ohehah, widzę, że Darking i Kajnuś zauważyli ;* tag, Caleb ma kły.
Mina Szejna mówi sama za siebie: Zmywaj, gówniarzu ;*
Phoenix przy śniadaniu był zbyt zajęty Kompendium Klątw.
Szorowanie kiełków
Caleb i Nix poszli pograć troszkę w nogę. Niestety już po chwili biednego Chlebusia słoneczko zaczęło przypiekać :/
Ukrył się w pracowni malarskiej mamusi nad garażem (gdzie Nix miał również pokój). Wujek jak na złość polazł za nim. Caleb postanowił przyznać się do tego, co zrobił kilka dni temu
Caleb: Ah, no bo wiesz wujku - zawsze kręciły mnie wampirki, no i... poszedłem do sklepu z eliksirami i kupiłem taki oto sobie eliksir...
Nix: Że co zrobiłeś?!
Caleb: No to żem zrobił. Kłów się dorobiłem.
Tymczasem Myrcelle poszła na wagary do domu koleżanki. Miała pustą chatę Mały rebel.
Wróciła dopiero pod wieczór na urodziny Temidy.
Caleb musiał wyprzytulać swoją kicię
Urodziny kyciusi ;>
Już pierwszego dnia znalazła sobie ulubione miejsce do spania ;*
[/spoiler]
Pozdrowionka