Zdjęcia z The Sims 4

[Kapitan Indra]

Shattered - fota Emmy z lalką jakaś taka... nieco creepy

Galciu - to zdjęcie z zaglądaniem Mrocznemu w tablet - super

Lokaj Derek odsypia pełen wrażeń dzień w swoim pokoju w podziemiach.

Z racji tego, że Indra jest gwiazdą, inne Simki ubierają się jak ona. Tutaj na teren posesji wlazła jakaś paparazzo, odwalona w identyczny strój.

Felix pokonał w magicznym pojedynku Mistrza Praktyczności i jest z siebie dumny. Spokojnie, Mistrz nie umarł

Indra bodajże z Joachimem, czyli synkiem swoim i Łukasza. W podziemnym studio fotograficznym Łukasza.

Fotka z mężusiem.

Jeszcze jedna fotka Indry z mężusiem.

Dla wielbicieli Mertowych Bananów: Szymon w galerii sztuki

[Shattered]

[Kapitan Indra]

Shattered, przedostatnie najlepsze, ta poza i mina wygrywa

Wkurzona czegoś Przyjemniaczkówna.

Indra zbiera miodek.

Mroczny goni dziecko - czyżby chciał je ze sobą zabrać? A może maleństwo prowadzi go do tego, kto umarł? Nie pamiętam już, co tu się zadziało, chyba po prostu młody szedł sobie na zjeżdżalnię albo do basenu z kulkami, a Mroczny... właśnie...

... Mroczny szedł zabrać jakiegoś oszołoma, który wlazł na posesję rodziny Indry i sobie zamarzł.

...ale potem go ożywił.

Joachim z książeczką.

Zmordowana Indra wraca z zajęć.

[Galcia]

Shattered tak się składa, że laski miały tę cechę "nienawidzi ćwiczyć". Co było zabawne, bo jedna z nich jednocześnie lubiła jogę, co się trochę wykluczało, więc była... zadowolona i zła jednocześnie? A koszula to jest chyba sukienka z Wyspiarskiego Życia. Dobrze, że w prawdziwym życiu odkurzacze zbierają psią i kocią sierść, to jest 99% brudu na mojej podłodze! I lepiej niech się ten facio Pauli pospieszy z oświadczynami, bo zaraz sąsiad mu ja sprzątnie sprzed nosa.

Nie mam teraz za bardzo czasu na granie przez przeprowadzkę, ale coś tam mi jeszcze zostało w zapasie.
Ginny rozpacza po śmierci mamy. Były ze sobą bardzo blisko.



Skoro na horyzoncie pojawiła się wizja kaszojada, wypadałoby zalegalizować związek. Niniejszym Kyle i Kumiko zostali pierwszą parą w rodzinie, która miała ślub z prawdziwego zdarzenia.



Co nie oznacza, że był udany... Reszta rodziny nie była chyba zadowolona (a tak serio to byli jeszcze smutni po śmierci Olivii x)).



Na dodatek Jackiego dopadła paskudna wysypka.



To nie przeszkodziło jednak młodej parze w celebrowaniu ich wielkiego dnia.




I ślubny selfiaczek w kuchni (kazałam im go zrobić w ogrodzie, ale mieli najwyraźniej własny pomysł na kompozycję... )

[Shattered]

Galcia, może byli zszokowani strojem panny młodej

[Kapitan Indra]

Galciu, zdjęcia ze ślubu super.
Shattered, na ostatnim piesek wygląda jak obrażony na cały świat

Facet w płaszczu na rowerze - aby mu nie przeszkadza?

"Dzieło" Łukasza. Facet zdecydowanie nie ma talentu

A tu Indra maluje cyfrowo.

Odwiedziny Cecylii.

Joachim po urodzinach. Wygląda jak Aleksander Ćwir

Łukasz z synkiem.

Małżeńskie czułości na plaży w Sulani.

[Stara-Raszpla]

Zapis Renardów umarł gdy padł mi komputer.. i co gorsza nie miałam backupu.. wiec czas zacząć nowa historie w oczekiwaniu na TS5.. które mam nadzieje wyjdzie przed moja emeryturą...

@Edit : Ja nie umiem grać NIE Renardami.. wiec zmieniam nazwisko na jedyne słuszne

Tym razem bohaterem jest kolejny wychowanek sierocińca.. Alexandre Renard...
Alexandre został znaleziony w Granitowych Kaskadach podczas wycieczki dzieci z bidula Simowego ufundowanego przez Korporację Landgraab. Matki nigdy nie odnaleziono, nigdy też żadna rodzina nie zgłosiła zaginięcia niemowlaka. Imię i nazwisko nadała mu sama Pani Landgraab. Renard liczy Lis i jednoczesnie bohater jednej z ulubionych ksiazek Pani Landgraab (i moich). Poza tym Lisy byly obecne w miejscu gdzie małego Alexa odnaleziono, nazwisko to jest więc niejako pamiątką tamtego dnia.
Najbogatsi simowie w Simpaństwie znani są ze swej szczodrości. Oni również są głównymi patronami usamodzielniania się wychowanków domów małego sima. Dzięki ich darom, nastolatkowie o nienagannej opinii mogą opuścić posępne mury sierocińca i rozpocząć własne prawie dorosłe życie.
Otrzymują oni mieszkanie w San Myshuno lub kawałek ziemi w przylegających miasteczkach, oraz kilka simoelonów na postawienie małego domku na start. To wsparcie daje tym opuszczonym biednym simom szansę na nowe życie. Tylko od nich zależy, jak nim pokierują.
Należy nadmienić, że wsparcie to jest formą pożyczki, którą po osiągnięciu wieku młodego dorosłego należy spłacić. W ten sposób pieniądze mogą pomoc innemu simowi.

Alexandre otrzymał całkiem sporą działkę na przemdiesciach Windenburgha z małym skromnym domkiem pośrodku. Całkiem nieźle, jak na początek !




Program usamodzielniania się simów to nie gra komputerowa. To prawdziwe życie i obowiązki.. i bardzo.. bardzo wysokie podatki. Alexandre jest tego świadom, dlatego już pierwszego dnia zabrał się do pracy. Aby być jak najbardziej samowystarczalny, założył przed domem mały ogródek. Dzięki temu będzie miał swoje własne świeże bio warzywa i owoce, zaoszczędzi na zakupach a do tego będzie mógł zarobić, sprzedając swoje produkty



Nim oporządził ogródek, zapadł zmierzch. Niemniej jednak udał się na krotki spacer do pobliskiego parku. Gdzie natknął się na "nieco" zmierzłą ale prześliczną Yuki Behr



Postanowil się przywitać, ale spojrzeniem jakim go obdazyla moznaby zabic ..

[Kapitan Indra]

Raszpla - ciekawy Sim

Małżeńskich czułości na Sulani ciąg dalszy.

Daniel sparinguje się z Vladem...

...ale przegrał.

Nie no, zawsze, gdy widzę wampirzą postać Vlada (wzorowaną chyba na tym starym filmie o Nosferatu), to mnie ogarnia rozbawienie, taki ten pan jest "uroczy" Co nie zmienia faktu, że w postaci ludzkiej przypomina Petyra Baelisha z Gry o tron.

Mina Daniela też świetna Przegrał, ale Mistrz dał mu nadzieję... tylko że Vlad nie jest jego stwórcą, Daniel urodził się, gdy jego matki, Ania i Indra były chwilowo wampirzycami.

Łukasz ogląda obraz autorstwa Indry. Nie wiem, czemu to robi w zimowym płaszczu, ale cóż...

[Stara-Raszpla]

@Indra odswiezylam zdjecia cos mi moj zapis szwankowal nie pojaiwaly sie dzikie psy. Zrobilam na nowo i jest cacy teraz tyle ze musze na nowo historie ulozyc ;D nie bez problemow.. a i sim zaliczyl maly lifting
A tak w ogole to chcialabym zobaczyc wiecej zdjec corki mojej Margueritte

Yuki tak wrzeszczala na Alexandra ze az sie Malcolm objerzał co to za zołza


Niebezpiecznie obok takiej stac Piękna i niebezpieczna. Alexandre poczuł się jak łowca. i mimo jej humorów, postanowił spędzić z nią troche czasu grając z podkowy... ale ta ma minę jakby mu miała tą podkową przyfasolic



Na szczęscie bezpieczenstwa Alexandra pilnował Shen, przyblęda. Niemniej jednak Alexandre od zawsze marzył o psie. Ale w bidulu nie wolno było trzymać zwierząt. Ale teraz gdy jest "na swoim"..


Shen był bardzo przyjazny toteż Alexandre nie czekał az się znajdzie jakiś wlasciciel tego cudownego psa.. po prostu go adoptował


Następnego dnia, postanowił nadal próbowac szczęscia z Yuki... ale sądzac po je minie będzie mu ono naprawde potrzebne...

[Kapitan Indra]

A tak w ogole to chcialabym zobaczyc wiecej zdjec corki mojej Margueritte

Wszystko w swoim czasie
Raszpla, pieski super

Zainspirowany dziełem żony, pod okiem syna jedzącego obiad oraz Rudzi jeżdżącej na odkurzaczu, Łukasz złapał za pędzel i...

...i namalował ośmiornicę pirata

Mały przeskok do rodziny Hansa, syna Felixa, który wyprowadził się do San Myshuno. Greta, córka Hansa i Marguerite (tej od Raszpli), właśnie dmucha swoje urodzinowe świeczki. Minę ma przy tym cudowną

I już jako nastolatka. Poszła bardziej w matkę, chociaż nie wiem, po kim jest taka tłusta, Hans to same mięśnie, Marguerite zaś jest księżniczką i też dba o linię...

Lepsze zdjęcie z CAS.

Zimowe biegi Indry. Nie pamiętam, po co szwendała się po Windenburgu, chyba w klubie nocnym była...

Hania Banan od Merty też gdzieś się tam szwendała, chyba była w tym samym klubie nocnym, co Indra.

[Stara-Raszpla]

Yuki tak ględzila ze az sie chlopak zalamal


Widac ze Alexandrowi zaraz tez zylka peknie


Jednak jak sie jej gembe czyms zapcha to sie zamyka nawet I lagodnieje


Byla to trudna kolacja, Alexandre padl do wyrka jak kamien... NIestety nie dane mu bylo pospac w spokoju. Owiedzil go osobliwy gosc.
Oczywiscie Shen wiecznie czujny pies strozujacy na posterunku

[Kapitan Indra]

Raszpla - fajne pierwsze i ostatnie... Vladek już się, jak widzę, wziął do roboty

Znowu Łukasz z synem. Joachim przechodził wtedy chyba etap przylepności do opiekunów.

Wierny lokaj Derek jest chyba nieco zdezorientowany.

Indra i Łukasz znowu wybyli do Sulani.

Tym razem Joachim lepił się do starszego brata, Felixa.

Łukasza porwali kosmici...

... ale szybko go oddali. Oj, to musiało boleć... i nie, nie będzie z tego kosmicznego dziecka, jeden Gerd wystarczy.

No, to mamy postęp! Już lecą zdjęcia z marca i kwietnia zeszłego roku
Felix zmienia swoją matkę w czarownicę. Tak, Indra ma piżamę z bluzą Pomidorsów Merty W obecnej grze już jej nie mam, pousuwałam ciuchy CC, których miałam... ze trzy sztuki?

[Stara-Raszpla]

Alexandre spotkal sie z Malcolmem i Yuki w parku. Malcom zaserwowal szaszlyki... w sumied nie sadzilam ze syn najbogatrzej pary w miescie potrafi gotowac Ale jak widac jeszcze niejedno nas zaskoczy



Nawet Yuki ma mniej kwasna mine



Po jedzonku czas zrzucic troche kilogramow:) Przyjaciele wybrali sie na potancowke.



A Malcolm... przyszedl z mamusia haha
Chyba sie wstydzi tanczyc przy mamusi..



Popatrzcie jak Landgrabowie sie kochaja mimo uplywu lat ;



A nazajutrz dzien prania

[Kapitan Indra]

Raszpla, świetne tańce

Felix zmienia matkę w czarownicę.

Zestaw ciuchów, który wymyślił Łukasz jako zaspokojenie swoich ciągot stylistycznych. Tło CAS oczywiście CC z MTS.

Na amory im się zebrało, świntuchom jednym

Daniel znowu przegrał przyjacielski sparring z Vladem...


...i w rezultacie musiał ugasić pragnienie, a Zuzia Sęp od Galci napatoczyła się sama. Co ona robiła w Forgotten Hollow, tylko Wszechwidzący raczy wiedzieć...

[Stara-Raszpla]

Od przybycia Alexandre’a do Windenburgha, razy gdy Yuki nie byla naburmuszona można policzyć na palcach jednej ręki. Alexandre też nie mógł tego zrozumiec. Dziecinstwo Yuki nie było najprostrze. Ona podobnie jak i On jest wychowanką domu dziecka. Tyle, że ona w przeciwieństwie do niego nie jest sama. Ma starszą siostrę Candy, która się nia opiekowała od najmłodszych lat. Alexandre powoli zaczął mieć dość rozkapryszonej dziewoi. Po kolejnym wieczorze pełnym fochów, stwierdził że nie pozwoli zepsuć sobie tego wyjścia do kawiarni. Gdy Yuki wychodziła tupiąc nużką, Alexandre przusiadł się do eleganckiego jegomościa.

Tym jegomościem okazał się nie kto inny jak sam Vadimir (Mortimer) Goth:



Vladimir był bardzo uprzejmy wobec Alexandra, i nawet zaprosil go do siebie na niedizelny obiad. Byl bardzo ciekawy chlopca z sierocinca pod opieka Landgraabow. W sumie nie wiem czy z zyczliwosci czy po to aby szpiegowac landgraabow. Chociaz ton jego glosu nul bardzo sympatyczny.
Napomknal ze ma córkę w jego wieku... i że Alexandre będzie mial okazje ją poznać.,..
Niewiedział tylko, że okazja przyjdzie szybciej niz zapowiedziana kolacja. Nazajutrz w parku, Alexandre zauwazyl smutna simke w otoczeniu malych bombli

[C] Ni ma.. sie popsulo i jest popsute



Zepsuta zabawka naprawde zasmucila Cassandre ktora byla nadwyraz empatyczna simka. Usiadła zmartwona na ławce. Alexandre przyszedl ją pocieszyc.



Chcąc zaimponować pięknej simce postanowił się wykazać i naprawić zepsuty domek dla lalek... Z porzadanym skutkiem. Cassandra od razu się rozpromieniła



Po wykonanym zadaniu Cassandra zaproponowała Alexandrowi wspólne spędzenie czasu.



Ten mały dobry uczynek naprawdę jej zaimponował...



Wspólnym zabawom nie było końca;


Cassandra poczuła ze znalazla bratnia dusze.. po raz pierwszy poznala kogoś przed kim czula ze moze sie wygadac.. Do tej pory to jej nie przystawało. Jakiez ona moze miec problemy ? Panna z bogatego domu ?

[Kapitan Indra]

Raszpla - fajne pierwsze, kotek wygląda, jakby chciał kogoś "uszczęśliwić" kupką

Daniel wygrał wreszcie sparing... ale z wampirzycą. Damski bokser jeden, faceci dla niego za silni


Potem wygrał z jeszcze jedną wampirzycą...


... i wreszcie z jakimś wampirem.

A tym się znowu na amory zebrało... tyle, że w kabinie prysznicowej Nie ma lepszych miejsc?

[Stara-Raszpla]

Ostatnie zabawy w parku twaly do wieczora. Cassandra byla oczarowana Alexandrem... Pojawila sie tez Yuki.. widzac jakie ma pwodzenie zaczela kokietowac Alexandre;a.. ale jego oczy juz patrzyly tylko w jednym kierunku



Nazajutrz Alexandre odwiedzil dom Gothów. Teraz juz wie po kim Cassandra taka sliczna



Panstwo Goth z nieukrywanym zaciekawienie sluchali opowiesci Alexandra o jego zyciu..



Alez Alexandre ma gorącą krew ;D



Chociaz Bella patrzy z rezerwa na absztyfikanta

[Galcia]

Shattered rodzinny pies (pisałaś kiedyś jak się nazywa?) wygląda ślicznie, jest taki realistyczny (jak na czwórkę ). Nie mogę patrzeć na psy sąsiadów moich simów, same pokraki z wytrzeszczem w różowych sweterkach... Czy mi się wydaje, czy wciąż ani widu pierścionka zaręczynowego?
Raszpla aaaa ale super, że znowu coś wrzucasz, stęskniłam się za Twoimi historiami! Oczywiście słowo klucz PODATKI. Na początku kibicowałam związkowi Aleksandra z Yuki, ale teraz uważam, że dobrze jej tak! Jak się chłopak zrobił popularny to dopiero zaczęła go doceniać... Bezczelna.

Jackie zwierza się babci z problemów osobistych. Od kiedy Pamela umarła, mają dużo lepszy kontakt. xD



Rodzinne czułości.



Ginny nie jest zachwycona wysokością rachunków... A pan sprzątacz tym, że znowu będzie pół dnia wycierał podłogi po tym, jak duchy zepsuły w nocy połowę armatury.



Teamwork makes a dream work czy jakoś tak.



Samowi na stare lata naprawdę przestało zależeć, a krytycy sztuki bezkrytycznie (nomen omen) wciąż wyceniają jego "arcydzieła" na grube tysiące simoleonów.



Dzięki temu rodzina zaoszczędziła sporą sumkę na urządzenie ogródka.

[Kapitan Indra]

U mnie już lecą fotki z maja zeszłego roku, robię postepy
Migawka z życia Cecylii, córki Indry, żony Guukiego - urodziny ich syna, Pawełka.

Felix na bieżni w domowej, piwnicznej siłowni.

Rozdanie dyplomów Indry. Przybicie piątki z maskotką Foxbury, Homarem Hubertem, zawsze spoko. Tak, ten rudy jegomość w todze to Dominik Młyniak, mój Sim z TS2, uczestnik show Guukiego Date, mąż idealny, odtworzony w TS4.

I jeszcze pamiątkowa fotka z Homarem Hubertem.

Zdjęcia dyplomowe małżonków na ścianie w ich pokoju.

Ostatnie figle miały taki finał, że Indra znów jest w ciąży. Łukasz dostaje głupawki nad brzuszkiem żony. W tle stoicko spokojny Gerd.

I masażyk.

[Stara-Raszpla]

@Galcia Powiem jedno slowo ... MYSIKROLIKI ... Ja chce wiecej to skandal ze tak dlugo nie ma odcinkow
Co do Sama to pamietaj ze jliczy sie NAZWISKO a nie talent Tak to juz w swiecie jest.. nawet w prawdziwym zyciu Ale ogrodek piekny... Ciekawe kiedy Chanteloup sie dorobia.. (eh... tesknie za Renardami... nie bede ukrywac ze to bylo moje ulubione nazwisko i Dziwnie mi sie gra innym ;D


Tymczasem wielkimi krokami zblizaja się swięta...
Malcolm wybrał dośc osobliwy strój na zimowy spacer...



Dla Alexa okres swiąteczny nie jest tak radosny jak dla innych simów. Nie ma rodziny, nie ma nikogo komu by na nim zależało. Nie zje dziś karpia z rodziną, gdyż jest jedynie sierotą. Te wszystkie stragany z pamiątkami przypomiaja mu tylko o jego samotności. Jego stan posiadania nie pozwala mu nawet kupic ładnego prezentu dla Cassandry, jedyne na co go stac to podrzędne trunki Pani Jadzi..,

Niemniej jednka on tak bardzo chciałby dac w koncu komuśs prezent.. od serca.. od siebie... Kupił więc kilka domowej robty trunków by sprezentować je Cassandrze.



W Wigilie udał się pod jej dom by wręczyć jej jakże skromny podarek.





[Cass] Może wejdziesz ? Własnie będziemy zapalać choinkę...
[Alex] Co ja ? ...
[Cass] No chyba że masz inne plany.. wtedy szkoda - dodała smutno
[Alex] NIe.. ja nie mam.. ja..
[Cass] No to chodz.. rodzice się ucieszą, ze spędzisz z nami święta.. będzie fajnie..

Naprawde ? Naprawde to się stało ? Alex został zaproszony na święta ?!

[Alex] Jaka cudna.. nigdy takiej nie widziałem..
[Cass] W bidulu nie mieliscie choinki ?
[Bella] Cassandro !..
[Cass] Ale mamo.. ja nie..
[Alex] Nic nie szkodzi prosze Pani.. nie nie mielismy... Czasem ubieralismy stara miotłe, żeby chociaż troche wprowadzić swiątecznego nastroju w te ponure mury...
[Cass] Ja.. przepraszam.. tak mi przykro..
[Alex] niee.. niepotrzebnie..
[Vladimir] Wesole niech beda swieta.. wesole niech beda swieta... - zaczal spiewac by przerwac te niezreczna rozmowe.. i zaoszczescic Alexowi cierpienia



I faktycznie te swięta zapowiadaja sie na bardzo wesołe..

[Alex Goth] O fuuuujjj



Kolacja przy rodzinnym stole przebiegala w milej atmosferze.. Vladimir wziął sobie młodych na pogawędkę podczas gdy Bella skupiła sie na swojej młodszej latorosli Alexandrze.