Albo wydać mocną piątkę.. z tego co pamiętam Mortal Kombat jako seria upadała, upadała.. i powstała, z premierą Mortal Kombat 9.

Może skrzynka na listy też jest tylko dekoracją?

http://simfans.de/specials/sims4_creato ... _party.php
Jeżeli dobrze zrozumiałam - podczas imprez wyświetlają się cele i za wykonanie ich można zarobić simoleony lub odblokować obiekty (kiedy osiągnie się jakiś Złoty poziom). To już prawie jak gra na komórkę

A to w ogóle jeszcze dostajecie papierowe rachunki? Ja już wszystkie faktury mam online i nie pamietam kiedy ostatni raz kupiłam gazetę. Co więcej, nawet nie muszę ich płacić, bo płacą się same (polecenie zapłaty).

Duże zakupy spożywcze (o innych nawet nie wspominam) robię właściwie tylko online z dostawą do domu (mam ten komfort, że w moim mieście jest kilka marketów mających taką opcję). Jednak chciałabym mieć możliwość samodzielnego pójścia na zakupy, nawet jeśli miałoby to wyglądać, jak w TS1 (w sumie bardzo mi to odpowiadało)

Nie podoba mi się ten podgląd mapy.
Nie podoba mi się taka, że tak ujmę... sterylność. Jak dotąd brakuje mi w pomieszczeniach domowego ciepła.

Przenoszenie pomieszczeń jest dla mnie super.

Nie ciekawe, tylko realne. Skoro realne u nas, to co dopiero w takim USA. Szczerze, to nawet skrzynka na listy w realu nie jest mi potrzebna, bo służy co najwyżej do wyjmowania awizo. Na szczęście nie każdy ma dostęp do skrzynki, to ulotki mnie nie zalewają. Nie wiem, czy odważyłabym sie wysłać cokolwiek poza kartka z wakacji przesyłką nierejestrowaną (czyli taka wrzucana do skrzynki)

Odwołuję nieco swoją opinię o braku ciepła. Podoba mi sie ten screen:

http://sims.arhn.eu/wp-content/uploads/ ... 1_001b.png

Ale ja nigdy tej gry nie wychwalałem aż tak bardzo Wciąż oceniam ją na bieżąco, jedne elementy dobrze inne źle, staram się być obiektywny Aktualnie ilość minusów jest tak wielka, że uważam to za shit jakiś jest. To jest tak bardzo stworzone pod małe dzieci jak tylko się da. Już mogłem darować im niemowlaki i baseny bo wiem, że to dojdzie na pewno, ale nigdy nie zmienią wzrostu nastolatków, wyglądu starców itd, a nie mam zamiaru też czekać na kolejne dodatki z samochodami czy innymi elementami. A to, że można zbudować wypasioną chatę bo są nowe fajne opcje to mam głęboko tam, gdzie światło nigdy jeszcze nie było. I niech przestaną ludzie dziamgotać, że to całkiem nowa gra. Jeśli to jest nowa gra to niech ją inaczej nazwą! Starzy gracze nie przywyknął do takich ograniczeń, co najwyżej spodoba się to małym dzieciom, które nie miały do czynienia z poprzedniczkami.

I strasznie mnie denerwują niektórzy z tekstami "przecież w realu robi się to i tamto przez neta, nie kupuje się gazet, nie ma autobusów szkolnych" - a co mnie to obchodzi, że płacicie rachunki przez internet? Co mnie obchodzi, że nie jeździcie autobusami do szkoły. Ja chcę mieć w grze urozmaicenie i wybór, a nie narzucone z góry przez twórców rozwiązania, które są niczym innymi niż uproszczeniem i wywaleniem z gry ciekawych szczegółów po to, żeby się nie namęczyć nad grą bo przecież jest deadline! Proszę, wychwalajcie tą grę pod niebiosa naiwniaki, dzieci kapitalizmu. Łykajcie co Wam wrzucają korporacje do gardeł i napełniajcie ich portfele kasą. Wtedy tylko im pokażecie, że dobrze robią, więc będą dalej z Was kpić i wyciągać forse z kieszeni.

Akurat w temacie rachunków i gazet Piszczac ma rację, teraz góruje internet. Mogli darować sobie skrzynkę, ale równie dobrze także i ponaglenia o rachunku w formie komunikatu... Skoro idziemy w kierunku realności

Niestety mam wrażenie, ze nie obchodzą ich starzy gracze. Co nie jest jakąś specjalnie nową strategią wprowadzania produktu na rynek... :/

Mnie już nawet nie irytują jakoś te braki, tylko irytuje mnie to, że znowu będzie trzeba długo czekać aż gra będzie uzupełniona.

Po wyjściu dwójkowej UC wróciłam do gry i uświadomiłam sobie jak bardzo męczył mnie postęp historii

Wtf EA, co z wami nie tak?
Nie wybaczę im tego truchtu Jeśli będzie tylko ten trucht i zwykłe chodzenie, to umrę ze śmiechu
Nie ma zmywarek, duchów i grobów. Teren jest płaski, nie ma otwartego świata, jest teleportacja. Nie ma małych dzieci.
ZA TO SĄ TESTY CIĄŻOWE I MOŻLIWOŚĆ WYŁĄCZANIA MODÓW, WOW EA, CO ZA POSTĘP
NO I EMOŁSZYNS PRZEZ KTÓRE "NIE MAMY KASY" NA RZECZY KTÓRE BYŁY W POPRZEDNICH CZĘŚCIACH
ekscajting
osom
fentestik

rax pisze:I tak w to zagracie

To chyba dość oczywiste. Po takim czasie, większość z nas chce zobaczyć tą gre na własne oczy i ją wypróbować. Nie oznacza to jednak, ze zostaniemy z tą grą, będziemy kupować dodatki itd.

Jeśli chodzi o nagminne uproszczanie gry to fakt - jest to dość irytujące, ale w praktyce może być całkiem przydatne. Ja osobiście wolę się skupiać na ważnych celach, które wybieram simom, czyli awanse, przeprowadzki, miłości itp. niż wyrzucanie śmieci. Z tym, że gra powinna też oferować różnorodność w stawianiu tych celi, czyli dać szeroką gamę karier do wyboru, naprawdę zróżnicowane dzielnice i przede wszystkim style życia. Nie podoba mi się to dziecinne traktowanie życia. Nie mówię, że Simy mają od razu ćpać, czy prostytuować się, ale to, że źli simowie mają po prostu kaprys, żeby być dla innego sima wrednym jest żenujące. Ilość karier też nie powala.

Tak jak pisaliście, to nie wygląda na grę z serii The Sims. Raczej na jakąś marną podróbę

Na tym zdjęciu widać urnę: http://i.kinja-img.com/gawker-media/ima ... ow37cx.jpg tak więc nagrobki raczej będą...

Ale, że to już koniec tej "lawiny" informacji?
Czy oni z czasem to będą publikować?

Gra ma trochę zalet, ale tyle samo ma wad i to tak karygodnych, ze przyćmiewają plusy. Moim zdaniem duchy i nagrobki powinny znaleźć się w grze i liczę na to, że jednak ich nie zabraknie. Co do cmentarza, w dwójce doszedł dopiero w 'Nocnym Zyciu', ale The Sims 2 to gra z 2004 i jak na tamte czasy twórcy naprawdę starali się dać graczom rozbudowaną podstawę, a pierwszy dodatek 'Na Studiach' to była niemal cała osobna gra ('Własny Biznes' zresztą też)! Obecnie to, ze twórcy nie dodają pewnych rzeczy już w podstawie, naprawdę źle o nich świadczy bo mają środki na ich realizację, a wolą robić cięcia gdzie tylko się da.

Hej, hej, hej...przystopujcie na chwilę, weźcie 3 głębokie oddechy i dajcie sob ie zrozumieć, że oni grali w wersję DEMO, czyli okrojoną z wielu funkcji. Nie żebym bronił EA bo nie przepadam za tą marką ale nie wierzę, że będzie aż tyle rzeczy usuniętych z gry. Też mi się wiele nie podoba, niektóre rzeczy ciekawią ale ja wiem, że zagram w grę na pewno, ja akurat i tak wielu funkcji z TS3 (o których wiele osób tu mówi), nie używałem. Miejcie swoje zdanie, jedzcie po tej grze ile wlezie ale pamiętajcie,to co widzimy to nie finalny produkt.

^ czy myślisz, że w 10 dni? oni wiele zmienią...
Bo z 15 dni potrzeba na wtłoczenie do pudełek i rozesłanie po świecie..
Do premiery tylko 28 dni...
Gra jest już na pewno skończona...
Tak więc nie sądzę, aby finalna wersja się różniła czymś

^ wersja demo to wersja okrojona (poucinana) w stosunku do pełnej wersji.
Skąd pewność, że dali im wszystko co mieli do tamtego dnia zrobione? Według mnie dali im demo a w rzeczywistości i tak mieli już zrobione troche więcej.

Z taką miną oglądałem wszystkie "nowości". Nic mnie już nie zaskoczy, teraz bardziej utwierdzili mnie w moim przekonaniu że gra to dno.
Jak mówiłem, wypróbuję grę z niewiadomego pochodzenia ale zostaję przy masterpiece zwanym 3.

@GamerTR9 - nie grali w demo, tylko we wcześniejszą kompilację gry. To produkt niemal końcowy, taki jak my zobaczymy, lecz posiadający jeszcze kilka/kilkanaście błędów, które należy przed premierą naprawić. Nie dojdą już nowe interakcje, zmiany, nowe obiekty, animacje. Nic. Ledwo miesiąc do premiery, to czas wrzucania gry do pudełek, nie ulepszania czegokolwiek. Śmiem wątpić, czy w ogóle coś zostało poprawione od momentu, gdy grę pokazali redakcjom na CC.

Dla mnie TS4 to taka gra www z lepszą grafiką. Niestety, ale EA wie co robi - pomimo tylu braków, nowe "Simsy" sprzedają się jak ciepłe bułeczki i raczej nic, ani nikt, tego nie zmieni.

A ja już nie wiem... Faktem jest, że już nie czekam na grę z aż taką niecierpliwością. To miał być symulator życia, a nie symulator filmu animowanego, w którym sterujemy bajkowymi postaciami o przejaskrawionych emocjach. Jeśli to całkiem nowa gra i mamy ją rozpatrywać w oderwaniu od poprzedniczek, to po co twórcy tak głośno krzyczeli o powrocie do korzeni i czemu gra nazywa się The Sims 4? Powrót do korzeni opiera się chyba tylko na tym, że niemowlaki od razu zmieniają się w dzieci w wieku szkolnym, tak jak w jedynce. Bleh

Właśnie! Symulatorem życia było jedynie The Sims 2...
Trójka to wszechobecne ułatwienie. W życiu przecież robi się zakupy, kupuje ubrania.. Niby drobnostki, ale wiele znaczą.. I już nie chodzi tylko o te zakupy..
W jedynce tylko 2 grupy wiekowe... Simami możnabyło w nieskończoność grać..
A czwórka.. Miks trójki i jedynki..