Kat bawi się "czwórką"
Kat bawi się "czwórką"
Pomysłu na tytuł tematu nie miałem, więc taki wpadł mi do głowy. Innymi słowy, będzie to krótka relacja z jakże krótkiej przygody, pierwszych i ostatnich kroków z TS4 okraszona "przezabawnym" dowcipem
Przemysław Piotrowicz, ksywa Przemo, jest bardzo sympatycznym ziomem. Jest to moje pierwsze czwórkowe "dziecko" stworzone w pełnym CAS, nie wersji demo. W Wierzbowej Zatoczce zjawił się całkiem niedawno, wyprowadziwszy się ze stolicy, która go przytłaczała. Wolał zamieszkać na przedmieściach. Jako że poprzednie życie zostawił w tyle, postanowił zacząć nowe i towarzyski z natury gościu już na wstępie zaczął szukać sobie towarzystwa, oczywiście wśród przedstawicielek płci pięknej.
Po wparowaniu do klubu natychmiast zajął miejscówkę i obserwował obecne w lokalu kobiety. Natrafił na pewną Latynoskę raczącą wszystkich swoimi ruchami przypominającymi ugniatanie niewidzialnego ciasta. Przemo uwielbia kobietki ciemniejszej karnacji, ale ta pannica raczej do gustu mu nie przypadła.
Jego wzrok przykuła inna kobieta, bez obrączki na palcu. Od razu wiedział, że dzisiejszy wieczór nie spędzi samotnie.
Nie wiadomo jak to się stało, ale nawet słowem się nie odezwał, a kobieta sama się do niego dosiadła i zapytała czy nie ma nic przeciwko jej towarzystwu. Przemo oczywiście zbajerował, że jeśli pozwoli mu zamówić jej drina lub dwa, to z przyjemnością. Rozmowa od razu się rozkręciła i dwójka przypadła sobie do gustu na tyle, że gdy Przemo palnął, czy nie chce go odwiedzić, to Dominika wręcz entuzjastycznie zgodziła się.
Domu Przemo nie ma wypasionego, bo fundusze nie pozwalały mu na kupno niczego większego, więc musi zadowolić się tradycyjnym domkiem parterowym w dzielnicy mało ekskluzywnej. Dominice broń Boże to nie przeszkadzało, sam fakt, że ma takie towarzystwo jej wystarcza.
Przemo nie miał czym uraczyć gościa, gdyż dopiero co się wprowadził i nawet zakupów nie zdążył zrobić. Siedzieli więc w półmroku o suchym pysku, ale to najwidoczniej dodawało nastroju i aury tajemniczości.
W zakurzonej szafce znalazł kilka torebek herbaty, pewnie kupionej za poprzedniego właściciela. Mimo to, nie przeszkodziło to w jej skonsumowaniu. Dominika poopowiadała nieco o swoim życiu, o tym jak rozwiodła się z mężem i jak sport pozwolił jej na odzyskanie sił i radości życia.
Przemo jest teraz w siódmym niebo, gdyż również jest fanem sportu, co wręcz wprawiło go w nastrój euforii. Co z tego, że Dominika jest od niego o 15 lat starsza? On, pełen sił dwudziestolatek i ona, dojrzała kobieta po trzydziestce. Nie żebym coś sugerował, że tych dwoje coś teges, ale różnie w tym zwariowanym życiu bywa.
Dominika przebrała się w strój sportowy, by zrobić kilka pompek na środku pokoju, tak dla utrzymania formy. Cóż za sumienność i dyscyplina. Roześmiana dwójka wspaniale spędziła wieczór i tak się zagadali, że nawet nie spojrzeli na zegarek, a wybiła już północ. Było wesoło i nawet stara herbata bez smaku nie popsuła atmosfery.
Niestety, wszystko co dobre kiedyś się kończy i nadszedł czas pożegnania. Przemo wskazał koleżance drzwi, ale obiecał, że umówią się na wspólne bieganie następnego dnia.
Dominika tylko kiwnęła porozumiewawczo głową, że pomysł ze wspólnym bieganiem jest jak najbardziej dobry. Przemo odprowadził koleżankę do wyjścia, a gdy zniknęła za rogiem, wrócił do domu i rozpoczął pisane raportu. Czyżbyśmy o czymś nie wiedzieli?
Przemysław Piotrowicz, ksywa Przemo, jest bardzo sympatycznym ziomem. Jest to moje pierwsze czwórkowe "dziecko" stworzone w pełnym CAS, nie wersji demo. W Wierzbowej Zatoczce zjawił się całkiem niedawno, wyprowadziwszy się ze stolicy, która go przytłaczała. Wolał zamieszkać na przedmieściach. Jako że poprzednie życie zostawił w tyle, postanowił zacząć nowe i towarzyski z natury gościu już na wstępie zaczął szukać sobie towarzystwa, oczywiście wśród przedstawicielek płci pięknej.
Po wparowaniu do klubu natychmiast zajął miejscówkę i obserwował obecne w lokalu kobiety. Natrafił na pewną Latynoskę raczącą wszystkich swoimi ruchami przypominającymi ugniatanie niewidzialnego ciasta. Przemo uwielbia kobietki ciemniejszej karnacji, ale ta pannica raczej do gustu mu nie przypadła.
Jego wzrok przykuła inna kobieta, bez obrączki na palcu. Od razu wiedział, że dzisiejszy wieczór nie spędzi samotnie.
Nie wiadomo jak to się stało, ale nawet słowem się nie odezwał, a kobieta sama się do niego dosiadła i zapytała czy nie ma nic przeciwko jej towarzystwu. Przemo oczywiście zbajerował, że jeśli pozwoli mu zamówić jej drina lub dwa, to z przyjemnością. Rozmowa od razu się rozkręciła i dwójka przypadła sobie do gustu na tyle, że gdy Przemo palnął, czy nie chce go odwiedzić, to Dominika wręcz entuzjastycznie zgodziła się.
Domu Przemo nie ma wypasionego, bo fundusze nie pozwalały mu na kupno niczego większego, więc musi zadowolić się tradycyjnym domkiem parterowym w dzielnicy mało ekskluzywnej. Dominice broń Boże to nie przeszkadzało, sam fakt, że ma takie towarzystwo jej wystarcza.
Przemo nie miał czym uraczyć gościa, gdyż dopiero co się wprowadził i nawet zakupów nie zdążył zrobić. Siedzieli więc w półmroku o suchym pysku, ale to najwidoczniej dodawało nastroju i aury tajemniczości.
W zakurzonej szafce znalazł kilka torebek herbaty, pewnie kupionej za poprzedniego właściciela. Mimo to, nie przeszkodziło to w jej skonsumowaniu. Dominika poopowiadała nieco o swoim życiu, o tym jak rozwiodła się z mężem i jak sport pozwolił jej na odzyskanie sił i radości życia.
Przemo jest teraz w siódmym niebo, gdyż również jest fanem sportu, co wręcz wprawiło go w nastrój euforii. Co z tego, że Dominika jest od niego o 15 lat starsza? On, pełen sił dwudziestolatek i ona, dojrzała kobieta po trzydziestce. Nie żebym coś sugerował, że tych dwoje coś teges, ale różnie w tym zwariowanym życiu bywa.
Dominika przebrała się w strój sportowy, by zrobić kilka pompek na środku pokoju, tak dla utrzymania formy. Cóż za sumienność i dyscyplina. Roześmiana dwójka wspaniale spędziła wieczór i tak się zagadali, że nawet nie spojrzeli na zegarek, a wybiła już północ. Było wesoło i nawet stara herbata bez smaku nie popsuła atmosfery.
Niestety, wszystko co dobre kiedyś się kończy i nadszedł czas pożegnania. Przemo wskazał koleżance drzwi, ale obiecał, że umówią się na wspólne bieganie następnego dnia.
Dominika tylko kiwnęła porozumiewawczo głową, że pomysł ze wspólnym bieganiem jest jak najbardziej dobry. Przemo odprowadził koleżankę do wyjścia, a gdy zniknęła za rogiem, wrócił do domu i rozpoczął pisane raportu. Czyżbyśmy o czymś nie wiedzieli?
- Stara-Raszpla
- Posty: 960
- Rejestracja: 15 gru 2013, 0:00
Re: Kat bawi się "czwórką"
szkoda ze to bedzie tylko krotkie spotkanie z czworka.. moze jednak ta relacja skloni Cie do kontynuacji
Na forum od: 18.04.2007
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Kat bawi się "czwórką"
Hmm Tajny agent?
Zaczęłam od końca, wiem.
Fajnie, że publikujesz przygody Przema, chociaż pewnie wiele tego nie będzie.
Niezły z niego cwaniaczek. częstować panie starą herbatą - Don Lotario powinien się u niego uczyć
No i nie poleciał na Bellę
Zaczęłam od końca, wiem.
Fajnie, że publikujesz przygody Przema, chociaż pewnie wiele tego nie będzie.
Niezły z niego cwaniaczek. częstować panie starą herbatą - Don Lotario powinien się u niego uczyć
No i nie poleciał na Bellę
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Kat bawi się "czwórką"
Raszpla, niestety moja krótka przygoda z TS4 dawno się zakończyła I zdania nie zmienię
Indra, będzie 10 odcinków, wliczając ten. A to jakaś reguła, że każdy musi polecieć na Bellę? Heh, nie on.
Przemo pojawił się oczywiście w parku, ale nie przebrał się w strój do ćwiczenia, bo nie ćwiczenia mu w głowie. Krótka gadka, wspólne selfie i inne niewinne z pozoru interakcje spowodowały, że Przemo zyskał w oczach Dominiki.
Dominice bardzo podobają się żarty Przema i śmieje się z nich do rozpuku. Przykład:
Przychodzi zajączek do cukierni i pyta:
- Czy jest tort marchewkowy?
Sprzedawca odpowiada, że nie ma.
Na drugi dzień sytuacja się powtarza. Na trzeci dzień to samo.
Cukiernik pomyślał, że skoro zajączek przychodzi codziennie i pyta o ten tort marchewkowy to on mu go upiecze. I tak się stało.
Na czwarty dzień przychodzi zajączek i pyta:
-Czy jest tort marchewkowy?
Sprzedawca dumnie odpowiada, że jest.
Na to zajączek:
-Pff, myślisz, że ktoś go kupi?
Zaczęło robić się gorąco, a tu nagle jakiś Filip z konopii się pojawił i zapytał, czy nie widzieli jego czapki, bo zgubił. Dominika spojrzała się na niego dość zmieszana i grzecznie odpowiedziała, że nie widziała i nie zamierza jej szukać. Dała również wyraźny sygnał, by poszedł precz szukać wiatru w polu.
- No to na czym stanęliśmy? - zapytał Przemo i zaczął niewinny flirt, który zrobił na Domninice piorunujące wrażenie
Już mieli się pocałować, a tu znowu ten typek się zjawił i zaczął marudzić:
- Naprawdę nie widzieliście tu mojej czapki? Musiałem ją gdzieś zostawić.
Przemo stracił cierpliwość i syknął:
- Wypad stąd gościu! Chcesz w papę dostać zaraz?
Dominika musiała się już zbierać, ale obiecała, że chętnie wypiłaby starej herbaty z zakurzonej szafki, byle w jego towarzystwie.
Następnego dnia była wyśmienita okazja na „zakurzoną herbatkę”, ale tym razem Przemo zrobił zakupy i udało im się coś wszamać. Przemo wystroił się jak nie wiem, ale Dominika chyba w piżamie przyszła. Czyżby chciała nocować u niego, a może z nim, któż to wie
Przemowi udało się zastąpić przejściowe mieszkanko większym i lepiej wyposażonym. Dominika postanowiła zapuścić włosy i nieco bardziej spodobać się swojemu adoratorowi. Metamorfoza wywarła piorunujący efekt na Przemie i w sumie jego zaloty przybrały na sile.
Jak to dwa gołąbki się wpatrują w siebie, widać jak na dłoni, że tych dwoje stworzonych jest, by być razem.
Można rzec, że oficjalnie są parą i lada moment zaręczyny i ślub się odbędą. Kto by pomyślał, że w tak krótkim czasie to się wszystko potoczy.
Pamiątkowe selfie w nowym mieszkaniu – bezcenne
Indra, będzie 10 odcinków, wliczając ten. A to jakaś reguła, że każdy musi polecieć na Bellę? Heh, nie on.
Przemo pojawił się oczywiście w parku, ale nie przebrał się w strój do ćwiczenia, bo nie ćwiczenia mu w głowie. Krótka gadka, wspólne selfie i inne niewinne z pozoru interakcje spowodowały, że Przemo zyskał w oczach Dominiki.
Dominice bardzo podobają się żarty Przema i śmieje się z nich do rozpuku. Przykład:
Przychodzi zajączek do cukierni i pyta:
- Czy jest tort marchewkowy?
Sprzedawca odpowiada, że nie ma.
Na drugi dzień sytuacja się powtarza. Na trzeci dzień to samo.
Cukiernik pomyślał, że skoro zajączek przychodzi codziennie i pyta o ten tort marchewkowy to on mu go upiecze. I tak się stało.
Na czwarty dzień przychodzi zajączek i pyta:
-Czy jest tort marchewkowy?
Sprzedawca dumnie odpowiada, że jest.
Na to zajączek:
-Pff, myślisz, że ktoś go kupi?
Zaczęło robić się gorąco, a tu nagle jakiś Filip z konopii się pojawił i zapytał, czy nie widzieli jego czapki, bo zgubił. Dominika spojrzała się na niego dość zmieszana i grzecznie odpowiedziała, że nie widziała i nie zamierza jej szukać. Dała również wyraźny sygnał, by poszedł precz szukać wiatru w polu.
- No to na czym stanęliśmy? - zapytał Przemo i zaczął niewinny flirt, który zrobił na Domninice piorunujące wrażenie
Już mieli się pocałować, a tu znowu ten typek się zjawił i zaczął marudzić:
- Naprawdę nie widzieliście tu mojej czapki? Musiałem ją gdzieś zostawić.
Przemo stracił cierpliwość i syknął:
- Wypad stąd gościu! Chcesz w papę dostać zaraz?
Dominika musiała się już zbierać, ale obiecała, że chętnie wypiłaby starej herbaty z zakurzonej szafki, byle w jego towarzystwie.
Następnego dnia była wyśmienita okazja na „zakurzoną herbatkę”, ale tym razem Przemo zrobił zakupy i udało im się coś wszamać. Przemo wystroił się jak nie wiem, ale Dominika chyba w piżamie przyszła. Czyżby chciała nocować u niego, a może z nim, któż to wie
Przemowi udało się zastąpić przejściowe mieszkanko większym i lepiej wyposażonym. Dominika postanowiła zapuścić włosy i nieco bardziej spodobać się swojemu adoratorowi. Metamorfoza wywarła piorunujący efekt na Przemie i w sumie jego zaloty przybrały na sile.
Jak to dwa gołąbki się wpatrują w siebie, widać jak na dłoni, że tych dwoje stworzonych jest, by być razem.
Można rzec, że oficjalnie są parą i lada moment zaręczyny i ślub się odbędą. Kto by pomyślał, że w tak krótkim czasie to się wszystko potoczy.
Pamiątkowe selfie w nowym mieszkaniu – bezcenne
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Kat bawi się "czwórką"
Oż no w pyszczek - wreszcie romans!
Dominice lepiej w nowym image.
Dowcip o zajączku - znam dwie inne wersje - jedną o kapuście i SANEPiD-zie, drugą o marchewce i gwoździach Ale Twoją też przygarnę.
No i wreszcie nowe mieszkanie - ale to oznacza chyba, że skończy się podejmowanie gości herbatką z kurzem
Dominice lepiej w nowym image.
Dowcip o zajączku - znam dwie inne wersje - jedną o kapuście i SANEPiD-zie, drugą o marchewce i gwoździach Ale Twoją też przygarnę.
No i wreszcie nowe mieszkanie - ale to oznacza chyba, że skończy się podejmowanie gości herbatką z kurzem
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Kat bawi się "czwórką"
Indra, herbatka z kurzem się skończyła, stąd pewnie przeprowadzka
No i nadszedł ten dzień. Przemo w końcu zdobył się a odwagę i oświadczył Dominice. Ciekawe czy się zgodzi. W końcu nie znają się długo.
No tak! Dominika przyjęła oświadczyny i wręcz rzuciła się na ukochanego, że temu ledwo co udało się ją złapać w porę.
Na co czekać, w końcu Dominika to żywiołowa kobieta i wszystko musi mieć teraz zaraz, także ślub. Dzieci również szybko chce mieć, do czterdziestka niedługo wybije, a ona sama od zawsze chciała dzieci, ale jakoś nie było okazji. Także teges, obrączka na palec i do wyra dzieci robić.
niesamowite jak ta ciąża w TS4 szybko się pokazuje. Wystarczyło bara-bara w nocy, a następnego dnia po południu już brzuchol taki duży. Przemo bardzo zadowolony z obecnej sytuacji, czeka zniecierpliwiony na potomka. Oby to był chłopiec.
Dominika przygotowuje obiad dla głodnego męża i z pasją i zaangażowaniem miesza sałatkę, aż oczy się jej jak pięciozłotówki zrobiły
Sałatka wszamana, także czas na pogawędki o przyszłości. Dominika nie ukrywa, że chce dużą rodzinę i nie obchodzi ją, że będzie jej coraz trudniej zajść w ciążę.
Przemo jednak zapewnił ją, że dołoży wszelkich starań, by w ciążę zaszła, co na pewno sprawi mu sporo satysfakcji, nie wątpię.
Zrobiło się romantycznie i całusy na kanapie już.
Masaż ramion to najfajniejsza rzecz, jaka może się zdarzyć, no może poza smażonym serem (ha ha ha) xDD
Zamiana ról
Przemo zauważył, że ktoś ich podgląda, ale jakoś specjalnie się tym nie przejął. Jego mina wyraźnie przemawia do autora relacji „Spójrz no ile osiągnąłem w tak krótkim czasie”
No i nadszedł ten dzień. Przemo w końcu zdobył się a odwagę i oświadczył Dominice. Ciekawe czy się zgodzi. W końcu nie znają się długo.
No tak! Dominika przyjęła oświadczyny i wręcz rzuciła się na ukochanego, że temu ledwo co udało się ją złapać w porę.
Na co czekać, w końcu Dominika to żywiołowa kobieta i wszystko musi mieć teraz zaraz, także ślub. Dzieci również szybko chce mieć, do czterdziestka niedługo wybije, a ona sama od zawsze chciała dzieci, ale jakoś nie było okazji. Także teges, obrączka na palec i do wyra dzieci robić.
niesamowite jak ta ciąża w TS4 szybko się pokazuje. Wystarczyło bara-bara w nocy, a następnego dnia po południu już brzuchol taki duży. Przemo bardzo zadowolony z obecnej sytuacji, czeka zniecierpliwiony na potomka. Oby to był chłopiec.
Dominika przygotowuje obiad dla głodnego męża i z pasją i zaangażowaniem miesza sałatkę, aż oczy się jej jak pięciozłotówki zrobiły
Sałatka wszamana, także czas na pogawędki o przyszłości. Dominika nie ukrywa, że chce dużą rodzinę i nie obchodzi ją, że będzie jej coraz trudniej zajść w ciążę.
Przemo jednak zapewnił ją, że dołoży wszelkich starań, by w ciążę zaszła, co na pewno sprawi mu sporo satysfakcji, nie wątpię.
Zrobiło się romantycznie i całusy na kanapie już.
Masaż ramion to najfajniejsza rzecz, jaka może się zdarzyć, no może poza smażonym serem (ha ha ha) xDD
Zamiana ról
Przemo zauważył, że ktoś ich podgląda, ale jakoś specjalnie się tym nie przejął. Jego mina wyraźnie przemawia do autora relacji „Spójrz no ile osiągnąłem w tak krótkim czasie”
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Kat bawi się "czwórką"
Haha, szybko, oświadczyny - ślub - ciąża. Ale Przemo musiał łapać narzeczoną szybko.
Mina na ostatnim boska. Przypomniało mnie się, jak czasami Simowie z TS2, podczas długiej bezczynności spoglądali w stronę kamery jakby mówili do gracza: No dalej, bo się zanudzę
Mina na ostatnim boska. Przypomniało mnie się, jak czasami Simowie z TS2, podczas długiej bezczynności spoglądali w stronę kamery jakby mówili do gracza: No dalej, bo się zanudzę
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Kat bawi się "czwórką"
Kurczę, Przemo jest naprawdę szybki. Jestem ciekaw jak będą wyglądały jego dzieci (a raczej po kim odziedziczą kolor skóry )
Re: Kat bawi się "czwórką"
Brzuchol rośnie, a Dominika coraz bardziej zaczyna to odczuwać.
W końcu nadszedł ten czas. Dominika zaczęła odczuwać silne skurcze, co było oznaką, że wkrótce maleństwo przyjdzie na świat.
Po ustawieniu kołyski można było tam włożyć nowo narodzonego bobasa. Zdjęcia robiłem w 2014. r., także nie pamiętam jak nazwałem tego uroczego malucha. Nazwę go teraz Paweł. Tatuś dumny z syna jak paw
Mama próbuje uspokoić malucha, ale chyba nie robi tego zbyt umiejętnie lub dyskretnie. Bobas jedynie się wystraszył i zaczął wiercić w jej ramionach.
Trzeba go było jednak wytulić, by z powrotem mógł pospać kolejne parę godzin.
Do karmienia zgłosił się pewien bardzo dziwny pan z różowym kapeluszem, o zgrozo. Chyba ów jegomość zwie się Burak. Nie wiem czego tutaj szuka, ale pewnie potrzebni byli przyjaciele do awansu, to przyplątał się taki jeden tyłek truć.
Przemo po kolejnym dniu pracy zaczął uwodzić żonę, by zgodziła się na kolejnego bachorka. No dobra, skoro tak nalegasz. W sumie bardziej od dziecka wolę bara-bara z tobą, ale jak już coś z tego wyjdzie, to na dobre
Tatuś wręcz oczarowany maluchem i ciągle spędza z nim czas. Chyba bardziej wycałował go od ciotki Krystyny, która się ujawni wkrótce.
Kolejny jakiś dziwny gościu się przypałętał i zawraca głowę Dominice, a ta musi udawać, że fajnie się z nim gada.
I ten facet ma jeszcze piersi jak kobieta WTF?!
Wznieśmy toast za naszą dwójkę pociech. A-ale zaraz...dwójkę?
W końcu nadszedł ten czas. Dominika zaczęła odczuwać silne skurcze, co było oznaką, że wkrótce maleństwo przyjdzie na świat.
Po ustawieniu kołyski można było tam włożyć nowo narodzonego bobasa. Zdjęcia robiłem w 2014. r., także nie pamiętam jak nazwałem tego uroczego malucha. Nazwę go teraz Paweł. Tatuś dumny z syna jak paw
Mama próbuje uspokoić malucha, ale chyba nie robi tego zbyt umiejętnie lub dyskretnie. Bobas jedynie się wystraszył i zaczął wiercić w jej ramionach.
Trzeba go było jednak wytulić, by z powrotem mógł pospać kolejne parę godzin.
Do karmienia zgłosił się pewien bardzo dziwny pan z różowym kapeluszem, o zgrozo. Chyba ów jegomość zwie się Burak. Nie wiem czego tutaj szuka, ale pewnie potrzebni byli przyjaciele do awansu, to przyplątał się taki jeden tyłek truć.
Przemo po kolejnym dniu pracy zaczął uwodzić żonę, by zgodziła się na kolejnego bachorka. No dobra, skoro tak nalegasz. W sumie bardziej od dziecka wolę bara-bara z tobą, ale jak już coś z tego wyjdzie, to na dobre
Tatuś wręcz oczarowany maluchem i ciągle spędza z nim czas. Chyba bardziej wycałował go od ciotki Krystyny, która się ujawni wkrótce.
Kolejny jakiś dziwny gościu się przypałętał i zawraca głowę Dominice, a ta musi udawać, że fajnie się z nim gada.
I ten facet ma jeszcze piersi jak kobieta WTF?!
Wznieśmy toast za naszą dwójkę pociech. A-ale zaraz...dwójkę?
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Kat bawi się "czwórką"
Dominika robi miny do młodego, a ten ryczy fajna mamusia Zamiast dać mu cyca czy inną butelkę...
Lepiej, żeby pan w dziwnym kapeluszu nie karmił więcej Pawełka.
Facet z piersiami super
Lepiej, żeby pan w dziwnym kapeluszu nie karmił więcej Pawełka.
Facet z piersiami super
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Kat bawi się "czwórką"
Przemo nie chciał siedzieć w domu, więc wybrał się na ryby. Pewnie nic nie złowił, bo wędkować nie umie. Pewnie chciał się wymigać od obowiązków.
Pawełek dorósł i stał się dzieckiem. Również wykorzystał okazję i skoczył do parku, by pobawić się z innymi dzieciakami.
Dołączyła również Dominika i rozpoczęła poszukiwanie żab. Po kiego grzyba szukać żab?
Paweł wskoczył na coś, co miało niby przypominać okręt. Dominika zamieniła się w morskiego potwora, z którym mają walczyć dzieci. Wygląda przerażająco, boki zrywać
Następnego dnia tuż po pracy do Przema przyszła koleżanka. Nie wiem jak się nazywa, ale wygląda na typową Krystynę, więc niech będzie Krystyna.
Żona pracuje jako komik i jest to praca od popołudnia do późnego wieczora, więc Przemo musi nierzadko samemu gotować. Póki co idzie mu całkiem całkiem.
Cebula pokrojona, teraz pora na mięsko. Co on tam chce upichcić? Aż głodny się robię powoli hehe Osobiście kucharz ze mnie marny i gdyby mnie zatrudniono na kuchni, to bym kroił wodę, do tego bym się tylko nadawał
Przemo ogromnie zadowolony ze swojego dnia, synek również, ale ja za Chiny nie wiem co to jest. Wygląda jak takie coś w czymś. Doprawdy, dużo mi to mówi. Jedno jest pewne, wygląda marnie i najeść się tym nie można
Przemo również jest taką złotą rąsią, wszystko zrobi. Zastanawia mnie tylko od kiedy zepsute zlewy tak tryskają. Tak czy siak, Przemo da radę i zdobędzie nieco części.
Dobra, drugi bobas w drodze. Kołyska wstawiona i pora powitać nowego członka rodziny. Będzie to chłopiec czy dziewczynka?
Pawełek dorósł i stał się dzieckiem. Również wykorzystał okazję i skoczył do parku, by pobawić się z innymi dzieciakami.
Dołączyła również Dominika i rozpoczęła poszukiwanie żab. Po kiego grzyba szukać żab?
Paweł wskoczył na coś, co miało niby przypominać okręt. Dominika zamieniła się w morskiego potwora, z którym mają walczyć dzieci. Wygląda przerażająco, boki zrywać
Następnego dnia tuż po pracy do Przema przyszła koleżanka. Nie wiem jak się nazywa, ale wygląda na typową Krystynę, więc niech będzie Krystyna.
Żona pracuje jako komik i jest to praca od popołudnia do późnego wieczora, więc Przemo musi nierzadko samemu gotować. Póki co idzie mu całkiem całkiem.
Cebula pokrojona, teraz pora na mięsko. Co on tam chce upichcić? Aż głodny się robię powoli hehe Osobiście kucharz ze mnie marny i gdyby mnie zatrudniono na kuchni, to bym kroił wodę, do tego bym się tylko nadawał
Przemo ogromnie zadowolony ze swojego dnia, synek również, ale ja za Chiny nie wiem co to jest. Wygląda jak takie coś w czymś. Doprawdy, dużo mi to mówi. Jedno jest pewne, wygląda marnie i najeść się tym nie można
Przemo również jest taką złotą rąsią, wszystko zrobi. Zastanawia mnie tylko od kiedy zepsute zlewy tak tryskają. Tak czy siak, Przemo da radę i zdobędzie nieco części.
Dobra, drugi bobas w drodze. Kołyska wstawiona i pora powitać nowego członka rodziny. Będzie to chłopiec czy dziewczynka?
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Kat bawi się "czwórką"
Paweł to, jak widać, skórka zdjęta z tatusia
Straszny potwór, Dominika
No, niezły kucharz, najpierw herbatka z kurzem, teraz jakieś nieokreślone żarełko... nie poszłabym tam w odwiedziny za boni dydy!
Ciekawi mnie, co to będzie za drugi bobas...
Straszny potwór, Dominika
No, niezły kucharz, najpierw herbatka z kurzem, teraz jakieś nieokreślone żarełko... nie poszłabym tam w odwiedziny za boni dydy!
Ciekawi mnie, co to będzie za drugi bobas...
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Kat bawi się "czwórką"
Czy mi się wydaje, ale hmmm... widzę jakby inny styl pisania. Jak nie Twój Nie wiem, czy mam takie wrażenie, bo trochę czasu minęło, odkąd czytałam Twoje wypociny, czy naprawdę starałeś się inaczej pisać XD
Przemo mi się nie spodobał. nie wiem, czy to przez jego myślenie czy obycie. ale widać, że cwaniak z niego i w dodatku ma wysokie mniemanie o sobie, skoro taki wyluzowany i pewny, że każda przyjdzie na jego skinienie ręki. Zaś końcówka zaintrygowała mnie - no bo kto normalny pisze raporty po spotkaniach z randkami? Czyżby jakiś psychopata?
Nie powiem: tempo zawrotne powiem szczerze - już są parą, za chwilę Przemo się oświadcza i za ułamek chwili ślub, by na koniec skoczyć w wyrku. Życzę im czworaczków! o matko, już na drugi dzień po b-b w ciąży jest!? Toż to szybko, chyba szybciej niż w TS3
O boju, ja bym tego typka z różowym kapeluszem wywaliła z domu! Kto to myślał, żeby jakiś obcy facet karmił cudze dziecko!? Bo nie uwierzę, że on jest w roli niańki, niech tym razem Przemo machnie trojaczki
No wiesz, jak Przemo chciał odkręcić kran, to trysnęła zdrowo mu woda i pewnie zapomniał zakręcić, kiedy wziął się do naprawy. Chyba mu tak lepiej się pracuje, bo przynajmniej wie, kiedy naprawi? Któż to wie
To tym razem będą trojaczki!?
Przemo mi się nie spodobał. nie wiem, czy to przez jego myślenie czy obycie. ale widać, że cwaniak z niego i w dodatku ma wysokie mniemanie o sobie, skoro taki wyluzowany i pewny, że każda przyjdzie na jego skinienie ręki. Zaś końcówka zaintrygowała mnie - no bo kto normalny pisze raporty po spotkaniach z randkami? Czyżby jakiś psychopata?
Nie powiem: tempo zawrotne powiem szczerze - już są parą, za chwilę Przemo się oświadcza i za ułamek chwili ślub, by na koniec skoczyć w wyrku. Życzę im czworaczków! o matko, już na drugi dzień po b-b w ciąży jest!? Toż to szybko, chyba szybciej niż w TS3
O boju, ja bym tego typka z różowym kapeluszem wywaliła z domu! Kto to myślał, żeby jakiś obcy facet karmił cudze dziecko!? Bo nie uwierzę, że on jest w roli niańki, niech tym razem Przemo machnie trojaczki
No wiesz, jak Przemo chciał odkręcić kran, to trysnęła zdrowo mu woda i pewnie zapomniał zakręcić, kiedy wziął się do naprawy. Chyba mu tak lepiej się pracuje, bo przynajmniej wie, kiedy naprawi? Któż to wie
To tym razem będą trojaczki!?
Re: Kat bawi się "czwórką"
Indra, miszcz w kuchni, nie kuchni.
Rika, jakie wypociny? Toż to arcydzieło przecie. Przemo to sympatyczny chłop, słowa złego nie pozwolę o nim powiedzieć xDD
Dominika po porodzie postanowiła nieco się odprężyć i wyjść na babskie spotkanie z koleżankami. Jedna ma fryzurę przypominającą główkę od zapałki, druga cieszy michę bez powodu.
Skoro był już Pawełek, to drugiego nazwę Dawid. Mały wrzeszczy wniebogłosy, a tatusia nie ma. Dokąd to on poszedł?
Tatuś zaprosił znajomą w odwiedziny, ale tak naprawdę tylko po to, by zajęła się bobasem. Wredne, czyż nie? Znajomą nazwę Krystyna, ponieważ wygląda jak taka Krycha z sąsiedztwa.
Coś jej nie idzie ta "opieka". O co mu chodzi?
Maluszek głodny, jasna sprawa. Krystyna bardzo zadowolona z siebie
Pawełek chciał wyjść do kolegów, ale tata stwierdził "po moim trupie, marsz lekcje odrabiać"
Lekcje odrobione, więc i tatuś złagodniał
Dominika z synem wcinają śmierdzące żarcie z lodówki, a fuj! Kobieta jakaś podekscytowana podejrzanie jest. Co ten Przemo wymyślił tym razem?
Pawełek udaje, że bardzo lubi swojego małego braciszka. W końcu dzieli z nim swój pokój i gdy mały zaczyna płakać, zaczyna robić się nieprzyjemnie.
Mama dumna z syna, który w końcu uspokoił się w jej ramionach.
Rika, jakie wypociny? Toż to arcydzieło przecie. Przemo to sympatyczny chłop, słowa złego nie pozwolę o nim powiedzieć xDD
Dominika po porodzie postanowiła nieco się odprężyć i wyjść na babskie spotkanie z koleżankami. Jedna ma fryzurę przypominającą główkę od zapałki, druga cieszy michę bez powodu.
Skoro był już Pawełek, to drugiego nazwę Dawid. Mały wrzeszczy wniebogłosy, a tatusia nie ma. Dokąd to on poszedł?
Tatuś zaprosił znajomą w odwiedziny, ale tak naprawdę tylko po to, by zajęła się bobasem. Wredne, czyż nie? Znajomą nazwę Krystyna, ponieważ wygląda jak taka Krycha z sąsiedztwa.
Coś jej nie idzie ta "opieka". O co mu chodzi?
Maluszek głodny, jasna sprawa. Krystyna bardzo zadowolona z siebie
Pawełek chciał wyjść do kolegów, ale tata stwierdził "po moim trupie, marsz lekcje odrabiać"
Lekcje odrobione, więc i tatuś złagodniał
Dominika z synem wcinają śmierdzące żarcie z lodówki, a fuj! Kobieta jakaś podekscytowana podejrzanie jest. Co ten Przemo wymyślił tym razem?
Pawełek udaje, że bardzo lubi swojego małego braciszka. W końcu dzieli z nim swój pokój i gdy mały zaczyna płakać, zaczyna robić się nieprzyjemnie.
Mama dumna z syna, który w końcu uspokoił się w jej ramionach.
Re: Kat bawi się "czwórką"
Hai, hai. Twoje arcydzieło, przyjęłam, sir XD
Cofam słowa, takie to krótkie, że daleko do arcydzieła. Najbliżej mu do małego tworu Jakoś dziwnie ten bobas w TS4 wygląda. Czerwona Kryśka powala inteligencją, nie ma co. Paweł to grzeczny syn, bo od razu wypełnił polecenie taty, zamiast awantury robić albo wymyślać kłamstwa, że już ma wszystko odrobione Następnym razem daj więcej ;D
Cofam słowa, takie to krótkie, że daleko do arcydzieła. Najbliżej mu do małego tworu Jakoś dziwnie ten bobas w TS4 wygląda. Czerwona Kryśka powala inteligencją, nie ma co. Paweł to grzeczny syn, bo od razu wypełnił polecenie taty, zamiast awantury robić albo wymyślać kłamstwa, że już ma wszystko odrobione Następnym razem daj więcej ;D
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Kat bawi się "czwórką"
Fajne ma Dominika koleżanki Pani z fryzurą na zapałkę wymiata
No nieźle, drugi syn. A z Przema wyrodny tatuńcio, zostawić dzieciaka pod opieką jakiejś obcej baby...
Nie dziwię się Pawełkowi, że nie bardzo lubi brata...
No nieźle, drugi syn. A z Przema wyrodny tatuńcio, zostawić dzieciaka pod opieką jakiejś obcej baby...
Nie dziwię się Pawełkowi, że nie bardzo lubi brata...
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Kat bawi się "czwórką"
Riku, mały twór też może zostać arcydziełem Nie no, ogólnie the Sims 4 to nie moja bajka, przyznam. Bobasy dziwnie wyglądają, rzeczywiście, a Pawełek ma surowego tatusia, stąd taki grzeczniutki.
Indra, bez przesady, przecież Krystyna dobrze się zajęła Dawidkiem.
Skoro Dominika może umówić się z koleżankami, to dlaczego Przemek nie miałby się umówić...również z koleżankami, a raczej bajerować nowo poznane, przypadkowe młode kobitki
Koleżaneczki są pod wrażeniem, jak Przemo prezentuje wymiary swojego...yyy...znaczy się wymierne korzyści posiadania dwójki, a wkrótce trójki pociech xD
Przemko dobrze się bawił, a "koleżaneczki" nie narzekały
Domi z brzusiem po raz kolejny. Co oni tak szybko jedno po drugim? Czyżby Domi chciała w końcu córkę?
Przemcio postanowił nieco poflirtować z żoną, żeby pokazać, że cały czas jest tą jego jedyną.
Domi, pomimo zaawansowanej ciąży, zabrała młoteczek i wzięła się za jakieś prace. Nie wiem po kiego grzyba zabiera się za coś, na czym zupełnie się nie zna, ale pozory trzeba sprawiać.
Przemek po wejściu na siłownię zauważył Bellę Ćwir, tę samą, co na samym początku po przeprowadzce.
Bella myślała, że ten oto przystojny blondyn zacznie bajerować i nie myliła się. Przemo wymyślił, że na suficie jest mucha, więc Bella spojrzała, a on szybko zajął miejsce do wyciskania hehe
Coś ten Przemo mocne geny ma. Obaj synowie mają po nim i oczy i włosy, cudnie po prostu
Jest i nasza dziewczynka. W końcu Domi się doczekała. Nazwiemy ją Klaudia
Indra, bez przesady, przecież Krystyna dobrze się zajęła Dawidkiem.
Skoro Dominika może umówić się z koleżankami, to dlaczego Przemek nie miałby się umówić...również z koleżankami, a raczej bajerować nowo poznane, przypadkowe młode kobitki
Koleżaneczki są pod wrażeniem, jak Przemo prezentuje wymiary swojego...yyy...znaczy się wymierne korzyści posiadania dwójki, a wkrótce trójki pociech xD
Przemko dobrze się bawił, a "koleżaneczki" nie narzekały
Domi z brzusiem po raz kolejny. Co oni tak szybko jedno po drugim? Czyżby Domi chciała w końcu córkę?
Przemcio postanowił nieco poflirtować z żoną, żeby pokazać, że cały czas jest tą jego jedyną.
Domi, pomimo zaawansowanej ciąży, zabrała młoteczek i wzięła się za jakieś prace. Nie wiem po kiego grzyba zabiera się za coś, na czym zupełnie się nie zna, ale pozory trzeba sprawiać.
Przemek po wejściu na siłownię zauważył Bellę Ćwir, tę samą, co na samym początku po przeprowadzce.
Bella myślała, że ten oto przystojny blondyn zacznie bajerować i nie myliła się. Przemo wymyślił, że na suficie jest mucha, więc Bella spojrzała, a on szybko zajął miejsce do wyciskania hehe
Coś ten Przemo mocne geny ma. Obaj synowie mają po nim i oczy i włosy, cudnie po prostu
Jest i nasza dziewczynka. W końcu Domi się doczekała. Nazwiemy ją Klaudia
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Kat bawi się "czwórką"
Nie no, niezły gostek. Pod nieobecność żonki umawiać się z panienkami... Że go Dominika jeszcze za drzwi nie wystawiła...
A ta też, z takim brzuchem bierze się za młotek i walenie w jakieś skały
Niezły bajer z muchą.
Synowie faktycznie, z genami w tatusia poszli, ale jeden ma ciemniejszą skórę po mamie, piorunująca mieszanka...
No wreszcie córka!
A ta też, z takim brzuchem bierze się za młotek i walenie w jakieś skały
Niezły bajer z muchą.
Synowie faktycznie, z genami w tatusia poszli, ale jeden ma ciemniejszą skórę po mamie, piorunująca mieszanka...
No wreszcie córka!
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Kat bawi się "czwórką"
@Indra, a może to koleżanki z pracy albo musi zrobić rozpoznanie z racji zawodu, jaki wykonuje?
Żeby nie było, że się umawia z innymi. Żona cały czas mu się podoba i nie ukrywa tego nawet w obecności koleżanki ugniatającej niewidzialne ciasto.
Nie ma to jak usnąć podczas pieczenia i spowodować pożar. Dobrze że Przemo się zjawił, bo mogłoby to się skończyć naprawdę tragicznie!
Dominika ocknęła się i przeturlała do pokoju, a Przemo-bohater chwycił za gaśnicę, by ugasić pożar.
Nadszedł dzień urodzin. Wygląda na to że oboje mają urodziny, ale każdy do innej grupy wiekowej. Przemo stał się dorosłym, a Domi emerytką. Widać komu się to spodobało, komu nie
Oto ich dom. Rewelacji nie ma, bo o ile dobrze pamiętam, jest to jeden z dostepnych, jedynie przebudowałem. Chciałem, by Natalka po dorośnięciu miała swój własny pokój i zagospodarować piętro.
Wstawiłem okna dachowe, ale w żaden sposób nie dało rady zagospodarować przestrzeni pod dachem, nawet tam, gdzie nie ma skosów. Do kitu z takim czymś! facepalm
Domi jako babulinka nie zwolniła tempa i zajmuje się córeczką cały czas, jak i chodzi do pracy i pomaga synom we wszystkim.
Rodzinny obiadek, aż miło popatrzeć. Domi nie straciła poczucia humoru, a Przemo jakiś zamyślony.
Domi pracuje w kabarecie na nocnej zmianie, ale w weekend zjawia się w lokalnym klubie, by opowiadać dowcipy za napiwki. Serio?! Gdyby tak można było, to ja za swoje suchary fortunę bym zarobił xDd
Kobietki stoją i michę cieszą, ale żadna groszem nie sypnie, co za sknery jedne. Poczekajcie tylko, coś będziecie chciały, to też będę się szczerzyła, ale ni hu hu, wpychajcie się!
Żeby nie było, że się umawia z innymi. Żona cały czas mu się podoba i nie ukrywa tego nawet w obecności koleżanki ugniatającej niewidzialne ciasto.
Nie ma to jak usnąć podczas pieczenia i spowodować pożar. Dobrze że Przemo się zjawił, bo mogłoby to się skończyć naprawdę tragicznie!
Dominika ocknęła się i przeturlała do pokoju, a Przemo-bohater chwycił za gaśnicę, by ugasić pożar.
Nadszedł dzień urodzin. Wygląda na to że oboje mają urodziny, ale każdy do innej grupy wiekowej. Przemo stał się dorosłym, a Domi emerytką. Widać komu się to spodobało, komu nie
Oto ich dom. Rewelacji nie ma, bo o ile dobrze pamiętam, jest to jeden z dostepnych, jedynie przebudowałem. Chciałem, by Natalka po dorośnięciu miała swój własny pokój i zagospodarować piętro.
Wstawiłem okna dachowe, ale w żaden sposób nie dało rady zagospodarować przestrzeni pod dachem, nawet tam, gdzie nie ma skosów. Do kitu z takim czymś! facepalm
Domi jako babulinka nie zwolniła tempa i zajmuje się córeczką cały czas, jak i chodzi do pracy i pomaga synom we wszystkim.
Rodzinny obiadek, aż miło popatrzeć. Domi nie straciła poczucia humoru, a Przemo jakiś zamyślony.
Domi pracuje w kabarecie na nocnej zmianie, ale w weekend zjawia się w lokalnym klubie, by opowiadać dowcipy za napiwki. Serio?! Gdyby tak można było, to ja za swoje suchary fortunę bym zarobił xDd
Kobietki stoją i michę cieszą, ale żadna groszem nie sypnie, co za sknery jedne. Poczekajcie tylko, coś będziecie chciały, to też będę się szczerzyła, ale ni hu hu, wpychajcie się!
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Kat bawi się "czwórką"
Ugniatanie niewidzialnego ciasta - bombowa sprawa!
Mina Dominiki, kiedy ją mężulek przygarnia do siebie poi prostu wymiata.
Dobrze, że Dominika nie zginęła w pożarze. Przemo wykazał się bohaterstwem.
Przemo po urodzinach wyłysiał?
Bo Dominika fajnie wygląda - babcinka
Rodzina przy stole a ojciec rodu ma minę, jakby go coś bolało
Nieźle Dominika ciągnie - dwa etaty, brawa dla tej pani.
Te dwie Simki to naprawdę niewdzięcznice. Niech się wypchają trawą morską i tłuczonym szkłem!
Mina Dominiki, kiedy ją mężulek przygarnia do siebie poi prostu wymiata.
Dobrze, że Dominika nie zginęła w pożarze. Przemo wykazał się bohaterstwem.
Przemo po urodzinach wyłysiał?
Bo Dominika fajnie wygląda - babcinka
Rodzina przy stole a ojciec rodu ma minę, jakby go coś bolało
Nieźle Dominika ciągnie - dwa etaty, brawa dla tej pani.
Te dwie Simki to naprawdę niewdzięcznice. Niech się wypchają trawą morską i tłuczonym szkłem!
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości