Lubicie zabijać Simów?
Lubicie zabijać Simów?
Jak w temacie. Lubicie zabijać Simów? Czy zostawiacie to grze?
W "dwójce" zdarzało mi się, gdy miałem zły humor . Najczęściej pokój z kominkiem wypełniony drewnianymi krzesłami załatwiał sprawę, ale skuteczne też było usunięcie drabinki w basenie czy majsterkowanie przy telewizorze po wziętym prysznicu .
W "dwójce" zdarzało mi się, gdy miałem zły humor . Najczęściej pokój z kominkiem wypełniony drewnianymi krzesłami załatwiał sprawę, ale skuteczne też było usunięcie drabinki w basenie czy majsterkowanie przy telewizorze po wziętym prysznicu .
Re: Lubicie zabijać Simów?
Często mi się to zdarzało. Zwłaszcza wtedy kiedy nie miałem pomysłu jak grać. Wtedy wchodziłem do Werony i zabijałem wszystkich. XD
Re: Lubicie zabijać Simów?
W Jedynce praktycznie zawsze, bo nie potrafiłam w nią grać i jak się wkurzyłam to zabijałam simów topiąc ich, podpalając itd. ;D
W dwójce nie przypominam sobie. Wolę grać normalnie.
W dwójce nie przypominam sobie. Wolę grać normalnie.
Re: Lubicie zabijać Simów?
Ja raz w 2 zabiłam sima a raczej zagłodziłam go na śmierć, i raz przez przypadek podpaliłam kilku simów na studiach moją simką która była złą czarownicą.
Re: Lubicie zabijać Simów?
W jedynce często zdarza mi się podpalać całe domy, ale wtedy mimo wszystko zawsze nie zapisuję gry.
W dwójce najczęściej bawię się w zabijanie na studiach, żeby je sobie jakoś urozmaicić, gdy moi Simowie ciągle chodzą na wykłady i się uczą. Już nieraz bywało tak, że po akademiku krążyło potem jakieś 20 duchów.
A w trójce już jakoś nie zabijam Simów. Może to dlatego, że trudno ich podpalić, a pożary robię najchętniej. xD
W dwójce najczęściej bawię się w zabijanie na studiach, żeby je sobie jakoś urozmaicić, gdy moi Simowie ciągle chodzą na wykłady i się uczą. Już nieraz bywało tak, że po akademiku krążyło potem jakieś 20 duchów.
A w trójce już jakoś nie zabijam Simów. Może to dlatego, że trudno ich podpalić, a pożary robię najchętniej. xD
Re: Lubicie zabijać Simów?
Raz jak moja simka prowadziła przedsiębiorstwo domowe to zablokowałam drzwi by mi klienci do domu nie wchodzili pech chciał, że jeden z klientów który był narzeczonym mojej simki był głodny i kazałam przygotować jedzenie simce ale zapomniałam, że drzwi są zablokowane i sim zmarł.
Raz simka w pożarze zmarła bo nie dałam czujnika dymu a jak mąż po straż zadzwonił to było za późno. Także najczęściej u mnie simy umierają przez przypadek.
Raz simka w pożarze zmarła bo nie dałam czujnika dymu a jak mąż po straż zadzwonił to było za późno. Także najczęściej u mnie simy umierają przez przypadek.
Re: Lubicie zabijać Simów?
Kiedyś każda moja rodzinka miała na dachu takie pomieszczenie, w którym zamykałam denerwujących mnie simów i lokajów. Albo ich podpalałam lub umierali z głodu. Czasem gdy miałam dobry humor dostawali maszynkę z jedzeniem i tam sobie żyli. Pamiętam wściekłe duchy lokajów xD
Lubicie zabijać Simów?
Uwielbiam.
Re: Lubicie zabijać simów?
Teraz, kiedy doszły duchy, muszę uśmiercić paru Simów dla przyjemności rozgrywki.
Re: Lubicie zabijać simów?
Jeszcze żaden mi nie umarł z mojej woli. Tylko raz Lisie Piekło umarła podczas naprawiania radia, ale to był początek gry, więc nie zapisałem.
Natomiast kiedy chciałem sprawdzić różne rodzaje śmierci i stworzyłem do tego osobną rodzinę, to nie udało mi się nikogo zabić. A na śmierć z głodu nie chciałem czekać.
Natomiast kiedy chciałem sprawdzić różne rodzaje śmierci i stworzyłem do tego osobną rodzinę, to nie udało mi się nikogo zabić. A na śmierć z głodu nie chciałem czekać.
Re: Lubicie zabijać Simów?
Witaj w klubie Mi raz w akademiku się trafili sami brzydcy Simowie, a mój Sim chciał romansować, więc wzięłam pozabijałam tych brzydalów żeby przybyli nowi XD Robiłam pożar w kuchni i cała kuchnia się sfajczyła, połowa Simów z akademika się sfajczyła xD A potem jeszcze zamknęłam drzwi do akademika na klucz i studenci którzy wracali z wykładów nie mieli jak wejść, więc sterczeli przy tych drzwiach i w nocy jak się pojawiły duchy tamtych z pożaru to ich straszyły, i w ten sposób ze strachu umarli kolejni Simowie xD A potem na podwórku była cała masa grobów...Darkling pisze: W dwójce najczęściej bawię się w zabijanie na studiach, żeby je sobie jakoś urozmaicić, gdy moi Simowie ciągle chodzą na wykłady i się uczą. Już nieraz bywało tak, że po akademiku krążyło potem jakieś 20 duchów.
Salberg o Jezusie XDDDD
Zabijałabym częściej gdyby nie to że boję się że mi nagrobki znikną <_< A tak w normalnej rodzinie to często kogoś zabijam bo nie mam co z nim zrobić, albo Sim mi się znudził xD Albo tak jest ciekawiej Jak już decyduję że jakiś Sim musi zginąć, to jadę na całego i jak ma zginąć np. w pożarze to tworzę pomieszczenie z kuchenką, krzesłami itp. (więcej drewna na opał!) podkładam dywany, ustawiam fajerwerki i inne materiały wybuchowe XDD, i jak już zapali się kuchenka to wszystko od razu bucha ogniem i Sim się od razu zapala Polecam dywany, działają najlepiej XD
A kiedyś to często zabijałam dla zabawy xdd
- Kasim Hazim
- Renciści
- Posty: 2133
- Rejestracja: 14 gru 2013, 23:53
Re: Lubicie zabijać simów?
Nie zabijam swoich simów za specjalnie. W tej części w sumie tylko raz zginął mi jakiś sim i to przypadkiem. W sumie nic dziwnego, skoro grałem bardzo mało.
Re: Lubicie zabijać Simów?
Fani simów mają to w sobie, że lubią przekładać widocznie swoje emocje na biedne, niewinne niczemu cyfrowe ludziki.
Sama jak byłam młodsza, bardziej lubiłam się 'bawić' życiem simów, ale teraz jednak wolę, żeby coś osiągnęli, a szkoda mi tworzyć nową grę tylko dla zabicia sima, zbyt dużo czasu, wysiłku i emocji pcham w tworzenie go i potem szkoda mi się go pozbywać. [*]
Re: Lubicie zabijać Simów?
Czasem zabijam, ale to do wzmocnienia fabuly i rozkrecenia akcji (jesli rodzina patologincza badz przypadek w bogatej i znanej) ale w TS4 jeszcze nikogo nie zabilam i nic z przypadku
KasimEdit: No bez przesady...
Re: Lubicie zabijać Simów?
Obecnie na moim simowym cmentarzu znajduje się więcej nagrobków niż mam simów >D + mam jeszcze drugi "Smętarz dla zwieżąt" i tam są nagrobki psów i kotów, też trochę tego jest.
Lubicie zabijać Simów?
W jedynce kocham wypełnianie parceli dywanami i zapalanie kominka <3
W dwójce zrobiłem do Miłowa cmentarz z 84 miejscami na nagrobki, trzeba go jakoś zapełnić. 17 miejsc zajętych dopiero, trzeba zrobić rzeź. XDD
W czwórce jakoś lepiej znoszę śmierć sima, w poprzednich częściach żal mi było uśmiercać simów ze względu na osiągnięcia jakie zdobył itd., ale w tej części kiedy tylko sim staje się emerytem i ma ukończoną aspirację to przyśpieszam proces uśmiercania.
W dwójce zrobiłem do Miłowa cmentarz z 84 miejscami na nagrobki, trzeba go jakoś zapełnić. 17 miejsc zajętych dopiero, trzeba zrobić rzeź. XDD
W czwórce jakoś lepiej znoszę śmierć sima, w poprzednich częściach żal mi było uśmiercać simów ze względu na osiągnięcia jakie zdobył itd., ale w tej części kiedy tylko sim staje się emerytem i ma ukończoną aspirację to przyśpieszam proces uśmiercania.
"EA took over Osu then"
~BestAMVsOfAllTime
Re: Lubicie zabijać Simów?
Kiedyś nie lubiłam, ale teraz zabijam simów za pomocą krowokwiata
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Lubicie zabijać Simów?
Jakoś specjalnie nie lubię, ale kilka razy zdarzyło mnie się w TS3 u Landgraabów spowodować specjalnie nagłą śmierć żeby zwolnić miejsce w rodzinie dla jakiegoś małżonka czy planowanego dziecka. Obecnie nie jestem już tak krwiożercza i jeśli chcę zwolnić miejsce w rodzinie, po prostu wyprowadzam Sima i gram na kilka domów (obecnie na cztery).
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Lubicie zabijać Simów?
Jak mnie wkurzą, to i owszem, czasem się zdarzy. Ostatnio zabiłam u siebie emerytkę, bo nie chciała umrzeć sama z siebie i tylko zapełniała potrzebne w rodzinie miejsce
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość