Ostatnio przypominałam sobie jak to było w jedynce, kiedy nie było niczym nadzwyczajnym zchajczyć sobie cały dom wraz z zawartością (i simami 
), a teraz to takie to-to, dwie szafeczki się co najwyżej spalą i kuchenka. Kasandra na zdjęciach z miasteczka wygląda jak Belle z "Pięknej i Bestii". Nic tylko czekać na jakiegoś Gastona, który będzie próbował ją odbić Alexandre'owi!
Mam nadzieję, że to nie były laleczki voodoo.Bawiac sie laleczkami wyobrazal sobie ze bawi sie z Louise
A co do drinków w ciąży, zaczęłam ostatnio 100 baby challenge, w którym sim-matka każdą kolejną ciążę świętował w barze więęęęc... Shattered solenizantka jakaś taka mało ucieszona urodzinami.
Czyżby jedyne dziecko, które nie marzy o byciu dorosłym?Sukin zaczął marudzić o zwierzaka, więc mama wymknęła się nocą, żeby złapać mu jakąś żabę.
Tu wspólnie bawią się lalkami.
Ginny korzysta z domowego jacuzzi.
Kumiko postanowiła zaangażować mieszkańców miasteczka w działalność społeczną i zorganizowała protest przeciwko wycince drzew w pobliskim parku. Jak na pierwszy raz odniosła całkiem spory sukces!
Wujek Rick mentoruje Ginny, której "troszkę" się ostatnio przytyło.
Jako że Kyle'a nie ma już z nami, Sam przejął jego obowiązki złotej rączki. W końcu jest już stary i nic go więcej w życiu nie czeka, to żadna strata jak go prąd popieści.
Chciała się wykręcić tanim kosztem, co? 
Eh.. dokladnie tak samo zakochali sie w sobie jego rodzice
Kasandra i zmiana pieluchy rządzi 
... czy jak to tam się mówi w simlish.
Tu kocia emerytka wykręca sobie szyję, chrapiąc przy misce.
).
Geny Malcolma i Catariny Lynx baaardzo kiepsko się ze sobą łączą!
