Rodzina Punkcik-Landgraab - Żegnaj, studenckie życie!
Żegnaj, studenckie życie!
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Rodzina Punkcik - Landgraab od samego początku ^^
Rajuś, ja uwielbiam Łapę i dlatego zdecydowałam, że będzie świetna jako towarzyszka dla Glendy
Kolejny wieczór.
Rodzina Punkcik wzięła się za sprzątanie i prace remontowe w nowym domu.
Henryk, jak każdy prawdziwy mężczyzna, potem obejrzał mecz. Grały jego ukochane Lamy z SimCity.
Łapa ma gdzieś porządki i wsuwa kolację.
A że jest lato i ciepło, to śpi w budzie, nie na posłaniu w domu.
Glenda też chrapie.
Ranek. Glenda jest niezwykle szczęśliwa, że musi w lecie chodzić do szkoły. Widać po minie
Śniadanie.
Glenda podśpiewuje przy myciu zębów (napisałam już przetłumaczone z tych bełkotów z ustami pełnymi pasty) :
- Myję zęby wystające z gęby... a pozostałe są zardzewiałe...
(Tak, Rajuś, widzisz, ja tez każę moim Simom myć zęby )
Do szkoły znowu wystroiła się nie tak, jak trzeba. Tym razem założyła sukienkę odświętną.
W autobusie tylko Glenda i kierowca. No tak, bo kto normalny chodzi do szkoły w lecie?
Na koniec Łapa maltretuje jedną ze swoich licznych zabawek.
Kolejny wieczór.
Rodzina Punkcik wzięła się za sprzątanie i prace remontowe w nowym domu.
Henryk, jak każdy prawdziwy mężczyzna, potem obejrzał mecz. Grały jego ukochane Lamy z SimCity.
Łapa ma gdzieś porządki i wsuwa kolację.
A że jest lato i ciepło, to śpi w budzie, nie na posłaniu w domu.
Glenda też chrapie.
Ranek. Glenda jest niezwykle szczęśliwa, że musi w lecie chodzić do szkoły. Widać po minie
Śniadanie.
Glenda podśpiewuje przy myciu zębów (napisałam już przetłumaczone z tych bełkotów z ustami pełnymi pasty) :
- Myję zęby wystające z gęby... a pozostałe są zardzewiałe...
(Tak, Rajuś, widzisz, ja tez każę moim Simom myć zęby )
Do szkoły znowu wystroiła się nie tak, jak trzeba. Tym razem założyła sukienkę odświętną.
W autobusie tylko Glenda i kierowca. No tak, bo kto normalny chodzi do szkoły w lecie?
Na koniec Łapa maltretuje jedną ze swoich licznych zabawek.
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Rodzina Punkcik - Landgraab od samego początku ^^
Ja to bym chciała Klopsa jeszcze odzyskać, ale nie mam go nigdzie zapisanego.
Fajnie pokazałaś poranek Glendy, wszystkie czynności jakie po kolei wykonuje itd. No i Henryk oglądający mecz. XD Komu kibicował, Brazylii czy Holandii?
Fajnie pokazałaś poranek Glendy, wszystkie czynności jakie po kolei wykonuje itd. No i Henryk oglądający mecz. XD Komu kibicował, Brazylii czy Holandii?
- Stara-Raszpla
- Posty: 960
- Rejestracja: 15 gru 2013, 0:00
Re: Rodzina Punkcik - Landgraab od samego początku ^^
Urod to Glenda co prawd anie grzeszy ale moze przez to wlansie jest taka ciekawa fajne afy strzela
Na forum od: 18.04.2007
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
Re: Rodzina Punkcik - Landgraab od samego początku ^^
Haha, rozwalił mnie księżniczkowy pokój Glendy xD
Sytuacja z autobusem, i oczywiście opis do niej, też zabawna!
Sytuacja z autobusem, i oczywiście opis do niej, też zabawna!
Re: Rodzina Punkcik - Landgraab od samego początku ^^
Uwielbiam Glendę
Łapa jest świetnym psem. Chciałbym takiego mieć
Podoba mi się wystrój tego domu, jest taki ciepły.
Łapa jest świetnym psem. Chciałbym takiego mieć
Podoba mi się wystrój tego domu, jest taki ciepły.
Sky Fits Heaven
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Rodzina Punkcik - Landgraab od samego początku ^^
Dzięki, ale dom nie jest mojego autorstwa, ja go tylko pożyczyłam Nawet nie pamiętam, skąd go mam, ale pewnie z MTS...Ultraviolence pisze:Podoba mi się wystrój tego domu, jest taki ciepły.
U Punkcików leje...
A co robi Łapa? Tryni się po schodach na górę.
Tymczasem Henryk jest w pracy. Otrzymał zlecenie ugaszenia pożaru w doskonale strzeżonej kryjówce przestępców. Te drzwi, ten monitoring, ten skaner dłoni...
Henryk działa w środku, poprzebierani za różnych "zwykłych" pracowników przestępcy (w tym kucharz szefa lokalnej mafii przebrany za zwykłego kucharza) panikują przed wejściem...
Henryk po całej akcji opuszcza miejsce...
Powrót do remizy podczas pełni.
Wyszło takie pitu pitu, ale tylko to na razie zostało z ostatniej sesji gry rodzinką Glendy. Obiecuję, że następnym razem postaram się lepiej
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Rodzina Punkcik - Landgraab od samego początku ^^
Więcej, więcej...
Henryk wygląda w tych okularach na masce jak upiór
Ładny widoczek domu w deszczu.
Glenda i nauka Łapy...
W ogóle kocham Łapę
Henryk wygląda w tych okularach na masce jak upiór
Ładny widoczek domu w deszczu.
Glenda i nauka Łapy...
W ogóle kocham Łapę
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Rodzina Punkcik - Landgraab od samego początku ^^
OK, minął tydzień, naszło mnie na Glendę... proszę bardzo:
Glenda, którą w letni wieczór przy pełni księżyca naszło na wysiłek fizyczny, rozrzuca siano... nie wiadomo wprawdzie, po co, bo konia ani krowy rodzina się nie dorobiła, ale kto by tam pojął umysł szalonej nastolatki
Łapa jak zwykle czujna. Ze smacznego snu o pieczonym kurczaku, który przypadkiem wypsnął się Ewie ze stołu prosto do jej pyska, wytrącił ją ryk silnika motocykla.
Łapa: - Mm? Szczekać, nie szczekać... a, to pan wraca... nie szczekam...
Jak każdy dobry pies, poszła przywitać się z Henrykiem.
Henryk: - Moja kochana Łapa!
Łapa: - Mój kochany pańcio!
Glenda, która w międzyczasie zdążyła przerzucić się na wędkowanie, złowiła...
Glenda: - Jaka piękna złota... złote rybsko!
Czy to włamywacz? Intruz? Paparazzi? Nielubiany sąsiad? Listonosz, którego trzeba capnąć w pięty? Nie... to tylko Łapa niucha za obiektami kolekcjonerskimi, które mogłaby potem przynieść Glendzie i zasłużyć na pochwałę.
I wyniuchała. Z tego, co pamiętam, wykopała grudkę plutonu i zaniosła pani.
Kolejny wyczyn szalonego umysłu. Glenda znalazła sobie nowe krzesełko.
Glenda: - Hmm, nieco dziwne do siedzenia, ale może gdyby opuścić klapę...
Lucky Mama tymczasem w tę pracowitą noc pełni postanowiła zapisać córkę do klubu dyskusyjnego.
Ewa, pod nosem, do siebie: - Przyda jej się to, jeszcze matce podziękuje... stanowczo za dużo czasu spędza sama albo z Łapą...
To zdjęcie lubię. Łapa szaleje za piłką, a w tle pełnia...
Glenda tymczasem przegląda na tablecie nowinki o Sims 4
Glenda: - Brak małych dzieci? Brak basenów, samochodów... brak CASt? Brak otwartego otoczenia? Ekrany ładowania, teleportacja zamiast jeżdżenia, wszechobecne ułatwienia, jednakowy wzrost nastolatków i dorosłych, emocje, emocje... Chyba jakieś kpiny... Maamoo, ja już nie chcę tej gry!
Tyle na razie
Glenda, którą w letni wieczór przy pełni księżyca naszło na wysiłek fizyczny, rozrzuca siano... nie wiadomo wprawdzie, po co, bo konia ani krowy rodzina się nie dorobiła, ale kto by tam pojął umysł szalonej nastolatki
Łapa jak zwykle czujna. Ze smacznego snu o pieczonym kurczaku, który przypadkiem wypsnął się Ewie ze stołu prosto do jej pyska, wytrącił ją ryk silnika motocykla.
Łapa: - Mm? Szczekać, nie szczekać... a, to pan wraca... nie szczekam...
Jak każdy dobry pies, poszła przywitać się z Henrykiem.
Henryk: - Moja kochana Łapa!
Łapa: - Mój kochany pańcio!
Glenda, która w międzyczasie zdążyła przerzucić się na wędkowanie, złowiła...
Glenda: - Jaka piękna złota... złote rybsko!
Czy to włamywacz? Intruz? Paparazzi? Nielubiany sąsiad? Listonosz, którego trzeba capnąć w pięty? Nie... to tylko Łapa niucha za obiektami kolekcjonerskimi, które mogłaby potem przynieść Glendzie i zasłużyć na pochwałę.
I wyniuchała. Z tego, co pamiętam, wykopała grudkę plutonu i zaniosła pani.
Kolejny wyczyn szalonego umysłu. Glenda znalazła sobie nowe krzesełko.
Glenda: - Hmm, nieco dziwne do siedzenia, ale może gdyby opuścić klapę...
Lucky Mama tymczasem w tę pracowitą noc pełni postanowiła zapisać córkę do klubu dyskusyjnego.
Ewa, pod nosem, do siebie: - Przyda jej się to, jeszcze matce podziękuje... stanowczo za dużo czasu spędza sama albo z Łapą...
To zdjęcie lubię. Łapa szaleje za piłką, a w tle pełnia...
Glenda tymczasem przegląda na tablecie nowinki o Sims 4
Glenda: - Brak małych dzieci? Brak basenów, samochodów... brak CASt? Brak otwartego otoczenia? Ekrany ładowania, teleportacja zamiast jeżdżenia, wszechobecne ułatwienia, jednakowy wzrost nastolatków i dorosłych, emocje, emocje... Chyba jakieś kpiny... Maamoo, ja już nie chcę tej gry!
Tyle na razie
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
- Kasim Hazim
- Renciści
- Posty: 2133
- Rejestracja: 14 gru 2013, 23:53
Re: Rodzina Punkcik - Landgraab od samego początku ^^
Glenda nie chce czwórki! Wie co dobre xD
Rozwaliła mnie, jak siedziała na kibelku.
Przedostatnie jest świetne.
Rozwaliła mnie, jak siedziała na kibelku.
Przedostatnie jest świetne.
Re: Rodzina Punkcik - Landgraab od samego początku ^^
Glenda mnie rozwala, haha! A to bez sensu porozrzuca siano, a to usiądzie sobie na kibelku, a jeszcze TS4 jej się nie podoba.
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Rodzina Punkcik - Landgraab od samego początku ^^
Ranek. Ewa relaksuje się na wiszącym krzesełku w ogrodzie, zanim zacznie pracę z tymi wszystkimi maluchami sąsiadów...
Tymczasem Henryk popisuje się przed córką swoimi sportowymi umiejętnościami.
Henryk: - Patrz, Glenda, tak to się robi! I raz, i dwa, i hop!
Glenda: - Taak, widzę... czemuś ty nie został piłkarzem, tato?
Henryk: - Bo wolałem zostać strażakiem.
Przed pójściem do szkoły Glenda żegna się z Łapą.
Glenda: - Dobra Łapa, dobra, kochana psinka. Teraz pańcia musi iść do szkoły, wiesz, muszę się uczyć...
Łapa (w myślach): - Tak, tak, rozumiem, wy, mali ludzie, potrzebujecie siedzieć w murach i słuchać gadania dorosłych ludzi, żeby się czegoś nauczyć...
Oczywiście, Glenda nie byłaby sobą, żeby czegoś nie spsocić... podprowadziła ojcu motor, kiedy był zajęty treningiem na bieżni, i na tym motorze pojechała do szkoły
Neświadom niczego Henio ćwiczy sobie...
...ale zanim pojechał do pracy, Glenda wróciła do domu w przyspieszonym tempie z karteluszkiem od szkolnej pielęgniarki, ze źle się poczuła i ma siedzieć w domu. Glenda od razu kropnęła się spać.
Henio w drodze do pracy.
Glenda, już po drzemce, sms do Fawn:
Sorka, Fawn, ale przez to wszystko nie będzie mnie dzisiaj w klubie dyskusyjnym, katarek mam a tu od razu wielkie halo piguła z matką z tego robią...powiedz profesorkowi, że swoją mowę przygotuję następnym razem, OK?
Jako grzeczna córka pomogła Ewie w pracy i bawiła się z brzdącami.
Glenda, dyrygując: - No, Daisy, zagraj Dla Elizy Beethovena...
Łapa tymczasem torturuje i obślinia swoje zabawki.
Pełnia psiego szczęścia...
Tymczasem Henryk popisuje się przed córką swoimi sportowymi umiejętnościami.
Henryk: - Patrz, Glenda, tak to się robi! I raz, i dwa, i hop!
Glenda: - Taak, widzę... czemuś ty nie został piłkarzem, tato?
Henryk: - Bo wolałem zostać strażakiem.
Przed pójściem do szkoły Glenda żegna się z Łapą.
Glenda: - Dobra Łapa, dobra, kochana psinka. Teraz pańcia musi iść do szkoły, wiesz, muszę się uczyć...
Łapa (w myślach): - Tak, tak, rozumiem, wy, mali ludzie, potrzebujecie siedzieć w murach i słuchać gadania dorosłych ludzi, żeby się czegoś nauczyć...
Oczywiście, Glenda nie byłaby sobą, żeby czegoś nie spsocić... podprowadziła ojcu motor, kiedy był zajęty treningiem na bieżni, i na tym motorze pojechała do szkoły
Neświadom niczego Henio ćwiczy sobie...
...ale zanim pojechał do pracy, Glenda wróciła do domu w przyspieszonym tempie z karteluszkiem od szkolnej pielęgniarki, ze źle się poczuła i ma siedzieć w domu. Glenda od razu kropnęła się spać.
Henio w drodze do pracy.
Glenda, już po drzemce, sms do Fawn:
Sorka, Fawn, ale przez to wszystko nie będzie mnie dzisiaj w klubie dyskusyjnym, katarek mam a tu od razu wielkie halo piguła z matką z tego robią...powiedz profesorkowi, że swoją mowę przygotuję następnym razem, OK?
Jako grzeczna córka pomogła Ewie w pracy i bawiła się z brzdącami.
Glenda, dyrygując: - No, Daisy, zagraj Dla Elizy Beethovena...
Łapa tymczasem torturuje i obślinia swoje zabawki.
Pełnia psiego szczęścia...
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Rodzina Punkcik - Landgraab od samego początku ^^
Niech to wiszące krzesełko się pod Ewą nie zarwie czasem xD
Henryk jaki piłkarz, no no. Atmosfera mundialu mu się chyba udzieliła, co?
Glenda raczej nie czerpie radości z jazdy motorem, hmm. Minę ma nie tęgą.
Cudne zdjęcia szczęśliwej Łapy.
Henryk jaki piłkarz, no no. Atmosfera mundialu mu się chyba udzieliła, co?
Glenda raczej nie czerpie radości z jazdy motorem, hmm. Minę ma nie tęgą.
Cudne zdjęcia szczęśliwej Łapy.
Re: Rodzina Punkcik - Landgraab od samego początku ^^
Fajne zdjęcia, czekam na kolejną relacje!
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Rodzina Punkcik - Landgraab od samego początku ^^
Wieczór i noc Punkcików.
Henio w pracy naprawia wóz strażacki.
Henryk: - No tak, jak ja nie naprawię, to żaden zadka nie ruszy! Niech się samochód rozleci, nie będziemy jeździć do pożarów, całe Barnacle Bay niech się sfajczy! A my dalej, ćwiczenia i spotkania towarzyskie w remizie...
Glenda: -Łapa, spacerek! Spacerek!
Łapa: - Hau! Hau! Hau!
(a myśli przy tym: - No już, już, szybciej przypinaj tę smycz, chcę stąd wyjść!)
Glenda i Łapa na nocnym spacerze. Niech no teraz jakiś nocny zbir próbuje do Glendy podejść - Łapa nie daruje...
Po powrocie. Glenda sprząta przed domem.
Glenda: - Nie no, to już lekkie przegięcie! Kto tutaj narozlewał! Wygląda, jakby ktoś nasikał! Maamoo, nie przestawiłaś aby zraszacza w ogródku bliżej furtki?
Henryk, konserwując alarm pożarowy u siebie w domu, w końcu awansował na szefa strażaków i może pracować w domu: - Ja go przestawiłem, nie marudź już...
Czas na gazetkę... Glenda wyczytała, że w ten weekend w parku odbędzie się Festiwal Końca Lata. Będzie musiała wyciągnąć matkę...
Potem po cichu przestawiła zraszacz z powrotem.
Glenda: - Nie będę w kółko sprzątała wody z progu domu...
Ciekawe ujęcie poprzez krople wody...
Na zakończenie Łapa chrapiąca w swej budzie.
Henio w pracy naprawia wóz strażacki.
Henryk: - No tak, jak ja nie naprawię, to żaden zadka nie ruszy! Niech się samochód rozleci, nie będziemy jeździć do pożarów, całe Barnacle Bay niech się sfajczy! A my dalej, ćwiczenia i spotkania towarzyskie w remizie...
Glenda: -Łapa, spacerek! Spacerek!
Łapa: - Hau! Hau! Hau!
(a myśli przy tym: - No już, już, szybciej przypinaj tę smycz, chcę stąd wyjść!)
Glenda i Łapa na nocnym spacerze. Niech no teraz jakiś nocny zbir próbuje do Glendy podejść - Łapa nie daruje...
Po powrocie. Glenda sprząta przed domem.
Glenda: - Nie no, to już lekkie przegięcie! Kto tutaj narozlewał! Wygląda, jakby ktoś nasikał! Maamoo, nie przestawiłaś aby zraszacza w ogródku bliżej furtki?
Henryk, konserwując alarm pożarowy u siebie w domu, w końcu awansował na szefa strażaków i może pracować w domu: - Ja go przestawiłem, nie marudź już...
Czas na gazetkę... Glenda wyczytała, że w ten weekend w parku odbędzie się Festiwal Końca Lata. Będzie musiała wyciągnąć matkę...
Potem po cichu przestawiła zraszacz z powrotem.
Glenda: - Nie będę w kółko sprzątała wody z progu domu...
Ciekawe ujęcie poprzez krople wody...
Na zakończenie Łapa chrapiąca w swej budzie.
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Rodzina Punkcik - Landgraab od samego początku ^^
Henryk jaki zapalony strażak.
Łapa na ostatnim przeurocza, a Glenda na pozostałych zdjęciach, jak zawsze, super - od razu micha mi się uśmiecha jak ją widzę.
Łapa na ostatnim przeurocza, a Glenda na pozostałych zdjęciach, jak zawsze, super - od razu micha mi się uśmiecha jak ją widzę.
- Kasim Hazim
- Renciści
- Posty: 2133
- Rejestracja: 14 gru 2013, 23:53
Re: Rodzina Punkcik - Landgraab od samego początku ^^
Glenda na motorze fajnie wyglądała.
Łapa fajnie śpi w budzie. Podoba mi się zdjecie ze spaceru. xD
Łapa fajnie śpi w budzie. Podoba mi się zdjecie ze spaceru. xD
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Rodzina Punkcik - Landgraab od samego początku ^^
Dziękuję wam
Macie jeszcze troszkę:
Ewunia rankiem, w szlafroczku.
Glenda w autobusie szkolnym.
Henryk przed domem, z samego ranka sprawdza pocztę.
Henryk chwali Łapę:
Henryk: - Dobra Łapa, dobra, kochana psinka, tyle wykopuje ciekawych rzeczy i państwu przynosi! Kochana psiunia!
Łapa, w myślach: - Dla moich kochanych państwa, co mnie zabrali z tego strasznego schroniska, wykopię wszystko, nawet złoto, jak się da, bo wiem, że ludzie lubią złoto...
I potem pobiegła kopać, a jak
Z tego, co kojarzę, wykopała bryłkę któregoś metalu i zaniosła Heniowi
Glenda odpoczywa po szkole.
Lucky Mama pichci jakiś obiadek.
Potem bawiła się w barmana...
A Glenda z Henrykiem pracowali w ogrodzie.
Glenda: - Tato, zanim ty ulepszysz ten zraszacz, ja zdążę podlać te kwiatki z konewki...
Henryk: - Ale potem już nie będziesz musiała podlewać, gdy ulepszę.
Macie jeszcze troszkę:
Ewunia rankiem, w szlafroczku.
Glenda w autobusie szkolnym.
Henryk przed domem, z samego ranka sprawdza pocztę.
Henryk chwali Łapę:
Henryk: - Dobra Łapa, dobra, kochana psinka, tyle wykopuje ciekawych rzeczy i państwu przynosi! Kochana psiunia!
Łapa, w myślach: - Dla moich kochanych państwa, co mnie zabrali z tego strasznego schroniska, wykopię wszystko, nawet złoto, jak się da, bo wiem, że ludzie lubią złoto...
I potem pobiegła kopać, a jak
Z tego, co kojarzę, wykopała bryłkę któregoś metalu i zaniosła Heniowi
Glenda odpoczywa po szkole.
Lucky Mama pichci jakiś obiadek.
Potem bawiła się w barmana...
A Glenda z Henrykiem pracowali w ogrodzie.
Glenda: - Tato, zanim ty ulepszysz ten zraszacz, ja zdążę podlać te kwiatki z konewki...
Henryk: - Ale potem już nie będziesz musiała podlewać, gdy ulepszę.
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
- Kasim Hazim
- Renciści
- Posty: 2133
- Rejestracja: 14 gru 2013, 23:53
Re: Rodzina Punkcik - Landgraab od samego początku ^^
Jaka z Glendy ogrodniczka.
Lucky Mama jaka skupiona przy zabawie w barmankę.
Lucky Mama jaka skupiona przy zabawie w barmankę.
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Rodzina Punkcik - Landgraab od samego początku ^^
Taa, nie sfotografowałam tego, ale oczywiście stworzyła jakąś potworną breję nie do wypicia i żałuję że nie uwieczniłam tej miny, którą zaprezentowała po jej spróbowaniu I oczywiście nie miała jeszcze wprawy w podrzucaniu i łapaniu pojemników z miksowanym akurat drinkiem i co chwila coś lądowało na podłodze z brzękiem... Dobrze też, że nie upiła Łapy tym, co znalazło się na podłodze, psisko miałoby wtedy przekichane...Kasim Hazim pisze:Lucky Mama jaka skupiona przy zabawie w barmankę.
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Rodzina Punkcik - Landgraab od samego początku ^^
Mina Lucky Mamy z pierwszego zdjęcia; taki nieudany dziubek w stronę aparatu.
Następnie to skupienie podczas wlewania soku do szklanki. xd
Wyczekuję momentu w którym Glenda stanie się już dorosła i posypią się stare zdjęcia. Te wspomnienia. <3
Następnie to skupienie podczas wlewania soku do szklanki. xd
Wyczekuję momentu w którym Glenda stanie się już dorosła i posypią się stare zdjęcia. Te wspomnienia. <3
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości