powinien był zacząć zdanie od "yeee-haw!" Liczyłam na takiego seksi-pleksi kałboja, a tu taka brutalna rzeczywistość.- Ja-haa! Pewka, żem był, jo! – zawołał, udając, że taka gwara to dla niego chleb powszedni.
Nie pasuje mu, żeś nazwoł szopa mojej córki piżmokiem
Miałam nadzieję, że Franek będzie jednak musiał przerzucać obornik.
Może i był trochę napastliwy, ale sama bym sobie wcale lepiej nie poradziła. Nie jego wina, że wszyscy w tym mieście mają kija w tyłku.
Klip jest czadowy, nie rozumiem, o co chodzi temu całemu Puszkowi. Nie jest ważne, co mówią, ważne, żeby mówili. A kwintylion wyświetleń piechotą nie chodzi. xD
Mi jak zwykle rozwaliła komentarzem!A swoją drogą skąd Franek wziął laskę do obściskiwania się na filmie? [...] Bo nie wiem kto miałby się na to zgodzić dobrowolnie, a przecież Franek raczej kasy na zapłatę nie ma