustaw i Michelle są razem słodcy (Ale i tak nie do końca jeszcze jej ufam )
Będzie ślub!
Louisa wygląda okropnie xD Jakby nie spała po nocach czy cos.
Strona 4
Michelle wyglądała na zdjęciu jakby mówiła sobie „Jest! W końcu ciąża!” xD
Jest córeczka Ciekawe czy będzie jeszcze synek, dziedzic?
Ciekawe co postanowią z domem?
Strona 5
Czyli księżniczka poślubi jednego z synów Vladimira?
Ciekawe czy tak jej się to spodoba, że decydują za nią?
Dobra, wiedzę, że jej się spodobał x)
Oł, szkoda, że nie będzie już listów
No i jest syn! Następca
Bliźniaki! Ciekawe czy będą podobne? Czasem wychodzą jak dwie różne, niespokrewnione ze sobą istoty x)
Strona 6
O, księżniczka wyszła za mąż. Oby jej się dobrze wiodło
Gustaw jednak przeżył! Fajnie
Ale zbieganiem to faktycznie niech da se spokój. Może basen? Jak już? x)
O matko… Laurrie jest taka śliczna! <3
Strona 7
I just wanna lay in my bed…” x)
Tego jednego dnia zaobserwowano dziwny brak jakichkolwiek zgonów
O dziwo córki zwykle są bardziej różnorodne.
Podobał mi się list do Gustawa, gdy zmarł
Strona 8
Cóż… syn księżniczki nie jest zbyt urodziwy x)
Muszę przyznać, że Christophe nie za bardzo mi pasował do Laurrie, ale jak oglądałam zdjęcia z ich randki, to nawet mi się ich związek podobał
Strona 9
Biedny Christophe… Co teraz będzie z Laurrie?
I jestem bardzo ciekawa czemu jego matka była taka przeciwna razem z Gustawem?
Ci lekarze w simsach xD Czekam na moment gdy zdarzy się jakiś, który podczas porodu nie pomyli serca lub wątroby z dzieckiem xD
Strona 10
Jak dla mnie to póki co Madeline, jest najładniejszym dzieckiem księżniczki
Fajnie, że Gustaw II też założył bractwo (Jak dla mnie jest ładniejszym z bliźniaków
Biedna Laurrie, śmierć dziecka na pewno mocno nią wstrząsnęła
Strona 11
Uuu… Czyżby Gustaw nie był tak dobry jak wszyscy myśleli?
Tak podejrzewałam, że ten turniej nie przyniesie niczego dobrego…
Tak naprawdę wcale nie wygrał lepszy z braci, tylko ten co miał większe poparcie. Sama walka chyba nawet nie miała znaczenia, bo co zdziałałby młodszy książę, nawet gdyby wygrał bez poparcia?
No i smutny był fragment gdy matka się od niego odwróciła
Choć chyba nawet jeszcze bardziej sam fakt, że miała jakiegoś „Ukochanego syna” Można by pomyśleć, że matka kocha wszystkie swoje dzieci tak samo
Strona 12 i 13
Musze przyznać, że trochę się pogubiłam w tej historii…
Gustaw był po stronie starszego księcia, tego który wygrał zawody, ojca księżniczki, tak?
Tymczasem smoczych rycerzy, którzy zniszczyli wioskę Laury i Gabriela wysłał młodszy książę, który wtedy zasiadł na tronie.
Więc czemu niby Gustaw miał brać w tym udział?
No i skoro Gustaw powiedział, że nigdy nikogo nie skrzywdził, ani nie zabił, to czemu Laura i Gabriel powiedzieli, że to on wtedy napadł na ich wioskę? Pomylili go z kimś?
Gustaw II Wygląda zupełnie jak Gustaw I
Cieszę się, że nie wdał się w ojca x)
Nie wiem czemu Gustave i Giselle nie mogą być razem, ale mam nadzieję że jednak będą
Może chodzi o za duże pokrewieństwo?
Madeline jest śliczna, ale figury chyba nie odziedziczyła po matce x)
Marguerrite to księżniczka, a Madeline jej córka x) (Ale faktycznie, Gustaw II nie zostanie raczej zięciem Madeline xD)
No i będzie kolejny ślub!
Ogólnie relacje bardzo fajnie się czyta.
Najbardziej podobało mi się jak były listy, ale teraz też miło śledzić dalsze losy rodzinki. Na pewno będę dalej czytać
Czekam na kolejne [/spoiler]
[spoiler]Strona 1
Zaczyna się ciekawie I podoba mi się pomysł z pisaniem listów. Przyznam, że początkowo zastanawiałam się jak to wyjdzie w relacji, ale jest interesująco
Czy Gustave wypełni swoja misję?
(I jestem ciekawa kiedy zobaczymy księżniczkę )
Gustave to ładny sim Przypomina mi trochę jedną postać z mojej relacji, tylko że ta moje wygląda jak brzydszy brat bliźniak Gustawa x)
Biedny Gustaw, życie w małym domku to nie to samo co pałac.
(Ale toaletę to mógłby mieć w środku x)
Tak w ogóle, to myślałam, że Gustaw mieszka w Willow Creek, a tu ciągle obrazki i mieszkańcy z Oazy zdrój. U ciebie w historii to jedno miasto?
Daliście mu kibelek na polu! xD„Ośmielę się zauważyć iż chyba nieco przesadziliśmy ze skromnością..”
Dom Gustawa wygląda jak jakiś opuszczony budynek, który został zamieszkany przez bezdomnych x)
Jak tak czytam to wychodzi na to, że Gustaw nie przeniósł się do innego miasta, tylko chyba do innych czasów x)
Okej, czyli hrabia Jean to wyjaśnił. To zadziwiające, że udało im się tyle czasu tak funkcjonować i nawet potomek szlachetnego rodu taki jak Gustaw nic nie wiedział o tym, jak wygląda zewnętrzny świat poza granicami jego królestwa.
Czy to znaczy, że zamiast aut, jeździli tam jeszcze bryczkami, czy mieli jakieś inne pojazdy?
I jeszcze ten czerwony kryształek nad głową Gustawa xD Ale go te baby wymęczyły.„BĄDŹ BLISKO KOBIET. KOBIETY KOCHAJĄ PLOTKI. MOŻESZ SIĘ OD NICH WIELE DOWIEDZIEĆ.
Gustave : Oczywiście ….”
Hmm… Kaliente są z Oazy Zdrój, a to by oznaczało, że brakuje Landgraabów. Chyba, że przeprowadziłaś Kaliente do Wierzbowej Zatoczki?„Są to Pancakes’owie, Calliente oraz Magnateria tego miasta Gothik’owie”
I tak w ogóle to nie pomyślałabym, że rodzina Naleśników jest taka ważne w mieście x)
To już trzecia relacja w której Pancakes mają bliźnięta. Co za płodna rodzina! Aż mi szkoda, że u mnie umarli bezpotomnie.„Wydają się być zgodnym małżeństwem. Już wcześniej obserwowałem, jak nie raz ojciec rodziny Bob Pancakes, zajmował się dziećmi. Nie raz można było go spotkać na balkonie z bliźniakami.”
Czyżby jakiś romans się szykował?„Z czasem Eliza Pancakes, żona, coraz mniej się mnie krępowała, co niespecjalnie podobało się jej mężowi.”
Jak dla mnie to obie mogą być z nieprawego łoża…„Jedna z córek- Dina wydaje mi- się być z nieprawego łoża”
I znów Nina i Don są razem Właściwie to w sims 2 też zwykle byli u mnie razem. Czasem mieli ślub, czasem tylko dziecko, ale jakoś nigdy nie łączyłam go z Diną. Nawet z pokojówką Kasią mi się zdarzało, ale Dina zawsze lądowała z Mortim, rodziła mu dziecko i zgarniała spadek xD
Aż mi się zachciało zainstalować i pograć w sims 2
No i pojawiła się Louise…
Nie wiem, może to ja jestem podejrzliwa, ale jakoś wydaje mi się, że kobieta może chcieć tylko kasy Gustawa (skoro zabiera ją do wykwintnych miejsc, to może nie wie, że tak naprawdę jest biedakiem)
Albo może jest szpiegiem?
Jakoś nie wydaje mi się, żeby to miała być taka miłość bez problemów. Potem domek i stadko dzieci…
Hmm… czyli u ciebie Bella to Sonia?
Dlaczego Gustaw ciągle siedzi tak z tymi kobitkami? Nie ma kolegów? x)
(I czy one traktują go jak swoją „koleżankę”? xD)
Aha, czyli Gustaw to ich przyjaciel gej xD
Podobała mi się historia, w której wyjaśniono jak Bella/Sonia została porwan przez kosmitów, a potem wróciła. Kto by pomylał, że to Eliza Pancakes jako tajny agent jej pomogła! (Wciąż mam w myślach Elizę z Mysikrólików xD)
Strona 2
Czyli Gustaw i Louise poszli na tą randkę. Gustaw tak długo o tym nie wspominał, że zaczęłam już myśleć, że może dała mu kosza czy coś?
Czyli jednak dała mu kosza…
No i mamy księżniczkę!
Naprawdę ładna simka
Zaczynam myśleć, że księżniczka lepiej znosi te warunki, niż Gustaw.
Strona 3
Michelle Rouault, czyli jak nie jedna siostra to druga? x)
Według mnie Gustaw powinien sobie darować panie z tej rodziny, jeszcze skończy jako samotny dziadek jak tak będzie za nimi latał, a one go będą rzucać.
Michelle jest słodka, ale na miejscu Gustawa i tak bym uważała…
Ten gość stojący pod drzwiami i podziwiający swoje mięśnie xD
Dobra, przyznaję. Gustaw i Michelle są razem słodcy (Ale i tak nie do końca jeszcze jej ufam )
Będzie ślub!
Louisa wygląda okropnie xD Jakby nie spała po nocach czy cos.
„Doniesiono mi również że Louise spodziewa się jego dziecka…”
Ekhem… no to spodziewała się dziecka, czy nie?„Louise nie układa się najlepiej. Nie mogą ze swym mężem zajść w ciążę.”
Strona 4
Michelle wyglądała na zdjęciu jakby mówiła sobie „Jest! W końcu ciąża!” xD
Oboje wstawili się w szpitalu? Mocna impreza była x)„Oboje wstawiliśmy się w szpitalu”
Jest córeczka Ciekawe czy będzie jeszcze synek, dziedzic?
Ciekawe co postanowią z domem?
Strona 5
Czyli księżniczka poślubi jednego z synów Vladimira?
Ciekawe czy tak jej się to spodoba, że decydują za nią?
Dobra, wiedzę, że jej się spodobał x)
Oł, szkoda, że nie będzie już listów
No i jest syn! Następca
O matko, czy to ta sama pani doktor duch, która odbierała poród Edytki w relacji o Słowikach? xD„To się nazywa zaangażowanie w pracy.. Plotka głosi, że Pani zmarła w trakcie trzemki na dyżurze.. ale o tym fakcie zapomniała i poszła operować”
Bliźniaki! Ciekawe czy będą podobne? Czasem wychodzą jak dwie różne, niespokrewnione ze sobą istoty x)
Strona 6
O, księżniczka wyszła za mąż. Oby jej się dobrze wiodło
Gustaw jednak przeżył! Fajnie
Ale zbieganiem to faktycznie niech da se spokój. Może basen? Jak już? x)
O matko… Laurrie jest taka śliczna! <3
Strona 7
„Today I don’t feel like doing anything„Jak pisalam w glownym temacie.. nawet Kostuch zasluguje na male wakcje”
I just wanna lay in my bed…” x)
Tego jednego dnia zaobserwowano dziwny brak jakichkolwiek zgonów
U mnie tak było z synami po Snow White. Sześć klonów xD„Ci synowie to jak klony.. ale widac wiecej cech po matce odziedziczyli.”
O dziwo córki zwykle są bardziej różnorodne.
Podobał mi się list do Gustawa, gdy zmarł
Strona 8
Cóż… syn księżniczki nie jest zbyt urodziwy x)
Chloe ma na tym zdjęciu bardzo fajny strój. Podoba mi się„A serce Florent oszalalo na punkcie wnuczki Soni ( Belli ) Gothic, a corki Alexandra -> Chloe :”
Muszę przyznać, że Christophe nie za bardzo mi pasował do Laurrie, ale jak oglądałam zdjęcia z ich randki, to nawet mi się ich związek podobał
Gustaw… nawet po śmierci ma swój komentarz do sytuacji xD„(śp. Gustave : No to jest pieronsko gleboko ukryte... )”
Strona 9
Biedny Christophe… Co teraz będzie z Laurrie?
I jestem bardzo ciekawa czemu jego matka była taka przeciwna razem z Gustawem?
Ci lekarze w simsach xD Czekam na moment gdy zdarzy się jakiś, który podczas porodu nie pomyli serca lub wątroby z dzieckiem xD
Nie dziwie się Sophie. Laurrie mogła sobie darować tę suknię ślubną na ślub brata! xD„A oto mina Sophie na widok tego jak odstrzeliła się Laurrie :”
Strona 10
Jak dla mnie to póki co Madeline, jest najładniejszym dzieckiem księżniczki
Fajnie, że Gustaw II też założył bractwo (Jak dla mnie jest ładniejszym z bliźniaków
Biedna Laurrie, śmierć dziecka na pewno mocno nią wstrząsnęła
Strona 11
Uuu… Czyżby Gustaw nie był tak dobry jak wszyscy myśleli?
Tak podejrzewałam, że ten turniej nie przyniesie niczego dobrego…
Tak naprawdę wcale nie wygrał lepszy z braci, tylko ten co miał większe poparcie. Sama walka chyba nawet nie miała znaczenia, bo co zdziałałby młodszy książę, nawet gdyby wygrał bez poparcia?
No i smutny był fragment gdy matka się od niego odwróciła
Choć chyba nawet jeszcze bardziej sam fakt, że miała jakiegoś „Ukochanego syna” Można by pomyśleć, że matka kocha wszystkie swoje dzieci tak samo
Strona 12 i 13
Musze przyznać, że trochę się pogubiłam w tej historii…
Gustaw był po stronie starszego księcia, tego który wygrał zawody, ojca księżniczki, tak?
Tymczasem smoczych rycerzy, którzy zniszczyli wioskę Laury i Gabriela wysłał młodszy książę, który wtedy zasiadł na tronie.
Więc czemu niby Gustaw miał brać w tym udział?
No i skoro Gustaw powiedział, że nigdy nikogo nie skrzywdził, ani nie zabił, to czemu Laura i Gabriel powiedzieli, że to on wtedy napadł na ich wioskę? Pomylili go z kimś?
Gustaw II Wygląda zupełnie jak Gustaw I
Cieszę się, że nie wdał się w ojca x)
Nie wiem czemu Gustave i Giselle nie mogą być razem, ale mam nadzieję że jednak będą
Może chodzi o za duże pokrewieństwo?
Madeline jest śliczna, ale figury chyba nie odziedziczyła po matce x)
„Przepraszam, nie powinnam się unosić. Jednakże nie powinnaś się martwić, ktoś już chyba skradł serce Marguerrite”
Ja nie chcę nic mówić, ale chyba pomyliłaś imiona.„Z czasem i Madeline musiała pogodzić się z tym, że Gustave nie zostanie jej zięciem.”
Marguerrite to księżniczka, a Madeline jej córka x) (Ale faktycznie, Gustaw II nie zostanie raczej zięciem Madeline xD)
No i będzie kolejny ślub!
Ogólnie relacje bardzo fajnie się czyta.
Najbardziej podobało mi się jak były listy, ale teraz też miło śledzić dalsze losy rodzinki. Na pewno będę dalej czytać
Czekam na kolejne [/spoiler]
Re: Valliere - historia poczatku
Haha, Gustave II to taki dorosły i odpowiedzialny mężczyzna Choć nie dziwię się, że wolałby wciąż być dzieckiem i nie musieć chodzić do pracy
Oho, teraz Laurrie trochę odetchnie - Giselle przyjęła oświadczyny, więc skarpetki naukowca to już jej zamartwienie
Oho, teraz Laurrie trochę odetchnie - Giselle przyjęła oświadczyny, więc skarpetki naukowca to już jej zamartwienie
Re: Valliere - historia poczatku
Hahaha, rozwaliły mnie te teksty Gustave'a xD Jak on sobie poradzi bez mamy?
Noo ale zaręczyny pierwsza klasa Ta jaskinia to faktycznie idealne miejsce na nie, Giselle musiała być wniebowzięta.
Noo ale zaręczyny pierwsza klasa Ta jaskinia to faktycznie idealne miejsce na nie, Giselle musiała być wniebowzięta.
- Stara-Raszpla
- Posty: 960
- Rejestracja: 15 gru 2013, 0:00
Re: Valliere - historia poczatku
#67 Przed wielkim dniem
Jesli ktokolwiek z was myślał, że przygotowania do ślubu to coś łatwego i przyjemnego.. to niech pójdzie do kąta i pomyśli jeszcze raz....
Punkt pierwszy... powiedzieć rodzine i pierwsze wyzwanie.. Powiedzieć Laurrie....
Młodzi wybrali zagranie taktyczne.. restauracje.. przy ludziach przecież nikogo nie zabije..
em... no chyba
Chociaż kelnerowi współczuje...
Podczas gdy Gustave II próbował jakoś zmiękczyć matkę, Giselle wybierała najlepsze dania jakby od tego zalezalo jej zycie...
I w sumie.. troche tak było
Giselle : Oby jej zasmakowało... oby jej zasmakowąło.. oy sie udławiłą..yyyy.. oby jej zasmakowało
Gustave II: Mateczko kochana, muszę Ci coś powiedzieć...
Laurrie : Taaak ??
Gustave II : Kocham Giselle i postanowiłem pojąć ją za żonę. Niezmiernie bym się cieszył gdybyś udzieła nam swojego błogosławieństwa...
Gleboki wdech....
Laurrie : Gratuluje moja droga [ myslach : w koncu ktoś inny będzie się z nim użerał ] miło mi, że będziesz moją synową
..ulga...
Laurrie : No i wiesz.. Bo Gustave nie lubi zbyt spalonego jedzenia.. musisz nauczyć się dobrze gotować. A i jako przyszła Pani Valliere musisz sie dumnie i godnie prezentować
............
A skarpetki to najbardziej on lubi w 30% prane.. w wyższej temperaturze to mówi, że go drapią..
.....
I majteczki.. to tylko bawełniane... od innych ma taką dziwną wysypkę
Chyba się udało.... chociaż Laurrie w eufori, chyba za dużo wina wypiła...
Laurrie : A ten jego fifulek.. to taki fajny był..
Jak to żadko w takich historiach bywa. Spotkanie z tą drugą stroną było mniej stresujące :
Vivat Giselle, Vivat Gustave , Vivate Pani de la Valliere
Waznym punktem przygotowań ślubnych jest wybór odpowiedniej sukienki. Laurrie nie mogła pozostawić tego przypadkowi... Sama postanowiła nadzorować to przedsięwzięcie
Giselle chcąc dobrze zyć z teściową nie protestowała..
Laurrie : NIE
Laurrie : NIE
Laurrie : STANOWCZO NIE
Laurrie : UROCZA ALE ....NIE
Laurrie : Kochanie, to wielki dzień. I jeśli masz dumnie nas reprezentować, musisz mieć sukienkę godną Vallierów. Białą, koniecznie białą. Biały jest oznaką niewinności... Ty oczywiscie jesteś jeszcze niewinna prawda ??
Laurrie : Myślę, że dobrze wybrałyśmy...
Kolejny punkt to wybranie cateringu. W tej kwesti Giselle nie dała się zdominować Laurrie
Laurrie : [w myslach: z takim gustem kulinarnym zony, Gustave moj najdroższy głodny nie będzie]
A wiecie jaki był wkład ustave'a w przygotowoania do ślubu ???
TAAK ... wieczór kawalerski ....
Jesli ktokolwiek z was myślał, że przygotowania do ślubu to coś łatwego i przyjemnego.. to niech pójdzie do kąta i pomyśli jeszcze raz....
Punkt pierwszy... powiedzieć rodzine i pierwsze wyzwanie.. Powiedzieć Laurrie....
Młodzi wybrali zagranie taktyczne.. restauracje.. przy ludziach przecież nikogo nie zabije..
em... no chyba
Chociaż kelnerowi współczuje...
Podczas gdy Gustave II próbował jakoś zmiękczyć matkę, Giselle wybierała najlepsze dania jakby od tego zalezalo jej zycie...
I w sumie.. troche tak było
Giselle : Oby jej zasmakowało... oby jej zasmakowąło.. oy sie udławiłą..yyyy.. oby jej zasmakowało
Gustave II: Mateczko kochana, muszę Ci coś powiedzieć...
Laurrie : Taaak ??
Gustave II : Kocham Giselle i postanowiłem pojąć ją za żonę. Niezmiernie bym się cieszył gdybyś udzieła nam swojego błogosławieństwa...
Gleboki wdech....
Laurrie : Gratuluje moja droga [ myslach : w koncu ktoś inny będzie się z nim użerał ] miło mi, że będziesz moją synową
..ulga...
Laurrie : No i wiesz.. Bo Gustave nie lubi zbyt spalonego jedzenia.. musisz nauczyć się dobrze gotować. A i jako przyszła Pani Valliere musisz sie dumnie i godnie prezentować
............
A skarpetki to najbardziej on lubi w 30% prane.. w wyższej temperaturze to mówi, że go drapią..
.....
I majteczki.. to tylko bawełniane... od innych ma taką dziwną wysypkę
Chyba się udało.... chociaż Laurrie w eufori, chyba za dużo wina wypiła...
Laurrie : A ten jego fifulek.. to taki fajny był..
Jak to żadko w takich historiach bywa. Spotkanie z tą drugą stroną było mniej stresujące :
Vivat Giselle, Vivat Gustave , Vivate Pani de la Valliere
Waznym punktem przygotowań ślubnych jest wybór odpowiedniej sukienki. Laurrie nie mogła pozostawić tego przypadkowi... Sama postanowiła nadzorować to przedsięwzięcie
Giselle chcąc dobrze zyć z teściową nie protestowała..
Laurrie : NIE
Laurrie : NIE
Laurrie : STANOWCZO NIE
Laurrie : UROCZA ALE ....NIE
Laurrie : Kochanie, to wielki dzień. I jeśli masz dumnie nas reprezentować, musisz mieć sukienkę godną Vallierów. Białą, koniecznie białą. Biały jest oznaką niewinności... Ty oczywiscie jesteś jeszcze niewinna prawda ??
Laurrie : Myślę, że dobrze wybrałyśmy...
Kolejny punkt to wybranie cateringu. W tej kwesti Giselle nie dała się zdominować Laurrie
Laurrie : [w myslach: z takim gustem kulinarnym zony, Gustave moj najdroższy głodny nie będzie]
A wiecie jaki był wkład ustave'a w przygotowoania do ślubu ???
TAAK ... wieczór kawalerski ....
Na forum od: 18.04.2007
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
- Stara-Raszpla
- Posty: 960
- Rejestracja: 15 gru 2013, 0:00
Re: Valliere - historia poczatku
#68 WIELKI DZIEN
Dzień musiał być cudowny OBOWIAZKOWO. Pięknie i słonecznie... o wyznaczonej godzinie wszyscy goście stawili się w parku
Młodzi wyglądali zachwycająco
Dzielenie się ciastem
Catering spisał się na medal...
Goscie poza przeżywaniem siódmego orgazmu spożywczego - catering wyśmienity...
pląsali dziko
A po wszystkim ....
Dzień musiał być cudowny OBOWIAZKOWO. Pięknie i słonecznie... o wyznaczonej godzinie wszyscy goście stawili się w parku
Młodzi wyglądali zachwycająco
Dzielenie się ciastem
Catering spisał się na medal...
Goscie poza przeżywaniem siódmego orgazmu spożywczego - catering wyśmienity...
pląsali dziko
A po wszystkim ....
Na forum od: 18.04.2007
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
- Dolce_Lamiya
- Posty: 605
- Rejestracja: 10 lis 2014, 8:33
Re: Valliere - historia poczatku
Komentarz do Relacji #66
Czy Gustaw II to mamisynek level 99?
Ambitne plany ma, że aż chce dowieść istnienia kosmitów
To ja nie wiedziałem, że w czwórce są takie piękne widoki
Będzie ślub
Komentarz do relacji #67
Na tym zdjęciu Giselle wygląda jakby najadła się klusek i zaczęła mówić xD
Czyżby młodzi uknuli spisek i aby spełnić swą drogę do szczęścia postanowili zabić Laurrie?
To Giselle czeka dużo nauki aby godnie reprezentować ród.
To chyba Giselle powinna wybierać sukienkę, a nie jej teściowa
Dobrze, że chociaż pokazała się ze strony gustu kulinarnego.
Komentarz do relacji #68
Rozpoczęcie relacji od ślubu
Oni mają tak białą cerę jakby niedokrwieni byli. Ale rozumiem, że to nawiązanie do Francji?
Wszystko na szczęście się udało
Czekam na więcej
Czy Gustaw II to mamisynek level 99?
Ambitne plany ma, że aż chce dowieść istnienia kosmitów
To ja nie wiedziałem, że w czwórce są takie piękne widoki
Będzie ślub
Komentarz do relacji #67
Na tym zdjęciu Giselle wygląda jakby najadła się klusek i zaczęła mówić xD
Czyżby młodzi uknuli spisek i aby spełnić swą drogę do szczęścia postanowili zabić Laurrie?
To Giselle czeka dużo nauki aby godnie reprezentować ród.
To chyba Giselle powinna wybierać sukienkę, a nie jej teściowa
Dobrze, że chociaż pokazała się ze strony gustu kulinarnego.
Komentarz do relacji #68
Rozpoczęcie relacji od ślubu
Oni mają tak białą cerę jakby niedokrwieni byli. Ale rozumiem, że to nawiązanie do Francji?
Wszystko na szczęście się udało
Czekam na więcej
- Stara-Raszpla
- Posty: 960
- Rejestracja: 15 gru 2013, 0:00
Re: Valliere - historia poczatku
We Francji raczej nie ma niestety az tak bialej cery.. a skzoda... Ja taka białą własnie lubie najbardziej. Dla mnie jest najpiekniejsza. Laurrie za to niby ma tylko o odcien ciemniejsza a wydaje mi sie jakby byla indianka za ciemna..
Na forum od: 18.04.2007
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości