Zdjęcia z The Sims 4

[Galcia]

Yyyyh z tymi genami nie byłabym taka pewna... a może po prostu u mnie mieli pecha. Dla przykładu wrzucam fotki siostry i braci Marcina, którzy nie wyszli już tacy ładni:



Jak patrzyłam na te zdjęcia z basenu, przypomniało mi się lato... a potem uderzyło mnie jak zimno jest teraz i aż musiałam pójść po kocyk.

Jackie jak zwykle po pracy odwalał drugi etat, naprawiając wszystkie popsute sprzęty domowe. Duchy miały na tyle przyzwoitości, żeby chociaż po sobie posprzątać.



Tymczasem związek Ginny i Marcina rozkwitał i wkrótce doszło do romantycznych zaręczyn na molo.



Taką ważną chwilę należy odpowiednio uczcić.



W przyrodzie musi być zachowana równowaga - szczęście rodziny zostało przerwane śmiercią Sama.



Świadkami tego wydarzenia byli Jackie, Sukin, któremu jeszcze bardziej zwichrowało to dziecięcy umysł...



... i Marcin, który akurat tego dnia został na kolacji ze śniadaniem.

[Kapitan Indra]

Uff, trochę się w temacie ruszyło, a ja wreszcie mam odrobinę luzu i mogę wstawić jakieś zaległe fotki, bo w tygodniu miałam tyle pracy, że wracałam i padałam spać, mało brakowało, bym zasypiała jak te czwórkowe Simy, gdzieś na podłodze, z zadkiem w górze

Raszpla - bliźniaczki są urocze
Galciu, najbardziej mnie chyba rozwaliło zdjęcie ducha ojca ładującego się synowi do łóżka

Rodzinka w różnych ubiorach wspólnie je.


Poszła Indra na Simowe Sesje... i nakupowała koszulek...



Indra na festiwalu. Najpierw był występ Joy Oladokun...

[Dodo]

Ja mam kilka staroci.
Indrowa Dorotka w mojej grze. Z Indrowym Danem, czyli mężem.

Na ściance wspinaczkowej

Dwa widoczki


Amory

Tu już widać, że ma brzuszek

Mąż gratuluje jej ciąży... buziaczkiem

[Kapitan Indra]

Varsavianka - starocie wciskasz

Na festiwalu... potem scenę przejął Glass Animals...

.. i na końcu Bebe Rexha. Tak, Guuki, ta gęba w rogu to Twój Bruno



Swoją drogą miałam farta, bo sobie przypomniałam o tych Simowych Sesjach dopiero ostatniego dnia i jeszcze zdążyłam
Indra po powrocie do domu.

Gerd wziął z Amelią Ster cichy ślub i wyprowadził się do niej. Urodziły im się zielonoskóre bliźniaczki, które jednak kosmitkami nie są, ale fotki ich dam kiedy indziej.

Ester Newstar od Merty zgrywa... no cóż, gwiazdę

[Stara-Raszpla]

@Galcia Ale barabara w latarni mega.. musze kiedys tego sprobowac
@Indra Zenobia to moja noiwa ulubienica.. jest mega
@Dodo Czekamy na wiecej

Co z tego ze basen.. bellatrix chce bajke to ma byc bajka


Nim rodzina wrocila domu zapadl zmrok. Alexandre zauważył ze w skrzynce na listy pojawila sie nowa korespondencja... Dziwna koperta zaadresowana przez Burmistrza...



"Z przykrościa zawiadamiamy...."


Bellatrix: tata tata...
Alexandre: nie teraz kochanie.. prosze


Jak on to teraz powie dzieciom.. żonie... Jak mógł tak zawieść..


Cass: Mężu co Cię trapi.. od powrotu jesteś jakiś nieswoj....
Alexandre: Najdroższa... zawiodłem..
Cass: Coo ? Co się z toba dzieje ?
Alexandre: Mamy tydzien na opuszczenie domu.. zabieraja go nam

[Galcia]

Indra ruszyło się, ruszyło, jak dobrze pójdzie to niedługo znów nie będę mieć czasu na simsy, więc cisnę póki mogę. Czy mi się wydaje, czy Mroczny po którejś ostatniej aktualizacji zrobił się jeszcze bardziej towarzyski? Chodzi mi po chałupie i zaczepia simów na pogawędkę. A Zenobia ślicznie wygląda! Ten obraz Łukasza to jakiś wzbudzający emocje?
Dodo mam nadzieję, że Dorotka będąc w ciąży zrezygnuje z takich ekstremalnych sportów jak wspinaczka!
Raszpla o nieeeee czyżby Aleksandre zapomniał zapłacić PODATKÓW?! A może zapomniało mu się o racie kredytu? Dzieci bywają zajmujące, ale żeby aż tak stracić głowę?

Ale barabara w latarni mega.. musze kiedys tego sprobowac

Ale że w simsach czy IRL?

Po wyczynach w latarni morskiej szybko okazało się, że ślub trzeba będzie zorganizować w ciągu najbliższych trzech dni.



Nawet dobrze się złożyło, bo miałam okazje przetestować ceremonię i rzeczywiście goście SIADAJĄ, żeby obejrzeć ślub. Szkoda że tylko domownicy, goście zaproszeni "z zewnątrz" dalej stali jak kołki...



Wzajemne karmienie się niewidzialnym tortem...



Nowożeńcy wymknęli się ukradkiem na ekspresową noc poślubną w pobliskim krzaku, nie zdając sobie sprawy, że przez cały czas byli podglądani przez jakąś wścibską babę. xD



Pan Młody chyba zadowolony.



Alex skorzystała z okazji, żeby poprosić magiczną studnię o awans w pracy. Zamiast tego dostała sporą podwyżkę... i była z tego powodu bardzo niezadowolona. Kobiecie nie dogodzisz!



Na ratunek pospieszyła Kumiko, której zapomniałam zmienić stroju po urodzinach, w związku z czym wygląda trochę jak miastowy sim ubrany przez grę.

[Kapitan Indra]

Raszpla - i co, wywalą ich z domu na zbitą mordziuchnę?

Galciu - fajny ślub

Daniel i jego żona, Lilith, z domu Vatore, też wampirzyca. Daniel też się wyprowadził. Oczekują dziecka i mam nadzieję na chłopca, bo w tym pokoleniu Indrowych wnuków i prawnuków jest inwazja dziewczynek, jeden Pawełek, syn Cecylii i Guukiego, wiosny nie czyni...

Specjalnie dla Ciebie, Raszpla. Oto Maya, druga córka Hansa i Twojej Marguerite. Druga prawnuczka Indry. Wymieszała się, kolor i tekstura włosów po tacie, kolor oczu i skóry po mamie. Tym razem gra wybrała dobrze, nie musiałam tego edytować.

Jak już przy Marguerite jesteśmy... dalej doskonali się w malarstwie, w końcu z pochodzenia księżniczka, jak pracować, to tylko w jakimś artystycznym zawodzie. Kupię jej jeszcze obręcz do haftu, to przystoi pannom z wysokiego rodu, niech się uczy

Maya pogadała z mamusią i idzie męczyć ojca.

Jest i Greta. Spasła się okropnie, i właśnie ma urodziny. Planuję dla niej karierę muzyka, bo ma cechę Miłośniczka muzyki i tę aspirację z byciem kompozytorką.

Greta po urodzinach.

Mamusia składa jej życzenia.

[Galcia]

Aż wstyd przyznać, od jak dawna mam "Witaj w pracy", a wciąż nie ukończyłam ani jednej z karier. Najdalej zaszłam naukowcem właśnie. A ten ich lokaj to jest człowiek-orkiestra: ugotuje, posprząta, dziecko odchowa i jeszcze do zdjęcia zapozuje!

To jeszcze nie koniec weselnych przygód! W połowie imprezy była przerwa na leżakowanie.



Gdy inni spali, Jackie zaczął podrywać przy barze jakąś laskę.



Nie trzeba było długo czekać na efekty tego flirtu (i dużych ilości alkoholu...)



A tak to się kończy, jak nikt nie pilnuje dzieci na weselach.



Kumiko chciała najwyraźniej dołączyć do syna, ale... cóż, nie zdążyła. Jako bonus w tle widać igraszki Jackiego i jego nowej znajomej.



I teraz najpiękniejszy moment, czyli biedne dziecko zawiesiło się w basenie, patrząc na swoją umierającą matkę. xD Kocham tę grę.



Było prawie jak w filmie - jedno wesele i pogrzeb + dryfujący w wodzie dzieciak. Szkoda, że panna młoda nie zaczęła jeszcze do tego rodzić ze stresu! To by dopiero było combo!

[Stara-Raszpla]

@Galcia wesele i pogrzeb w jednym estra ! nie trzeba 2 razy placic za stype Ale Kumiko szkoda

Odnosnie tajemniczego listu.
No cóż prawo się zmieniło. Gdy Landgraabowie zakładali swoja fundacje odkupowali ziemie za bardzo niska cene pod program usamodzielniania się młodych simow. Program zdobywał szerokie poparcie wsrod ludnosci jak równiez wladz, ktorzy chcieli miec swoj udział w tym projekcie. Niestety Landgraboowie nie zauwazyli kiedy utracili wiekszosc swoich akcji a co za tym idzie decydujacy glos w fundacji. Nowi akcjonariusze wiekszosciowi uznali, za niezgodne z prawem przekazywanie panstwowej ziemi na wlasnosc, ze domy oferowane mlodym simom powinny byc wynajmowane czasowo i po osiagnieciu pelnoletnosci wracac do zasobow fundacji by sluzyc kolejnym sierotom. W ten sposob Alexandre miał zostac wywłaszczony... co więcej... nie będzie mu się należala inemal zadna rekompensata, gdyż wszystko co stoi na danej ziemii, staje sie wlasnoscia jej wlasciciela. Alexandre moze stracic dorobek swojego zycia.
Cassandra po usłyszeniu opowiesci Alexandra, nie traciła jednak nadzieji i nie popadała w czarna odchłan rozpaczy..
[Cass] Oni nie moga ci zabrac domu.. jest twoj PLACISZ ZA NIEGO KREDYT !... Jesli im tak zalezy na ziemiii to niech go od nas odkupia !
[Alexandre] No własnie ten kredyt ktory spłacamy, został przeksztalcony na kredyt pomocowy. Splanam jak sie okazuje nie ziemie ktora otrzymalem a fakt opieki panstwowej jaka bylem objety w dziecinstwie...
[Cass] Czyli co po prostu zabieraja nam dom ?
[Alexandre] Po prostu….
[Cass] LANDGRABOWIE ! Zlozymy im wizyte. Oni musza to odkrecic... Nie moga byc takimi swiniami ! Niech ja dorwe Malcolma w swoje rece to mnie popamieta...
{Alexandre] Landgraabowie nie pomoga…
[Cass] NIech by tylko smiali odmowic !
[Alexandre] Landgraabowie nie moga pomoc bo utracili panowanie w fundacji... czytalem o tym niedawno. To nie jest ich decyzja. Tylko nowego ministra...
[Cass] Terefere trele morele… na pewno cos moga!..
[Alexandre] Landgraabowie rpzez te lata okazali mi wiele dobroci. Owszem gdybym poszedl do nich pewnie by mi dali nowy dom.. ale ja tak nie moge!. Co innego korzystac z pomocy fundacji, co nalezy sie kazdemu, a co innego wykorzystywac dobroc panstwa Landgraab. ...
[Cass] TATKO ! Tatko nam na pewno pomoże... w koncu nikt nie lekcewazy Gothów !



Nazajutrz Cassandra złożyla wizyte rodzicom sama.... Alexandre był w bardzo kiepskim stanie psychicznym. Wieśc bardzo nimi wstrzasnela



Mortimer, bardzo zdeterminowy spedzil cały dzien na wykonywaniu różnych telefonów.. rozmowy musiały byc niezmiernie burzliwe gdyż zniszczyl przy tym chyba 3 simphony....
Gdy powrócił gotów porozmawiac z córka nie mial dla niej dobrych wiesci... Zdawal sie byc tym zalamany... tym albo faktem ze JEGO CORKA bedzie zyla w jeszcze gorszych jak dotad warunkach.. za kogo on ja wydal za maz....
Kochanie tak bardzo mi przykro ale nic nie mogę zrobic.. Urzednicy zmienili niedawno prawo w trybie pilnym i nie przysługuje od niego żadne odwołanie. Jest to jednak bardzo podejżane, gdy plan zagospodarowania przestrzennego nie obejmuje tego terenu. Nie ma go w spisie dzialek fundacji...
Tak jakby ktos upatrzyl sobie wasza dzialke....


Wszystko potoczylo sie bardzo szybko.. W ciagu zaledwie kilku dni dostali ostateczny nakaz eksmisji...

Czas spojrzec po raz ostatni na dom, ktory byl dzielem zycia Alexandre’a... ktory budowal cegla po cegla z kazdego zaoszczedzonego simoelona zupelnie sam. Dom który miał byc jego ostoja.. w ktorym mialy wychowywac sie kolejne pokolenia Renardów.

[Galcia]

Raszpla takiego obrotu spraw się nie spodziewałam! Polityka... Bleh. Ale staruszek Goth ma rację, coś tu mocno śmierdzi. Pewnie sprzedadzą tę ziemię deweloperowi pod osiedle bloków. Co teraz poczną Alexandre i Cass, do tego z małymi dziećmi na głowie?


Nagłe odejście Kumiko nie wstrząsnęło szczególnie rodziną. Przez przedwczesne odejście Kyle'a nie zdążyła się z nimi zintegrować i zawsze była dla nich kimś z zewnątrz.



Jej śmierć stworzyła jeden poważny problem - musieli teraz zajmować się osieroconym Sukinem, co było im bardzo nie w smak, zwłaszcza że chłopiec zaczął sprawiać problemy wychowawcze. Nabrał na przykład brzydkiego zwyczaju podpalania mieszkania.



Wujek Marcin zaraz się z nim policzy...



Najwięcej troski okazywała mu Alex - pochowała w krótkim czasie męża i dwie przyjaciółki, więc czuła się odrobinę samotna... A może chciała zadośćuczynić za błędy popełnione w wychowaniu Jackiego, który wyrósł na nieczułego przestępcę.



Tymczasem nieświadom niczego Jackie korzystał z dobrodziejstw nowej mikrofalówki. Ponieważ pracował na nocną zmianę, nie uczestniczył w życiu rodziny i nieszczególnie orientował się w sytuacji Sukina.



Zwłaszcza, że miał inne ważne sprawy na głowie...

[Stara-Raszpla]

@Galcia ooo niezly romansik sie szykuje.. kto to ? kto to ?
A z tego Sukina to bedzie gangrena

A u Renardów... no coż.. manatki spakowane... czas na wyprowadzke. Okazało się, że całkiem niedaleko ich domostwa znajdowała sie piekna duza pusta dzialka ... dwukrotnie większa od działki na której stał pierwotny dom Renardów. Nie była co prawda na sprzedaż, jednakże Mortimer Goth, majac wyrzuty sumienia, że nie był w stanie uchronić swojej córki przed eksmisją uruchomił swoje kontakty i tajemniczy właściciel zgodził się sprzedać działkę.
Tak do konca nie wiem czy to był dobry pomysł. Renardowie będą mieszkać raptem uliczkę dalej.... codziennie będą spoglądać na swój dawny dom... Moze nie było to do końca przemyślane, ale działki w SimPanstwie ostatnio bardzo poszły w górę. W sytuacji Alexandre'a jak się okazało, znalazło się więcej rodzin.
Alexandre, był wdzięczny swojemu teściowi, jednakże wewnętrzna duma nie pozwolila mu przyjąc drugiej oferty Vladimira, czyli kupna działki. To on głowa odziny musi postawić dom. Chociaz oferta tescia była szczodra i szczera...
[Alexandre] Jakos damy sobie rade... to będzie wyzwanie ale to doświadczenie nas umocni.
Alexandr'e nie do konca przemyslal jednak te slowa. Chociaqz własciciel działki zgodził isę ją sprzedać to cena była zaporowa. Do tego w wyniku wywłaszczenia Alexandre' został niemalże jedynie z kredytem, który mimo odebrania mu domu nadal musi spłacać. Dostał dosłownie parę tys simoelonów, które porkyły ledwo zakup tej pieknej, duzej ale jednak puste działki...

[Alexandre] Kochanie... zaczynamy od nowa... razem.. zbudujemy ten dom od podstaw. Będzie skromniej ale przezwycięzymy każdą przeciwnośc losu tak dlugo jak będziemy się kochać...



[Cass] Emm no nie wiedziałam że to będzie taż tak skromne...



Ale dzieciom chyba sie podoba



Nim się porzadnie wypakowali zapadl zmrok, a Basil nie odrobil jeszcze lekcji.... Nauka jest teraz kluczowa. Basil musi się bardzo starac by kiedys pojsc na studia i odnieśc sukces... Swiatlo ogniska musi mu na razie wystarczyc...
Basil tak sie pilnie uczyl ze az mu sie kuper zapalil Albo to gazy byly. Pamietajcie nigdy nie puszczac gazow oprzy ognisku



skubany nawet nie zauwazyl



Cassandra chyba przeczuwa ze nieco tu zabawia... mimo wysokich temperatur juz sztrykuje sweterki na zimie

[Galcia]

Raszpla romansik był kompletnie nieplanowany (Jackie miał odejść bezpotomnie), ale niedługo się dowiesz, co sprawiło, że zmieniłam zdanie.
Czekam aż Cass pęknie, zostawi mężulka i wyniesie się z dzieciakami do rodziców. I na kolejną ciążę oczywiście, bo lubię patrzeć, jak simowie cierpią! xD

Duch Kyle'a nie był ślepy na złe traktowanie swego syna i którejś nocy objawił się, by wygarnąć wrednej rodzince.



Niestety, jako że był środek nocy, wszyscy spali... Wszyscy poza Jackiem, który właśnie wrócił z pracy i nie miał pojęcia, o co się rozchodzi. Bezpodstawne oskarżenia mocno go zdenerwowały...



Do tego stopnia, że postanowił spuścić wujkowi łomot.



Panowie uspokoili się dopiero, gdy do pokoju wszedł Sukin. Po chwili spokojnej rozmowy, w której Kyle wyjaśnił powód swej złości, Jackie obiecał zaopiekować się sierotą i chronić go przed resztą familii.



Nerwy trzeba zajeść!



Jackie postanowił zacząć realizować swoją obietnicę od razu i zaczął zagadywać Sukina o szkołę i ogólne samopoczucie, ale dzieciak od razu wyczuł, ze rozmowa jest wymuszona i nie odpowiadał na pytania.



Na koniec przykład work-life balance, czyli dwójka programistów, spędzająca razem czas na pracy. Marcin jest wolnym strzelcem, a programowanie to jego największa pasja. Z kolei Ginny jest szefową start-upu, ale robi to tylko i wyłącznie dla pieniędzy - nienawidzi programować i wiecznie chodzi nadąsana z tego powodu.

[Stara-Raszpla]

@Galcia ne ma to jak dostac lomot od istoty bezcielesnej Sukinowi to potrzebna porzdnego wychowania nadupnego

Dziewczynki nie do konca ogarnely pora dnia... sniadanie postanowily zjesc grupo przed wschodem slonca... dodatkowo pewne braki sanitarne powoduja ze wydzielaja juz duszacy zapaszek



Ale tak poza tym dzieci zdaja sie traktowac cala te sytuacje jak przygode...






Alexandre wieczorami ostro piluje drewno by przygotowac sobie material na budowe domu



Aby tez ulatwic zycie swoim bliskim postanowil wybudowac troche niezbednych jeszcze mebli na automatycznej ekologicnzej drukarce.. ale chyba nie mial szczescia tego dnia Ale walczyl dzielnie

[Galcia]

Stara-Raszpla sama przyznasz, ze Sukin łatwego dzieciństwa nie ma Trochę mu siadło na psychikę.
Takie życie pod namiotem to dla dzieci pewnie super zabawa! Zwłaszcza dziewczynki są w takim wieku, kiedy taplanie się w błocie i łapanie gąsienic stanowią dobrą rozrywkę. Tylko rodziców mi szkoda, Cass pewnie pluje sobie w brodę, a Alexandre wylewa siódme poty, żeby zapewnić rodzinie godne życie.

U Fisherów dzień jak co dzień, Alex postanowiła zrzucić kilka kilogramów...



... a Krystyna, dziewczyna Jackiego, okazała się być kosmitką. Początkowo chłopak był w szoku, ale po szybkim praniu mózgu mu przeszło.




Ale na tym nie koniec wrażeń, bo wieczorem Ginny odeszły wody! Akurat grała w Efekt Masy i nie mogła zapisać gry w trakcie misji, więc poród - ku przerażeniu Marcina - musiał zaczekać.



Kilka godzin później młodzi rodzice wrócili do domu z córeczką. Dziewczynka dostała imię Flo.



W ogólnym zamieszaniu nikt nie zauważył drobnych zmian w zachowaniu Jackiego. Wrócił do regularnych ćwiczeń, przestał być dla wszystkich wredny i bez mrugnięcia okiem robił wszystko, o co poprosiła go Krystyna...



Z kolei Sukin był już na tyle dorosły, że rodzina zaczęła wymagać od niego pomocy w domowych obowiązkach, czytaj: zrobili z niego darmową służbę. Po szkole większość czasu spędzał na sprzątaniu, gotowaniu i naprawianiu zepsutych sprzętów. Może rodzinka po cichu liczyła, że podzieli los ojca i oberwie prądem?

[Kapitan Indra]

Galciu - spanie na ławkach na ślubie najlepsze
Raszpla - "fruwający" Alexandre - bomba

Tak Grecie przerobiłam fryzurę i makijaż...

... a tak stroje. Zdecydowanie musi schudnąć.


Indra szaleje. Porządki w ogrodzie.

A tu sprawiła sobie kurnik i zaprzyjaźnia się z kurą.

Lama i krowa Indry śpią sobie grzecznie...

Indra ulepsza generator prądu.

[Stara-Raszpla]

@Galcia Flo jakie piekne imie Biedny Sukin

Chociaz warunki najlatwiejsze nie sa, tata dba o edukacje syna i pomaga mu w lekcjach, by jego zycie bylo w przyszlosci latwiejsze od jego.. . ( ono mogloby byc latwiejszegdyby nie byl tkai dumny i przyjal pieniadze Gothow)



Cass dalej nieugiecie dzierga sweterki



Zycie tak blisko natury (i komarow naprawd epbudza wyobraznie) .. Swoja droga cyz dzieci o tej porze nie powinny juz spac ???



Pewnie ciezko przy takich odglosach ( taaa zrobcie sobie kolejne dziecko.. kurat macie idealne warunki)



Pranie.. pranie jeszcze wiecej prania.. ale ciarachy :/

[Galcia]

Raszpla no ja liczę na kolejnego bachorka, proszę się postarać!

Sukin nie miał już praktycznie czasu dla siebie. Przed szkołą, po szkole, przed snem, przy tylu simach w domu zawsze było coś do zrobienia.




Tymczasem Jackie... kto by pomyślał... Wieczny singiel nagle wyskakuje z oświadczynami? Po kilku tygodniach znajomości? Podejrzane... Za to Krystyna wydaje się być zadowolona. Do tego stopnia, że namówiła bardzo świeżo upieczonego narzeczonego na cichy ślub tu-i-teraz.




Ginny czyta małej Flo do snu. Chciałaby, żeby jej córka została w przyszłości lekarzem, więc próbuje ją ukierunkować od małego przez dobór zabawek.



Chyba wyjaśniło się, dlaczego Krysi tak zależało na szybkim zawiązaniu węzła małżeńskiego.



Powitajmy na świecie Lenę Fisher!

[Stara-Raszpla]

@Galcia Lenka jaka slodka Sukin wyglada jakby przechodzil kryzys wieku sredniego

Jest lato.. upal a do dzialki Renardow nie podpieto kanalizacji. Aby nie straszyc zapachem, postanowili wykorzystac miejski basen w celach higienicznych i termoregulacyjnych

Nawet Pani Zadecka zaszczycila ten obiekt swoja obecnoscia Oczyscie stosownie ubrana











Bellatrix obmysla plany panowania nad swiatem


MAMAAA JESC !!

[Galcia]

Raszpla tam wszyscy są w permanentnym kryzysie! xD Czy mi się wydaje, czy Pani Zadeckiej wystaje kawałek brzuszka...? No i w ogóle jak to tak, do basenu bez rękawiczek. Trochę zazdroszczę Renardom, kanalizację co prawda mam, ale na basenie ostatni raz byłam ze trzy lata temu, bo drogo.

Z przyjściem na świat czwartego pokolenia rodu Fisherów wiązała się inna duża zmiana - rodzina przeprowadziła się do nowego domu. Chyba już ostatecznego.



Pan Sprzątacz nie był szczególnie zadowolony z tego powodu. Miał teraz trzy razy większą powierzchnię do ogarnania.



Od momentu narodzin Flo, Ginny całkowicie zmieniła swoje priorytety. Praca przestała być dla niej ważna, dorobiła się za to obsesji na punkcie wychowywania dzieci (tak naprawdę wypełniłam jej aspirację związaną z programowaniem i ustawiłam nową, rodzinną ).




Dlatego też pierwszym pokojem, który wyremontowali, był pokój zabaw dla Flo i Leny.



Jackie za to nie ustawał w walce o idealną sylwetkę...



.... i idealną opaleniznę.

[Stara-Raszpla]

@Galcia woow ale hacjenda A co z Sukinem ? Zostawili go dla potomnych ? Hihi

Panna Zadecka wiecznie usmiechnieta


Alexandre dba zaciekle o przydomowy ogrodek. Kazdy grosz sie liczy a domowe warzywka najlepsze



Ale nie sa ma praca i rola sim zyje..czasem trzeba oddac sie lekturze ( Tu o porwaniu Belli)



I nadszedl czas urodzin Alexandre'a


Ale proste zycie chyba jednak daje sie we znaki Bailowi Wyglada jakby przechodzil kryzys wieku sredniego



Mniaam.. ciasteczko



Czas kontemplacji nad niegodziwoscia swiata tego :