Świat Według Beaty
Czyli Beatka Bzdet podbija Willow Creek
Re: Świat Według Beaty
Ja zauważyłam!
Zanim przeczytałam, że Mariola to Mariola, pomyślałam, że nastąpił wielki powrót pani detektyw.
Beatka chyba nie powinna wypominać innym posiadania wielkiego tyłka.
O mowie Błażejka można powiedzieć wiele złego, ale przynajmniej była szczera. No i miło z jego strony, że pamiętał, iż to Apolonia wyswatała go z ukochaną żoną.
Bardzo mnie ciekawi, jakie numery odwali jeszcze Mariolka. Na spokojną dziewczynę to ona nie wygląda.
Zanim przeczytałam, że Mariola to Mariola, pomyślałam, że nastąpił wielki powrót pani detektyw.
Beatka chyba nie powinna wypominać innym posiadania wielkiego tyłka.
O mowie Błażejka można powiedzieć wiele złego, ale przynajmniej była szczera. No i miło z jego strony, że pamiętał, iż to Apolonia wyswatała go z ukochaną żoną.
Bardzo mnie ciekawi, jakie numery odwali jeszcze Mariolka. Na spokojną dziewczynę to ona nie wygląda.
Re: Świat Według Beaty
Umarła moja ulubiona postać w tej relacji, pustka nastała w moim sercu ;__;
Dlaczego Apolonia umarła przed Wieśkiem?
Co z testamentem? I tymi milionami, co to mają przejść na Beatkę
Gratuluje córeczki. Mam nadzieje, że będzie tłusta jak mamusia <3
Zaczynam szanować Mariolkę.
I cieszę się, że nie zamknąłeś tematu
Dlaczego Apolonia umarła przed Wieśkiem?
Co z testamentem? I tymi milionami, co to mają przejść na Beatkę
Gratuluje córeczki. Mam nadzieje, że będzie tłusta jak mamusia <3
Zaczynam szanować Mariolkę.
I cieszę się, że nie zamknąłeś tematu
- Kasim Hazim
- Renciści
- Posty: 2133
- Rejestracja: 14 gru 2013, 23:53
Re: Świat Według Beaty
Szczerze mówiąc to Wiesiek miał zginąć, ale gra cały czas go resetowała gdy już szykował się do kopnięcia w kalendarz, aż niespodziewania padła mi Apolonia, choć nie miałem tego w planach. : / Nawet miałem już zdjęcia Apolonii z Mariolką bo fabuła miała być inna, ale cóż, gra sama sobie decyduje co i jak.
Relacja XLVI -
Mariolka mimo tego, że przypomina plastika, jest artystyczną duszą.
- Wie pan, ja tez kiedyś grałam, ale nie na pianinie tylko w filmie! Tak, tak to była Simwoodzka produkcja, nosiła tytuł "50 Twarzy Mariolki"... Nie, to nie był film porno! Grałam w nim nago w różnych scanach dla dorosłych, ale mówili mi, że to sztuka wysokich lotów...
Tymczasem reszta rodziny zasiadła to stołu by móc skonsumować posiłek, przygotowany na stypę za Apolonię.
- No wreszcie coś do jedzenia. Śmierć i żałoba swoją drogą, ale głodnym być nie można, prawda Benio? Ty też jedz, bo mi tu jeszcze schudniesz i nie znajdziesz żadnej panny...
Niestety posiłek przerwał płacz Bereniki i niestety Beatka musiała pójść uspokoić swoją córkę.
- No już, już, nie płacz. Ja wiem, że zostałaś sama w domu ale mogłabyś sama się nakarmić, masz już w końcu kilka miesięcy nie? Nie wolno przerywać mamie jedzenia, to niekulturalne... No już, aaaa, kotlety dwa, w panierce siedzą obydwa!
Z serii "Męskie rozmowy ojca i syna".
- Wiesz tato, ja mam wrażenie, że ty się cieszysz, że babcia się przekręciła...
- Mówi się "zmarła" synku! I nie wcale się nie cieszę, no bo z czego? Że nikt się nie będzie mnie czepiał, szukał szatana w tym domu i wysyłał wszystkich na mszę rano i wieczorem i odpytywał z biblii i gadał na sąsiadów i zajmował telewizor by oglądać telewizję Trwam i słuchał Radia Maryja i zajmował komputer by wyspowiadać się online...
Tego samego dnia odbyło się odczytanie testamentu Apolonii, który sporządziła jakiś czas temu.
- Czytaj Wiesiek, czytaj, ja muszę wiedzieć ile kasy mama mi zostawiła... tzn. jaką pamiątkę po niej będziemy mieli...
- No więc czytam. Ja Apolonia Maryja Cegła - Bzdet z domu Pobożna chciałabym, aby po mojej śmierci cały mój majątek trafił do następujących osób. Swój różaniec zapisuję mojej najmłodszej wnuczce Berenice Beacie Kiwakowi, z nadzieją, że zostanie zakonnicą i dumą rodziny. Kolekcję Biblii zapisuję mojemu wnukowi Beniaminowi Błażejowi Kiwakowi z nadzieją, że zacznie chodzić do kościoła i szatan z niego ucieknie. Mojej córce Beacie Apolonii Kiwak-Bzdet zapisuję moje konto premium na stronie Radia Maryja, by pomogła spowiadać się online i brać przykład z księdza Rydzyka. Zięciowi, Błażejowi Marianowi Kiwakowi zapisuję wszystkie moje zaległe rachunki do spowiedzi. I ostatnią rzecz, którą chcę przekazać jest mój krzyż, który przekazuję mężowi Wiesławowi Bonifacemu Kiwakowi, z nadzieją, że będzie pilnował by Bóg nie opuścił tego domostwa.
- Boże co za wariatka, to ona nie wie, że teraz jest modne bycie ateistką? Boże, kolejna bezgustowna i niemodna kobieta w tym domu! Już wiem po kim Beata nie ma poczucia stylu.
- Ta kobieta nawet po śmierci musi mi dopierniczać... Ja się boję, ile wynoszą te rachunki.
- To skoro testament przeczytany to idę jeść, bo od słuchania zrobiłam się głodna.
- Eh, wszyscy się pogodziliście z tą stratą, a ja nie widzę przyszłości bez mojej Apolci! Idę się pomodlić...
- Chyba moja matka Cię zaczęła nawiedzać...
Wieczorem Bećka i Wiesław postanowili odwiedzić grób Apolonii.
- Wiesz, Beatko, wygląda spokojnie tutaj prawda? Jak nie ona...
- Wiesiek na zupkę pomidorową, przecież ona leży zakopana pod ziemią, więc jakim sposobem mam stwierdzić, czy leży spokojnie?
- A no faktycznie, masz rację... Ale przyznaj, do twarzy jej z tą ziemią!
- Co za debil, normalnie aż z tej jego głupoty zgłodniałam.
Tymczasem Błażejek zajmował się Bereniką, w czym pomagał mu Benio.
- Wiesz tato, ja nie rozumiem, takie dziecko to głupie jest, łyse, bez zębów, tylko sra, szcza i płacze, żaden pożytek. Ja bym ją tam oddał i kupił piłkę w zamian!
- Wiesz Benio, ja też mówiłem mamie jak się urodziłeś, by cię oddać i kupić najnowsze playstation. Zaczęła wtedy rzucać we mnie kanapkami z bekonem, a potem się obraziła, że zmarnowała przeze mnie jedzenie. Za to jedzenie nie odzywała się miesiąc.
Apolonia Bzdet zakończyła swoje piękne i chrześcijańskie życie. Ale czy to zapewni spokój rodzinie? O tym się przekonamy, a tymczasem spoczywaj w pokoju Apolonia, spoczywaj, ale na pewno jeszcze nie raz odwiedzisz swoją rodzinę.
Relacja XLVI -
Mariolka mimo tego, że przypomina plastika, jest artystyczną duszą.
- Wie pan, ja tez kiedyś grałam, ale nie na pianinie tylko w filmie! Tak, tak to była Simwoodzka produkcja, nosiła tytuł "50 Twarzy Mariolki"... Nie, to nie był film porno! Grałam w nim nago w różnych scanach dla dorosłych, ale mówili mi, że to sztuka wysokich lotów...
Tymczasem reszta rodziny zasiadła to stołu by móc skonsumować posiłek, przygotowany na stypę za Apolonię.
- No wreszcie coś do jedzenia. Śmierć i żałoba swoją drogą, ale głodnym być nie można, prawda Benio? Ty też jedz, bo mi tu jeszcze schudniesz i nie znajdziesz żadnej panny...
Niestety posiłek przerwał płacz Bereniki i niestety Beatka musiała pójść uspokoić swoją córkę.
- No już, już, nie płacz. Ja wiem, że zostałaś sama w domu ale mogłabyś sama się nakarmić, masz już w końcu kilka miesięcy nie? Nie wolno przerywać mamie jedzenia, to niekulturalne... No już, aaaa, kotlety dwa, w panierce siedzą obydwa!
Z serii "Męskie rozmowy ojca i syna".
- Wiesz tato, ja mam wrażenie, że ty się cieszysz, że babcia się przekręciła...
- Mówi się "zmarła" synku! I nie wcale się nie cieszę, no bo z czego? Że nikt się nie będzie mnie czepiał, szukał szatana w tym domu i wysyłał wszystkich na mszę rano i wieczorem i odpytywał z biblii i gadał na sąsiadów i zajmował telewizor by oglądać telewizję Trwam i słuchał Radia Maryja i zajmował komputer by wyspowiadać się online...
Tego samego dnia odbyło się odczytanie testamentu Apolonii, który sporządziła jakiś czas temu.
- Czytaj Wiesiek, czytaj, ja muszę wiedzieć ile kasy mama mi zostawiła... tzn. jaką pamiątkę po niej będziemy mieli...
- No więc czytam. Ja Apolonia Maryja Cegła - Bzdet z domu Pobożna chciałabym, aby po mojej śmierci cały mój majątek trafił do następujących osób. Swój różaniec zapisuję mojej najmłodszej wnuczce Berenice Beacie Kiwakowi, z nadzieją, że zostanie zakonnicą i dumą rodziny. Kolekcję Biblii zapisuję mojemu wnukowi Beniaminowi Błażejowi Kiwakowi z nadzieją, że zacznie chodzić do kościoła i szatan z niego ucieknie. Mojej córce Beacie Apolonii Kiwak-Bzdet zapisuję moje konto premium na stronie Radia Maryja, by pomogła spowiadać się online i brać przykład z księdza Rydzyka. Zięciowi, Błażejowi Marianowi Kiwakowi zapisuję wszystkie moje zaległe rachunki do spowiedzi. I ostatnią rzecz, którą chcę przekazać jest mój krzyż, który przekazuję mężowi Wiesławowi Bonifacemu Kiwakowi, z nadzieją, że będzie pilnował by Bóg nie opuścił tego domostwa.
- Boże co za wariatka, to ona nie wie, że teraz jest modne bycie ateistką? Boże, kolejna bezgustowna i niemodna kobieta w tym domu! Już wiem po kim Beata nie ma poczucia stylu.
- Ta kobieta nawet po śmierci musi mi dopierniczać... Ja się boję, ile wynoszą te rachunki.
- To skoro testament przeczytany to idę jeść, bo od słuchania zrobiłam się głodna.
- Eh, wszyscy się pogodziliście z tą stratą, a ja nie widzę przyszłości bez mojej Apolci! Idę się pomodlić...
- Chyba moja matka Cię zaczęła nawiedzać...
Wieczorem Bećka i Wiesław postanowili odwiedzić grób Apolonii.
- Wiesz, Beatko, wygląda spokojnie tutaj prawda? Jak nie ona...
- Wiesiek na zupkę pomidorową, przecież ona leży zakopana pod ziemią, więc jakim sposobem mam stwierdzić, czy leży spokojnie?
- A no faktycznie, masz rację... Ale przyznaj, do twarzy jej z tą ziemią!
- Co za debil, normalnie aż z tej jego głupoty zgłodniałam.
Tymczasem Błażejek zajmował się Bereniką, w czym pomagał mu Benio.
- Wiesz tato, ja nie rozumiem, takie dziecko to głupie jest, łyse, bez zębów, tylko sra, szcza i płacze, żaden pożytek. Ja bym ją tam oddał i kupił piłkę w zamian!
- Wiesz Benio, ja też mówiłem mamie jak się urodziłeś, by cię oddać i kupić najnowsze playstation. Zaczęła wtedy rzucać we mnie kanapkami z bekonem, a potem się obraziła, że zmarnowała przeze mnie jedzenie. Za to jedzenie nie odzywała się miesiąc.
Apolonia Bzdet zakończyła swoje piękne i chrześcijańskie życie. Ale czy to zapewni spokój rodzinie? O tym się przekonamy, a tymczasem spoczywaj w pokoju Apolonia, spoczywaj, ale na pewno jeszcze nie raz odwiedzisz swoją rodzinę.
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Świat Według Beaty
Hahaha, liczyli na majątek, a dostali coś zupełnie innego
Apolonia Maryja Cegła-Bzdet z domu Pobożna Maryja to z bierzmowania? Bo matka jej chyba tak na chrzcie nie dała, musiałaby mieć jasnowidzenie co do charakteru swej córki.
No i Mariolka i jej gadki do pianisty. Super po prostu, a myślałam, że już głupsza nie będzie
Jestem ciekawa tego, co z Bereniki wyrośnie. Biedne dziecko, mieszkać w domu wariatów...
Nie planujesz chyba, Kasim, powrotu Apolonii jako ducha? Ciekawie by było
Apolonia Maryja Cegła-Bzdet z domu Pobożna Maryja to z bierzmowania? Bo matka jej chyba tak na chrzcie nie dała, musiałaby mieć jasnowidzenie co do charakteru swej córki.
Wiesiek i jego dylematy...- Wiesz, Beatko, wygląda spokojnie tutaj prawda? Jak nie ona...
- Wiesiek na zupkę pomidorową, przecież ona leży zakopana pod ziemią, więc jakim sposobem mam stwierdzić, czy leży spokojnie?
Mroczne sekrety Błażej wyznaje synowi...- Wiesz tato, ja nie rozumiem, takie dziecko to głupie jest, łyse, bez zębów, tylko sra, szcza i płacze, żaden pożytek. Ja bym ją tam oddał i kupił piłkę w zamian!
- Wiesz Benio, ja też mówiłem mamie jak się urodziłeś, by cię oddać i kupić najnowsze playstation. Zaczęła wtedy rzucać we mnie kanapkami z bekonem, a potem się obraziła, że zmarnowała przeze mnie jedzenie. Za to jedzenie nie odzywała się miesiąc.
No i Mariolka i jej gadki do pianisty. Super po prostu, a myślałam, że już głupsza nie będzie
Jestem ciekawa tego, co z Bereniki wyrośnie. Biedne dziecko, mieszkać w domu wariatów...
Nie planujesz chyba, Kasim, powrotu Apolonii jako ducha? Ciekawie by było
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Świat Według Beaty
Gdzie jest krzyż?
Wspaniały testament. Konto premium radia maryja najlepsze xD
No aż się wzruszyłem na tej stypie.
W sumie fajnie wyszło, że Apolonia kopnęła w kalendarz.
Takie niepodziewane, szokujące. Szanuję
Wspaniały testament. Konto premium radia maryja najlepsze xD
No aż się wzruszyłem na tej stypie.
W sumie fajnie wyszło, że Apolonia kopnęła w kalendarz.
Takie niepodziewane, szokujące. Szanuję
Re: Świat Według Beaty
Czytam tą relację od początku, ale dopiero teraz ją skomentuję. W życiu się tak nie uśmiałem. Zadziwia mnie tylko jak dużo imion ma matka Błażeja - Pelagia, Helenka, Lodzia.
A co do najnowszej relacji - rozmowa Wieśka i Beatki nad grobem jest po prostu ŚWIETNA
A co do najnowszej relacji - rozmowa Wieśka i Beatki nad grobem jest po prostu ŚWIETNA
- Kasim Hazim
- Renciści
- Posty: 2133
- Rejestracja: 14 gru 2013, 23:53
Re: Świat Według Beaty
Przyznam się, sam nie pamiętałem jak nazywała się matka Błażeja.
Relacja XLV - Dlaczego Trudne Sprawy
Tej nocy dom Beatki i jej rodziny odwiedził niespodziewany gość. Kim jest tajemniczy przybysz? Czyżby kolejny z rodziny Bzdetów?
Bećka jako pierwsza wyszła przywitać gościa, w końcu ktoś musi zastępować Apolonię w tej kwestii.
- Przepraszam, czy ja pana znam? Jest noc, jem właśnie czwartą kolację, nie wychowano pana, że nie wolno przeszkadzać porządnym ludziom w posiłkach?
- Przepraszam piękna nieznajoma, ale szukam domu państwa Kiwak, ponoć przebywa tu moja miłość życia, Mariola!
Okazało się, że Mariola faktycznie zna mężczyznę. Pięknie, ledwo przyjechała a już sprasza sobie gości do domu.
- Mariolka na gruszki w czekoladzie, znasz tego alvaro z koziej trąby? Bo mówi, że jechał cały dzień z jakiejś tam Hiszpanii, by móc cię zobaczyć.
- A tak, Beata to mój narzeczony Enrique, aktor Hiszpański, trener personalny i ciacho, ale najważniejsze, że ma kasę, auto, willę z basenem no i jeszcze więcej kasy...
Para od razu rzuciła się sobie w ramiona i olewając Beatkę zajęła się wyznaniami miłosnymi.
- Mariola! Mi amore, tęskniłem
niczym ksiądz za amboną! Nawet nie wiesz jak te dni bez ciebie się dłużyły, niczym... niczym wizyta u dentysty!
- Enrique! Kochanie, już myślałam, że nie przyjedziesz! Oh ukochany... jaki prezent mi przywiozłeś?
Enrique przywiózł Mariolce prawdziwe perły, odkupione od jakiejś tam królowej Elżbiety, ale mniejsza bo nikogo to tam nie obchodzi, najważniejsze, że Enrique dostał soczyste podziękowania.
Tymczasem Benio postanowił sprawdzić co fajnego jest w zabawie lalkami.
- Ja nie wiem, plastikowe dziwne ludziki i co nimi można niby robić co? Chyba to co mamusia i tatuś w sypialni...
Niestety, zabawa zostałą brutalnie przerwana przez Beatkę.
- Błażej a co ty robisz w pokoju sio.... BŁAŻEJ CO JA CI MÓWIŁAM O ZABAWIE W TATUSIA I MAMĘ?
- Widzisz córciu, jaki twój brat to bambaryła? Eh, mam nadzieję, że ty wyrośniesz na ułożoną dziewczynkę...
Tego samego dnia, w salonie, Mariolka postanowiła przedstawić rodzinie swojego narzeczonego. W końcu muszą wiedzieć, kim jest tajemniczy Hiszpan w ich domu.
- No więc tati, Błażejek, Beatka, to jest mój narzeczony Enrique. Ma najnowsze ferarii, willę z basenem i dużo kasy. Wybrałam go tylko dlatego, że ten drugi co do mnie startował mieszkał w apartamencie w bloku...
- Wiesz Beata, jakbyś też wzięła sobie faceta ze względu na kasę to byś była szczęśliwsza, w końcu od tego zależy miłość nie?
- To co, mogę mówić to pana tato?
- Ja sobie wypraszam, znam pana od 5 minut, nawet nie wiedziałem, że moja córka kogoś ma... W sumie to ja ostatni raz ją widziałem jak skończyła gimnazjum, bo zamiast do liceum iść do wyjechała do Hollywood robić karierę po tym jak ksiądz znalazł jej nagie fotki, które wysłała córce gosposi na plebanii...
Chwilę później Mariolka miała poważną rozkminę życia.
- Błażej, ty weź mi wytłumacz jak działa to urządzenie obok... To takie solarium dla niemowląt, kupiliście Berenice taaak?
- Ale Mariola, to jest grill... Ja chyba nigdy nie zostawię ci pod opieką mojej córki.
Enrique tymczasem w salonie opowiadał Wiesławowi historię swojego życia.
- No i wie pan, ja do niej wtedy "Mam dużego...." to ja jej wyciągam i pokazuje a ta "Jaki olbrzym", mój Puszek od razu ją polubił, bo to dalmatyńczyk, a Mariolka uważa,że każda gwiazda musi mieć pieska...
- Moja zmarła żona też kochała pieski... Mówiła na nie "diabelskie nasienie" tak pieszczotliwie...
Enrique postanowił pocieszyć przyszłego teścia.
- No już niech pan nie płacze... Jest pan przystojny, sympatyczny, znajdziemy jeszcze panu jakąś foczkę.
- Ale ty jesteś szarmancki, Enrique! Bo się zarumienię!
Panowie zajęci rozmową i pocieszaniem siebie zapomnieli, że obok siedziała Beatka.
- OMG, normalnie jaja na bekonie, lecę po popcorn bo to ciekawe kino się szykuje...
Oglądaj sobie ich, Beatko, oglądaj, ale już niedługo przeżyjesz szok życia...
Relacja XLV - Dlaczego Trudne Sprawy
Tej nocy dom Beatki i jej rodziny odwiedził niespodziewany gość. Kim jest tajemniczy przybysz? Czyżby kolejny z rodziny Bzdetów?
Bećka jako pierwsza wyszła przywitać gościa, w końcu ktoś musi zastępować Apolonię w tej kwestii.
- Przepraszam, czy ja pana znam? Jest noc, jem właśnie czwartą kolację, nie wychowano pana, że nie wolno przeszkadzać porządnym ludziom w posiłkach?
- Przepraszam piękna nieznajoma, ale szukam domu państwa Kiwak, ponoć przebywa tu moja miłość życia, Mariola!
Okazało się, że Mariola faktycznie zna mężczyznę. Pięknie, ledwo przyjechała a już sprasza sobie gości do domu.
- Mariolka na gruszki w czekoladzie, znasz tego alvaro z koziej trąby? Bo mówi, że jechał cały dzień z jakiejś tam Hiszpanii, by móc cię zobaczyć.
- A tak, Beata to mój narzeczony Enrique, aktor Hiszpański, trener personalny i ciacho, ale najważniejsze, że ma kasę, auto, willę z basenem no i jeszcze więcej kasy...
Para od razu rzuciła się sobie w ramiona i olewając Beatkę zajęła się wyznaniami miłosnymi.
- Mariola! Mi amore, tęskniłem
niczym ksiądz za amboną! Nawet nie wiesz jak te dni bez ciebie się dłużyły, niczym... niczym wizyta u dentysty!
- Enrique! Kochanie, już myślałam, że nie przyjedziesz! Oh ukochany... jaki prezent mi przywiozłeś?
Enrique przywiózł Mariolce prawdziwe perły, odkupione od jakiejś tam królowej Elżbiety, ale mniejsza bo nikogo to tam nie obchodzi, najważniejsze, że Enrique dostał soczyste podziękowania.
Tymczasem Benio postanowił sprawdzić co fajnego jest w zabawie lalkami.
- Ja nie wiem, plastikowe dziwne ludziki i co nimi można niby robić co? Chyba to co mamusia i tatuś w sypialni...
Niestety, zabawa zostałą brutalnie przerwana przez Beatkę.
- Błażej a co ty robisz w pokoju sio.... BŁAŻEJ CO JA CI MÓWIŁAM O ZABAWIE W TATUSIA I MAMĘ?
- Widzisz córciu, jaki twój brat to bambaryła? Eh, mam nadzieję, że ty wyrośniesz na ułożoną dziewczynkę...
Tego samego dnia, w salonie, Mariolka postanowiła przedstawić rodzinie swojego narzeczonego. W końcu muszą wiedzieć, kim jest tajemniczy Hiszpan w ich domu.
- No więc tati, Błażejek, Beatka, to jest mój narzeczony Enrique. Ma najnowsze ferarii, willę z basenem i dużo kasy. Wybrałam go tylko dlatego, że ten drugi co do mnie startował mieszkał w apartamencie w bloku...
- Wiesz Beata, jakbyś też wzięła sobie faceta ze względu na kasę to byś była szczęśliwsza, w końcu od tego zależy miłość nie?
- To co, mogę mówić to pana tato?
- Ja sobie wypraszam, znam pana od 5 minut, nawet nie wiedziałem, że moja córka kogoś ma... W sumie to ja ostatni raz ją widziałem jak skończyła gimnazjum, bo zamiast do liceum iść do wyjechała do Hollywood robić karierę po tym jak ksiądz znalazł jej nagie fotki, które wysłała córce gosposi na plebanii...
Chwilę później Mariolka miała poważną rozkminę życia.
- Błażej, ty weź mi wytłumacz jak działa to urządzenie obok... To takie solarium dla niemowląt, kupiliście Berenice taaak?
- Ale Mariola, to jest grill... Ja chyba nigdy nie zostawię ci pod opieką mojej córki.
Enrique tymczasem w salonie opowiadał Wiesławowi historię swojego życia.
- No i wie pan, ja do niej wtedy "Mam dużego...." to ja jej wyciągam i pokazuje a ta "Jaki olbrzym", mój Puszek od razu ją polubił, bo to dalmatyńczyk, a Mariolka uważa,że każda gwiazda musi mieć pieska...
- Moja zmarła żona też kochała pieski... Mówiła na nie "diabelskie nasienie" tak pieszczotliwie...
Enrique postanowił pocieszyć przyszłego teścia.
- No już niech pan nie płacze... Jest pan przystojny, sympatyczny, znajdziemy jeszcze panu jakąś foczkę.
- Ale ty jesteś szarmancki, Enrique! Bo się zarumienię!
Panowie zajęci rozmową i pocieszaniem siebie zapomnieli, że obok siedziała Beatka.
- OMG, normalnie jaja na bekonie, lecę po popcorn bo to ciekawe kino się szykuje...
Oglądaj sobie ich, Beatko, oglądaj, ale już niedługo przeżyjesz szok życia...
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Świat Według Beaty
Haha, narzeczony Mariolki bezbłędny
Benio niegrzeczny, no jak on może się bawić lalkami w tatusia i mamusię?
Oj... żeby ten alvaro z koziej trąby nie poderwał Wieśka...
Benio niegrzeczny, no jak on może się bawić lalkami w tatusia i mamusię?
Taak, i mieliby pieczone dziecko, co ta Mariolka ma w głowie, plastik? Biedny Błażej, załamanie przeżył chyba.- Błażej, ty weź mi wytłumacz jak działa to urządzenie obok... To takie solarium dla niemowląt, kupiliście Berenice taaak?
- Ale Mariola, to jest grill... Ja chyba nigdy nie zostawię ci pod opieką mojej córki.
Oj... żeby ten alvaro z koziej trąby nie poderwał Wieśka...
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Świat Według Beaty
Mariolka to ma tupet... No cóż, można się było spodziewać, że ten jej narzeczony to tylko dla kasy
Oj, czyżby się coś szykowało między Wieśkiem i Enrique?
PadłamKasim Hazim pisze:- No i wie pan, ja do niej wtedy "Mam dużego...." to ja jej wyciągam i pokazuje a ta "Jaki olbrzym", mój Puszek od razu ją polubił, bo to dalmatyńczyk, a Mariolka uważa,że każda gwiazda musi mieć pieska...
- Moja zmarła żona też kochała pieski... Mówiła na nie "diabelskie nasienie" tak pieszczotliwie...
Oj, czyżby się coś szykowało między Wieśkiem i Enrique?
Re: Świat Według Beaty
Hahaha, testament Apolonii chyba nieźle zaskoczył jej rodzinę. Krzyż i kolekcję Biblii przynajmniej można opchnąć na Allegro...
Enrique to chyba najpopularniejsze latynoskie imię w simsach.
A "mi amore" to nie jest przypadkiem po włosku? xD
OMG Enrique i Wiesław?! To chore i złe, ale chcę jeszcze.
- A no faktycznie, masz rację... Ale przyznaj, do twarzy jej z tą ziemią!
Enrique to chyba najpopularniejsze latynoskie imię w simsach.
A "mi amore" to nie jest przypadkiem po włosku? xD
Rozumiem, że Benio bawił się w piekarnię?- Ja nie wiem, plastikowe dziwne ludziki i co nimi można niby robić co? Chyba to co mamusia i tatuś w sypialni...
Przypomniał mi się cytat z komedii, którą niedawno oglądałam: "Jest przystojny, musi być dobrym człowiekiem".- Wiesz Beata, jakbyś też wzięła sobie faceta ze względu na kasę to byś była szczęśliwsza, w końcu od tego zależy miłość nie?
OMG Enrique i Wiesław?! To chore i złe, ale chcę jeszcze.
- Kasim Hazim
- Renciści
- Posty: 2133
- Rejestracja: 14 gru 2013, 23:53
Re: Świat Według Beaty
Co do tego, że Enrique powiedział coś nie po hiszpańsku, lecz po włosku - to cel zamierzony, wszystko się okaże dlaczego.
Relacja XLVI - Miłosne Patologejszyn
Mariola, zachwycona swoim narzeczonym, postanowiła porozmawiać na jego temat z Beatką, nie wiedząc, czego kobieta była świadkiem.
- I co Beatka, fajnego mam narzeczonego nie? Przystojny, bogaty, zabawny, bogaty, towarzyski, bogaty no i może jeszcze bogaty... Nawet tati się z nim dogadał!
- Noo, dogadał i to jeszcze jak! Jestem pewna, że dogadali się aż za bardzo...
Tymczasem w salonie...
- Ale mnie plecy rozbolaaaały... muszę się wyciągnąć...
- Mnie tam plecy przestały boleć, bo ćwiczyłem z żoną Chodakowską. Polecam - Wiesław Cegła.
- Swoją drogą jak tak patrzę na Ciebie z boku to tak trochę mało masz tej urody hiszpańskiej...
- No to słuchaj Wiesiek, powiem ci, ale to tajemnica! Bo ja tak na prawdę jestem Marian, tylko dla kariery filmowej zmienili mi imię na Enrique, żebym robił większe "wow" bo babki lubią Hiszpanów!
Po nocnych rozmowach przyszła w końcu pora iść spać. Marian aka Enrique postanowił obficie podziękować przyszłemu teściowi aka Wieśkowi za nocne pogawędki...
Rozmowa z Enrique dała Wieśkowi do myślenia, że nie może ciągle rozpamiętywać zmarłej Apolonii i musi zacząć żyć na nowo. Postanowił nieco zmienić swój wygląd.
- No, No, Wiesiek, teraz to wyglądasz jak grecki bóg! Apolonia to pewnie z wrażenia w grobie się przewraca!
Niestety, ten wspaniały i skromny monolog przerwał emerytowi Błażejek.
- Tato, widziałeś gdzieś moje... BOŻE CO TY MASZ NA GŁOWIE??? Wpadłeś do wiadra z niebieską farbą, czy co? A może ufo cię porwało? Jeśli tak to dzwonię do NASA, może przeproszą za to jak wyśmiali moją teorię o kosmicznych ciążach.
Zmiany w wyglądzie i zachowaniu Wieśka zauważyła cala rodzina, dlatego tego samego dnia, Beata, Błażej i Mariolka postanowili naradzić się wspólnie na tarasie.
- Słuchajcie, ja szanuję ojca, ale dziś wchodzę do łazienki a on tam sobie włosy na niebiesko strzelił... Ja rozumiem, że próbuje podnieść się po śmierci Apolonii, ale żeby włosy na niebiesko? Mi się wydaje, że to jakaś choroba jest, a co jeśli to rodzinne i mnie też dopadnie?
- Jego zachowanie też jest dziwne. Chciałam ostatnio dać mu pulpety, to odmówił, a wiecie jak je lubi nie? Prawie tak samo jak ja, więc się zdziwiłam, bo ja nikomu nie daję jedzenia, chyba że własnym dzieciom. A już nie wspomnę, że przyłapałam go na depilowaniu nóg. Po co on depiluje nogi, skoro i tak umrze niedługo pewnie? Ah, na kiełbaskę z grilla, tu coś się nie zgadza jak nic!
- Oh dajcie spokój, tati po prostu chce być modny! W odróżnieniu od was chce być na czasie nie? Lepiej mu w tych niebieskich włosach, bo siwe wyszły z mody już dawno.
Tymczasem Wiesiek postanowił szczerze porozmawiać z Enrique o wczorajszym pocałunku.
- Wiesz Enrique, ja długo myślałem o tobie w nocy i ten pocałunek był bez znaczenia. Ja jestem starym wdowcem, ty jesteś narzeczonym mojej córki... Już nie wspomnę o...
- Wiesz Wiesiu, do twarzy ci w tym niebieskim, podkreśla to kolor twoich pięknych oczu, w których można się zgubić niczym na youtube...
Mistrz podrywu postanowił wyznać swoje sekrety Wieśkowi. Cóż, jak nic rodzi się nowy romans w domu Beatki i Błażejka.
- Ależ Enrique! Ty jesteś z moją córką...
- Powiem ci prawdę. Jestem z nią dla wizerunku, żeby media o mnie gadali, tak naprawdę jestem gejem i chyba się w tobie zakochałem...
- To ja też ci coś wyznam! Jestem biseksualny i jestem seksoholikiem! Matka Mariolki wyrzuciła mnie z domu bo zdradzałem ją z listonoszem. A teraz, po śmierci Apolonii pierwszy raz poczułem się znów szczęśliwy gdy jestem przy tobie! Nawet dla ciebie zafarbowałem włosy...
- Wiesiu! Ale z ciebie jest dzikus! Mrrr!
No cóż, jedno jest pewne, Apolonia to się teraz w grobie przewraca.
Beata jak zwykle nie ma wyczucia i w złym momencie wparowała do pokoju teścia.
- Wiesiek, mógłbyś napraw.... NA JAJECZNICĘ Z BOCZKIEM CO TO MA BYĆ, CZY JA ŚNIĘ, MOŻE Z GŁODU MAM JUŻ ZWIDY?!
No cóż, Bećka nie ma zwidów. Wiesław i Enrique/Marian spędzili razem upojne chwile i po ich minach twierdzę, że tego nie żałowali.
Beatka chyba jednak była mniej zadowolona z tego co zobaczyła. No cóż, ja tam byłbym przyzwyczajony do takich sytuacji w jej życiu. : /
- JA WIEDZIAŁAM! WIEDZIALAM JUŻ WCZORAJ, ŻE COŚ TU NIE GRA! MOJA MATKA TO SIĘ W GROBIE PRZEWRACA TERAZ! NIE DOŚĆ, ŻE KILKA DNI PO POGRZEBIE ZABAWIASZ SIĘ Z FACETEM I OKAZUJESZ SIĘ GEJEM, TO JESZCZE Z KIM TO ROBISZ?! Z NARZECZONYM WŁASNEJ CÓRKI! W TYM DOMU MIESZKAJĄ DZIECI, A WY MI TU TRUDNE SPRAWY ODPIERNICZACIE! AŻ Z TEGO WSZYSTKIEGO ZGŁODNIAŁAM, A PIĘĆ MINUT TEMU ZJADŁAM DWANAŚCIE KROMEK CHLEBA Z SALCESONEM!
- Ależ Beatko, spokojnie, spokojnie! Ja wiem, że to dziwnie wyglądało, ale to silniejsze od nas! MY SIĘ KOCHAMY!
Tymczasem w ubikacji Mariolka miała poważne problemy i doradcą dla niej stał się Błażejek. W końcu rodzeństwo musi sobie pomagać nie?
- Wiesz Błażej, mam problem, spóźnia mi się okres, nigdy tak nie miałam. Myślisz, że jak zamówię go przez internet, to przyjdzie szybko?
- Mariolka... jak ci się spóźnia okres, to być może jesteś w ciąży. Czy ty na biologię nie chodziłaś?
- Ciąży? Jezusie, to muszę zrobić test ciążowy! Macie gdzieś w zapasie jakiś? Go się wkłada do ust tak?
Błażejek wytłumaczył siostrze, jak należy zrobić test ciążowy, więc za radą brata, simka od razu siadła na toaletę i postanowiła sprawdzić, czy jest w stanie błogosławieństwa.
- Kurde, test mi wpadł do klopa...
Wynik testu był pozytywny. Świat się kończy, budujcie schrony, Mariolka się rozmnaża, bo nie zabito jej zanim złożyła jaja.
Mariolka od razu postanowiła powiadomić o wszystkim Enrique. W końcu to on jest ojcem. Cóż, szykuje się kolejna patologia w rodzinie.
- Enrique! Jestem w ciąży!
- Cooo?! Jak to?!
- No normalnie, zrobiłam test i będzie dzidzia. Co powiesz na synka Brajanka, albo córeczkę Dżesikę?
- Ale to znaczy, że będę ojcem?
- I to bliźniaków!
- Jak to bliźniaków?!
- Normalnie, wyszły dwie kreski! Fajnie co?
- Ale ja ci muszę coś powiedzieć... Bo ja jestem gejem i zakochałem się w twoim ojcu.
- NO CO TY?! Ty wiesz, że to nawet spoko? No bo słuchaj, będą o nas pisać w gazetach, że wiesz, ja w ciąży, a ty kryptogej sypiasz z moim ojcem i że patola! Normalnie będziemy na pierwszych stronach gazet, każda kariera opiera się na skandalach rodzinnych!
Tymczasem Berenika urosła i stała się dzieckiem. Biedna nie wie jakie życie ją czeka w tej patologii... No cóż, dorastaj Berenika, dorastaj, czeka cię na pewno ciekawe dzieciństwo.
Relacja XLVI - Miłosne Patologejszyn
Mariola, zachwycona swoim narzeczonym, postanowiła porozmawiać na jego temat z Beatką, nie wiedząc, czego kobieta była świadkiem.
- I co Beatka, fajnego mam narzeczonego nie? Przystojny, bogaty, zabawny, bogaty, towarzyski, bogaty no i może jeszcze bogaty... Nawet tati się z nim dogadał!
- Noo, dogadał i to jeszcze jak! Jestem pewna, że dogadali się aż za bardzo...
Tymczasem w salonie...
- Ale mnie plecy rozbolaaaały... muszę się wyciągnąć...
- Mnie tam plecy przestały boleć, bo ćwiczyłem z żoną Chodakowską. Polecam - Wiesław Cegła.
- Swoją drogą jak tak patrzę na Ciebie z boku to tak trochę mało masz tej urody hiszpańskiej...
- No to słuchaj Wiesiek, powiem ci, ale to tajemnica! Bo ja tak na prawdę jestem Marian, tylko dla kariery filmowej zmienili mi imię na Enrique, żebym robił większe "wow" bo babki lubią Hiszpanów!
Po nocnych rozmowach przyszła w końcu pora iść spać. Marian aka Enrique postanowił obficie podziękować przyszłemu teściowi aka Wieśkowi za nocne pogawędki...
Rozmowa z Enrique dała Wieśkowi do myślenia, że nie może ciągle rozpamiętywać zmarłej Apolonii i musi zacząć żyć na nowo. Postanowił nieco zmienić swój wygląd.
- No, No, Wiesiek, teraz to wyglądasz jak grecki bóg! Apolonia to pewnie z wrażenia w grobie się przewraca!
Niestety, ten wspaniały i skromny monolog przerwał emerytowi Błażejek.
- Tato, widziałeś gdzieś moje... BOŻE CO TY MASZ NA GŁOWIE??? Wpadłeś do wiadra z niebieską farbą, czy co? A może ufo cię porwało? Jeśli tak to dzwonię do NASA, może przeproszą za to jak wyśmiali moją teorię o kosmicznych ciążach.
Zmiany w wyglądzie i zachowaniu Wieśka zauważyła cala rodzina, dlatego tego samego dnia, Beata, Błażej i Mariolka postanowili naradzić się wspólnie na tarasie.
- Słuchajcie, ja szanuję ojca, ale dziś wchodzę do łazienki a on tam sobie włosy na niebiesko strzelił... Ja rozumiem, że próbuje podnieść się po śmierci Apolonii, ale żeby włosy na niebiesko? Mi się wydaje, że to jakaś choroba jest, a co jeśli to rodzinne i mnie też dopadnie?
- Jego zachowanie też jest dziwne. Chciałam ostatnio dać mu pulpety, to odmówił, a wiecie jak je lubi nie? Prawie tak samo jak ja, więc się zdziwiłam, bo ja nikomu nie daję jedzenia, chyba że własnym dzieciom. A już nie wspomnę, że przyłapałam go na depilowaniu nóg. Po co on depiluje nogi, skoro i tak umrze niedługo pewnie? Ah, na kiełbaskę z grilla, tu coś się nie zgadza jak nic!
- Oh dajcie spokój, tati po prostu chce być modny! W odróżnieniu od was chce być na czasie nie? Lepiej mu w tych niebieskich włosach, bo siwe wyszły z mody już dawno.
Tymczasem Wiesiek postanowił szczerze porozmawiać z Enrique o wczorajszym pocałunku.
- Wiesz Enrique, ja długo myślałem o tobie w nocy i ten pocałunek był bez znaczenia. Ja jestem starym wdowcem, ty jesteś narzeczonym mojej córki... Już nie wspomnę o...
- Wiesz Wiesiu, do twarzy ci w tym niebieskim, podkreśla to kolor twoich pięknych oczu, w których można się zgubić niczym na youtube...
Mistrz podrywu postanowił wyznać swoje sekrety Wieśkowi. Cóż, jak nic rodzi się nowy romans w domu Beatki i Błażejka.
- Ależ Enrique! Ty jesteś z moją córką...
- Powiem ci prawdę. Jestem z nią dla wizerunku, żeby media o mnie gadali, tak naprawdę jestem gejem i chyba się w tobie zakochałem...
- To ja też ci coś wyznam! Jestem biseksualny i jestem seksoholikiem! Matka Mariolki wyrzuciła mnie z domu bo zdradzałem ją z listonoszem. A teraz, po śmierci Apolonii pierwszy raz poczułem się znów szczęśliwy gdy jestem przy tobie! Nawet dla ciebie zafarbowałem włosy...
- Wiesiu! Ale z ciebie jest dzikus! Mrrr!
No cóż, jedno jest pewne, Apolonia to się teraz w grobie przewraca.
Beata jak zwykle nie ma wyczucia i w złym momencie wparowała do pokoju teścia.
- Wiesiek, mógłbyś napraw.... NA JAJECZNICĘ Z BOCZKIEM CO TO MA BYĆ, CZY JA ŚNIĘ, MOŻE Z GŁODU MAM JUŻ ZWIDY?!
No cóż, Bećka nie ma zwidów. Wiesław i Enrique/Marian spędzili razem upojne chwile i po ich minach twierdzę, że tego nie żałowali.
Beatka chyba jednak była mniej zadowolona z tego co zobaczyła. No cóż, ja tam byłbym przyzwyczajony do takich sytuacji w jej życiu. : /
- JA WIEDZIAŁAM! WIEDZIALAM JUŻ WCZORAJ, ŻE COŚ TU NIE GRA! MOJA MATKA TO SIĘ W GROBIE PRZEWRACA TERAZ! NIE DOŚĆ, ŻE KILKA DNI PO POGRZEBIE ZABAWIASZ SIĘ Z FACETEM I OKAZUJESZ SIĘ GEJEM, TO JESZCZE Z KIM TO ROBISZ?! Z NARZECZONYM WŁASNEJ CÓRKI! W TYM DOMU MIESZKAJĄ DZIECI, A WY MI TU TRUDNE SPRAWY ODPIERNICZACIE! AŻ Z TEGO WSZYSTKIEGO ZGŁODNIAŁAM, A PIĘĆ MINUT TEMU ZJADŁAM DWANAŚCIE KROMEK CHLEBA Z SALCESONEM!
- Ależ Beatko, spokojnie, spokojnie! Ja wiem, że to dziwnie wyglądało, ale to silniejsze od nas! MY SIĘ KOCHAMY!
Tymczasem w ubikacji Mariolka miała poważne problemy i doradcą dla niej stał się Błażejek. W końcu rodzeństwo musi sobie pomagać nie?
- Wiesz Błażej, mam problem, spóźnia mi się okres, nigdy tak nie miałam. Myślisz, że jak zamówię go przez internet, to przyjdzie szybko?
- Mariolka... jak ci się spóźnia okres, to być może jesteś w ciąży. Czy ty na biologię nie chodziłaś?
- Ciąży? Jezusie, to muszę zrobić test ciążowy! Macie gdzieś w zapasie jakiś? Go się wkłada do ust tak?
Błażejek wytłumaczył siostrze, jak należy zrobić test ciążowy, więc za radą brata, simka od razu siadła na toaletę i postanowiła sprawdzić, czy jest w stanie błogosławieństwa.
- Kurde, test mi wpadł do klopa...
Wynik testu był pozytywny. Świat się kończy, budujcie schrony, Mariolka się rozmnaża, bo nie zabito jej zanim złożyła jaja.
Mariolka od razu postanowiła powiadomić o wszystkim Enrique. W końcu to on jest ojcem. Cóż, szykuje się kolejna patologia w rodzinie.
- Enrique! Jestem w ciąży!
- Cooo?! Jak to?!
- No normalnie, zrobiłam test i będzie dzidzia. Co powiesz na synka Brajanka, albo córeczkę Dżesikę?
- Ale to znaczy, że będę ojcem?
- I to bliźniaków!
- Jak to bliźniaków?!
- Normalnie, wyszły dwie kreski! Fajnie co?
- Ale ja ci muszę coś powiedzieć... Bo ja jestem gejem i zakochałem się w twoim ojcu.
- NO CO TY?! Ty wiesz, że to nawet spoko? No bo słuchaj, będą o nas pisać w gazetach, że wiesz, ja w ciąży, a ty kryptogej sypiasz z moim ojcem i że patola! Normalnie będziemy na pierwszych stronach gazet, każda kariera opiera się na skandalach rodzinnych!
Tymczasem Berenika urosła i stała się dzieckiem. Biedna nie wie jakie życie ją czeka w tej patologii... No cóż, dorastaj Berenika, dorastaj, czeka cię na pewno ciekawe dzieciństwo.
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Świat Według Beaty
Łomatkozłojcym!
Wiesiek na niebiesko. Enrique... podejrzewałam, że taki z niego Hiszpan jak ze mnie Turczynka I do tego podrywa swego niedoszłego teścia, rany julek
A Berenika jako wreszcie normalne dziecko, a nie plastikowy bobasek, jest słodka, kolorystycznie to w mamunię poszła Bo z twarzy to raczej Błażejek...
Wiesiek na niebiesko. Enrique... podejrzewałam, że taki z niego Hiszpan jak ze mnie Turczynka I do tego podrywa swego niedoszłego teścia, rany julek
Inteligencja Mariolki powala mnie na kolana- Wiesz Błażej, mam problem, spóźnia mi się okres, nigdy tak nie miałam. Myślisz, że jak zamówię go przez internet, to przyjdzie szybko?
- Mariolka... jak ci się spóźnia okres, to być może jesteś w ciąży. Czy ty na biologię nie chodziłaś?
- Ciąży? Jezusie, to muszę zrobić test ciążowy! Macie gdzieś w zapasie jakiś? Go się wkłada do ust tak?
Kocham te tekstyWynik testu był pozytywny. Świat się kończy, budujcie schrony, Mariolka się rozmnaża, bo nie zabito jej zanim złożyła jaja.
A Berenika jako wreszcie normalne dziecko, a nie plastikowy bobasek, jest słodka, kolorystycznie to w mamunię poszła Bo z twarzy to raczej Błażejek...
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
- Stara-Raszpla
- Posty: 960
- Rejestracja: 15 gru 2013, 0:00
Re: Świat Według Beaty
hehe tak tez przeczuwalam ze Enrique i Wiesiek sie spikna
Cos malo urodziwa ta Berenka wez moze jej fryzik zmien
Cos malo urodziwa ta Berenka wez moze jej fryzik zmien
Na forum od: 18.04.2007
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com
Re: Świat Według Beaty
Z każdą nową relacją dostaję coraz dłuższych ataków śmiechu. Mariolka jest po prostu jedyna w swoim rodzaju. Niech ona może tego dziecka nie rodzi, bo jak będzie tak samo genialne jak ona, Beatka nie zdzierży
Re: Świat Według Beaty
Wiesław na początku taki niewinny i nieświadomy... A potem wyszło szydło z worka! Tylko dlaczego przefarbował się akurat na niebiesko? Blond, czarny, brązowy, rudy, wszystko bym zrozumiała, ale żeby na niebiesko?
Potwierdzam, na Youtube można się zgubić jak nigdzie indziej (no, może poza Wikipedią ).
Hahaha, niech no tylko Mariolka się dowie o wyczynach swojego ojca.
No wiecie co, żeby Błażej lepiej wiedział, jak wykonać test ciążowy...
Mariolka ma rację, sama bym chętnie poczytała niusy o tym, że jakiś gwiazdor okazał się być gejem i sypia z ojcem swojej narzeczonej. Takie rzeczy się sprzedają.
Berenika nie wygląda źle, aczkolwiek mam nadzieję, że trochę się wyrobi w przyszłości.
Byłam pewna, że Wiesiek powie teraz coś w stylu "jestem wolnym strzelcem i nie chcę teraz wiązać się na stałe", a potem rzuci się w wir romansów z bardziej lub mniej urodziwymi kobietami.Wiesz Enrique, ja długo myślałem o tobie w nocy i ten pocałunek był bez znaczenia.
Potwierdzam, na Youtube można się zgubić jak nigdzie indziej (no, może poza Wikipedią ).
Hahaha, niech no tylko Mariolka się dowie o wyczynach swojego ojca.
No wiecie co, żeby Błażej lepiej wiedział, jak wykonać test ciążowy...
Mariolka ma rację, sama bym chętnie poczytała niusy o tym, że jakiś gwiazdor okazał się być gejem i sypia z ojcem swojej narzeczonej. Takie rzeczy się sprzedają.
Berenika nie wygląda źle, aczkolwiek mam nadzieję, że trochę się wyrobi w przyszłości.
Re: Świat Według Beaty
Haha, a więc jednak romans! No nieźle!
Cooo, Wiesiek przefarbował się na niebiesko? Chyba te amory mu w głowie zamieszały xDDD
Ale zabawnie wygląda spotkanie rodziny i ich narady i teorie spiskowe na temat Wieśka
A skąd Błażejek wie, jak zrobić test ciążowy?
Boże, Mariolka mnie tak rozwala xDDDDDDD
W gazetach to powinni pisać o całej ich chorej rodzince
Berenika ma taką przeciętną urodę Może wyładnieje jak urośnie
Cooo, Wiesiek przefarbował się na niebiesko? Chyba te amory mu w głowie zamieszały xDDD
Ale zabawnie wygląda spotkanie rodziny i ich narady i teorie spiskowe na temat Wieśka
A skąd Błażejek wie, jak zrobić test ciążowy?
Boże, Mariolka mnie tak rozwala xDDDDDDD
W gazetach to powinni pisać o całej ich chorej rodzince
Berenika ma taką przeciętną urodę Może wyładnieje jak urośnie
Re: Świat Według Beaty
Po co on depiluje nogi, skoro i tak umrze niedługo pewnie
Myślisz, że jak zamówię go przez internet, to przyjdzie szybko?
Teksty jak zawsze wymiatają
Re: Świat Według Beaty
Zacząłem czytać relację po tym jak ją wznowiłeś. Jest naprawdę super, szczególnie dzięki temu, że jest tak "luźno" pisana
Teksty Mariolki po prostu niszczą Ale i tak nie pobiją tekstów Beatki!
Berenika rzeczywiście będzie mieć trudne dzieciństwo w tej patologii, ale w końcu jej brat świetnie się w niej odnalazł, więc może i ona okaże się tam pasować
Teksty Mariolki po prostu niszczą Ale i tak nie pobiją tekstów Beatki!
Berenika rzeczywiście będzie mieć trudne dzieciństwo w tej patologii, ale w końcu jej brat świetnie się w niej odnalazł, więc może i ona okaże się tam pasować
- Kasim Hazim
- Renciści
- Posty: 2133
- Rejestracja: 14 gru 2013, 23:53
Re: Świat Według Beaty
Dziękuję za liczne komentarze. Nawet nie wiedzie, jak takie miłe słowa napędzają do dalszego pisania relacji i sprawiają, że od razu człowiekowi milej.
Co do Bereniki - gra sama ją wygenerowała z takim wyglądem, nie chciałem jej zmieniać twarzy kodami... Fryzury też nie zmieniałem, bo ta dobrze oddaje jej charakter osobowości...
Relacja XLVII - Mordercze Transakcje
Następnego dnia w jadalni odbyła się ważna rozmowa z udziałem Mariolki, Wiesława i Enrique. Beatka oczywiście znana ze swojej ciekawości, wepchała się do jadalni by wiedzieć co jest grane pod jej dachem. xD
Wiesław i Enrique, którzy oficjalnie ogłosili w domu, że są razem, postanowili złożyć Mariolce pewną propozycję i zarazem rozwiązać sprawę z ciążą, od razu tworząc kolejną patologię w rodzinie.
- Bo wiesz Mariola, my z Enriczkiem myśleliśmy w nocy nad tobą...
- ... I twoją ciążą, bo to najbardziej wszystko komplikuje
- No i wpadliśmy na pewien pomysł, który ci się spodoba!
- Chcemy byś urodziła dziecko i oddała nam je
- My z chęcią zajmiemy się dzieckiem, wychowam je jak własne, chociaż będzie moim wnukiem... A ty będziesz mogła zająć się swobodnie karierą!
- Tak, dziecko nie odczuje nawet, że jest rodzony ojciec wychowuje go z jego rodzonym dziadkiem, bo są razem w homoseksualnym związku
- Wiecie co, to nie jest wcale zły pomysł, zgoda oddam wam to dziecko, tylko wyjaśnijcie mi jedno bo jestem słaba z geografii... Mam wam to dziecko wyjąć teraz i wy je sobie wsadzicie tak? Czy co? I ile mi za to dacie?
Po wytłumaczeniu Mariolce, że normalnie urodzi dziecko, tylko po porodzie je odda, bo nie da się przeszczepić dziecka z brzucha do brzucha, Beatka odetchnęła z ulgą, że szwagierka nie zostanie matką, bo najlepszą matką by nie była, chyba że według magazynu CKM.
- Wiesz, Mariolka, fajnie, że zgodziłaś się oddać dziecko Wieśkowi i Enrique... Aż mam ochotę upiec ci trochę boczku.
- Ale ja im wcale dziecka nie oddam. Zwariowałaś? Przecież samotne matki w show biznesie są zawsze bardziej wielbione i ogólnie, powiedziałam im tak, by mogli cieszyć się przed śmiercią, bo mam zamiar ich zabić za to, że mnie zdradzili, wiesz, kolejny skandal rozwinie moją karierę. Idę do solarium, idziesz ze mną?
Tymczasem w salonie Wiesław postanowił powiedzieć Błażejkowi, że przerzucił się z pobożnych kobiet, na męskich podrywaczy.
- Bo widzisz synu, w życiu raz pod górkę, raz z górki. Rozumiem, jak będziesz zły na mnie, ale powiem ci szczerze jak na spowiedzi - jestem z Enrique w związku. Zakochałem się i nie mogę z tym walczyć.
- Spoko, tato, jakbym ja był pierw z moją matką, potem z taką Apolonią to też bym chyba zaczął woleć chłopców.
Związek dziadka Wiesława i wujka Enrique nie uszedł także uwadze Beniowi i Berenice. Bećka musiała im wytłumaczyć wszystko, w końcu do tej pory nie wiedzieli, że nie tylko być ze sobą może facet z kobietą.
- Mamo, bo ja nie rozumiem, jak to jest, że dziadek jest facetem, wujek jest facetem, a są ze sobą. Przecież to dziwne jakieś jest...
- Benek ty debilu, przecież to normalne, oni są gejami! Czy ty telewizora nie oglądasz?
- Berenika, córeczko, ty chyba musisz ograniczyć telewizję... Ale tak, twoja siostra ma rację Benio, dziadek i wujek są gejami, to osoby, które lubią tą samą płeć. Musicie to zaakceptować, to nic złego, po prostu zamiast zamiast jednego ptaszka, który wlatuje do gniazdka, jest dwóch ptaszków i trochę inne gniazdko... No to co, chcecie naleśniki? Bo mi schudniecie i to dopiero dramat będzie...
- Wiesz Benio, ty też kiedyś zostaniesz gejem, no bo która cię zechce, takiego wyrwijajca jak ty.
Błażejek postanowił odbyć szczerą rozmowę z Enrique na temat swojego ojca, siostry i dzieci. W końcu jest głową rodziny i musi dbać o jej członków nie?
- Słuchaj Enrique, ja akceptuję twój związek z moim ojcem, bo życie z rodziną Beatki nauczyło mnie, że życie nie jest normalne, ale nie podoba mi się jak potraktowałeś Mariolkę i że obnosicie się z tym. W tym domu są dzieci, ja się boję, że dla nich to za dużo i mi zwariują...
- Spoko, Błażejek, rozumiem... Swoją drogą... Mówił ci ktoś, że jesteś przystojny?
- A weź mi tą pachę sprzed nosa, nie myłeś się, że tak śmierdzi?
Berenika to mistrz interesów.
- No Beniek, rób to zadanie, rób, bo inaczej powiem rodzicom, że grałeś w gry +16 na komputerze...
- Ty serio jesteś moją siostrą? Bo czasem mam wrażenie, że cię w szpitalu podmienili, albo spadłaś mamie głową i walnęłaś się o kafelki.
- Pisz, nie gadaj, bo nie szantażuję cię za gadanie...
Berenika to nie tylko mistrz interesów, to także mistrz zła.
- No i gdzie on może trzymać coś, co mi da powody do szantażowania go... Muszę coś wymyślić, bo jutro moja pora sprzątania.
Niestety, Błażej czuwa,
- Berenika! A co ty robisz w pokoju swojego brata co? Już wychodź mi stąd, bo Benio będzie krzyczał. Pewnie szukasz swoich lalek - są w salonie. Wiem, że nie chciałaś nic złego tu wchodząc, w końcu jest z ciebie taki aniołek.
Mariolka postanowiła wcielić w życie swój plan zamordowania Wiesława i Enrique, więc zawołała ich do łazienki pod pretekstem zapchanego kibla, który trzeba odetkać.
- Mariolka?! Jesteś tutaj?!
- Wiesiek? A co ty tu robisz?
- Mariola prosiła mnie bym przyszedł, a ty, Enriczku?
- To samo! Nie uważasz, że to dziwne?
Nawet nie wiecie jak bardzo dziwne.
Mariolka zamknęła drzwi na klucz, zatarasowała je półką na książki i zadowolona z siebie postanowiła ruszyć na szoping.
- No, ja to jednak jestem diablica wcielona! Gazety będą o mnie pisać w każdym numerze, że samotna matka, zdradzona, z rozpaczy ojca swojego i ojca dziecka zamordowała, którzy dziecko jej chcieli zabrać. Normalnie mogę ruszać na szoping teraz i czekać aż ci dwaj kopną w kalendarz. Swoją drogą, dobrze, że kupiłam poradnik Pauliny Lis jak mordować, nigdy bym nie wpadła na taki pomysł.
Tymczasem w łazience rozpoczęła się panika.
- Boże, Enrisiu, ona nas zamknęła! ROZUMIESZ?! ZAAAMKNEEEEŁA! CHYBA MAM ZAWAŁ!
- Nie, nie masz żadnego zawału.
- Faktycznie, masz rację, nie mam.
Atmosfera w łazience nabrała nieco innego kierunku, niż ktokolwiek się spodziewał.
- Wiesz, Wiesiek, jak mam umierać, to tylko z tobą. Kocham cię, nigdy nikogo tak nie kochałem... CZY ZOSTANIESZ MOJĄ ŻONĄ?
- Nie, nie zostanę twoją żoną, Enriczku.
- BO ZOSTANĘ TWOIM MĘŻEM!/i]
Wiesiek mistrz trollingu.
Tymczasem za drzwiami...
- Hmmm, co robi półka na środku przejścia, przy drzwiach do łazienki?. Zresztą kogo by to obchodziło, mam książkę kucharską to mogę robić faszerowanego kurczaka w sosie...
Gotuj sobie, Beatko, gotuj, bo nawet nie wiesz, że twoja szwagierka właśnie ma zamiar dokonać morderstwa w twoim domu.
Co do Bereniki - gra sama ją wygenerowała z takim wyglądem, nie chciałem jej zmieniać twarzy kodami... Fryzury też nie zmieniałem, bo ta dobrze oddaje jej charakter osobowości...
Relacja XLVII - Mordercze Transakcje
Następnego dnia w jadalni odbyła się ważna rozmowa z udziałem Mariolki, Wiesława i Enrique. Beatka oczywiście znana ze swojej ciekawości, wepchała się do jadalni by wiedzieć co jest grane pod jej dachem. xD
Wiesław i Enrique, którzy oficjalnie ogłosili w domu, że są razem, postanowili złożyć Mariolce pewną propozycję i zarazem rozwiązać sprawę z ciążą, od razu tworząc kolejną patologię w rodzinie.
- Bo wiesz Mariola, my z Enriczkiem myśleliśmy w nocy nad tobą...
- ... I twoją ciążą, bo to najbardziej wszystko komplikuje
- No i wpadliśmy na pewien pomysł, który ci się spodoba!
- Chcemy byś urodziła dziecko i oddała nam je
- My z chęcią zajmiemy się dzieckiem, wychowam je jak własne, chociaż będzie moim wnukiem... A ty będziesz mogła zająć się swobodnie karierą!
- Tak, dziecko nie odczuje nawet, że jest rodzony ojciec wychowuje go z jego rodzonym dziadkiem, bo są razem w homoseksualnym związku
- Wiecie co, to nie jest wcale zły pomysł, zgoda oddam wam to dziecko, tylko wyjaśnijcie mi jedno bo jestem słaba z geografii... Mam wam to dziecko wyjąć teraz i wy je sobie wsadzicie tak? Czy co? I ile mi za to dacie?
Po wytłumaczeniu Mariolce, że normalnie urodzi dziecko, tylko po porodzie je odda, bo nie da się przeszczepić dziecka z brzucha do brzucha, Beatka odetchnęła z ulgą, że szwagierka nie zostanie matką, bo najlepszą matką by nie była, chyba że według magazynu CKM.
- Wiesz, Mariolka, fajnie, że zgodziłaś się oddać dziecko Wieśkowi i Enrique... Aż mam ochotę upiec ci trochę boczku.
- Ale ja im wcale dziecka nie oddam. Zwariowałaś? Przecież samotne matki w show biznesie są zawsze bardziej wielbione i ogólnie, powiedziałam im tak, by mogli cieszyć się przed śmiercią, bo mam zamiar ich zabić za to, że mnie zdradzili, wiesz, kolejny skandal rozwinie moją karierę. Idę do solarium, idziesz ze mną?
Tymczasem w salonie Wiesław postanowił powiedzieć Błażejkowi, że przerzucił się z pobożnych kobiet, na męskich podrywaczy.
- Bo widzisz synu, w życiu raz pod górkę, raz z górki. Rozumiem, jak będziesz zły na mnie, ale powiem ci szczerze jak na spowiedzi - jestem z Enrique w związku. Zakochałem się i nie mogę z tym walczyć.
- Spoko, tato, jakbym ja był pierw z moją matką, potem z taką Apolonią to też bym chyba zaczął woleć chłopców.
Związek dziadka Wiesława i wujka Enrique nie uszedł także uwadze Beniowi i Berenice. Bećka musiała im wytłumaczyć wszystko, w końcu do tej pory nie wiedzieli, że nie tylko być ze sobą może facet z kobietą.
- Mamo, bo ja nie rozumiem, jak to jest, że dziadek jest facetem, wujek jest facetem, a są ze sobą. Przecież to dziwne jakieś jest...
- Benek ty debilu, przecież to normalne, oni są gejami! Czy ty telewizora nie oglądasz?
- Berenika, córeczko, ty chyba musisz ograniczyć telewizję... Ale tak, twoja siostra ma rację Benio, dziadek i wujek są gejami, to osoby, które lubią tą samą płeć. Musicie to zaakceptować, to nic złego, po prostu zamiast zamiast jednego ptaszka, który wlatuje do gniazdka, jest dwóch ptaszków i trochę inne gniazdko... No to co, chcecie naleśniki? Bo mi schudniecie i to dopiero dramat będzie...
- Wiesz Benio, ty też kiedyś zostaniesz gejem, no bo która cię zechce, takiego wyrwijajca jak ty.
Błażejek postanowił odbyć szczerą rozmowę z Enrique na temat swojego ojca, siostry i dzieci. W końcu jest głową rodziny i musi dbać o jej członków nie?
- Słuchaj Enrique, ja akceptuję twój związek z moim ojcem, bo życie z rodziną Beatki nauczyło mnie, że życie nie jest normalne, ale nie podoba mi się jak potraktowałeś Mariolkę i że obnosicie się z tym. W tym domu są dzieci, ja się boję, że dla nich to za dużo i mi zwariują...
- Spoko, Błażejek, rozumiem... Swoją drogą... Mówił ci ktoś, że jesteś przystojny?
- A weź mi tą pachę sprzed nosa, nie myłeś się, że tak śmierdzi?
Berenika to mistrz interesów.
- No Beniek, rób to zadanie, rób, bo inaczej powiem rodzicom, że grałeś w gry +16 na komputerze...
- Ty serio jesteś moją siostrą? Bo czasem mam wrażenie, że cię w szpitalu podmienili, albo spadłaś mamie głową i walnęłaś się o kafelki.
- Pisz, nie gadaj, bo nie szantażuję cię za gadanie...
Berenika to nie tylko mistrz interesów, to także mistrz zła.
- No i gdzie on może trzymać coś, co mi da powody do szantażowania go... Muszę coś wymyślić, bo jutro moja pora sprzątania.
Niestety, Błażej czuwa,
- Berenika! A co ty robisz w pokoju swojego brata co? Już wychodź mi stąd, bo Benio będzie krzyczał. Pewnie szukasz swoich lalek - są w salonie. Wiem, że nie chciałaś nic złego tu wchodząc, w końcu jest z ciebie taki aniołek.
Mariolka postanowiła wcielić w życie swój plan zamordowania Wiesława i Enrique, więc zawołała ich do łazienki pod pretekstem zapchanego kibla, który trzeba odetkać.
- Mariolka?! Jesteś tutaj?!
- Wiesiek? A co ty tu robisz?
- Mariola prosiła mnie bym przyszedł, a ty, Enriczku?
- To samo! Nie uważasz, że to dziwne?
Nawet nie wiecie jak bardzo dziwne.
Mariolka zamknęła drzwi na klucz, zatarasowała je półką na książki i zadowolona z siebie postanowiła ruszyć na szoping.
- No, ja to jednak jestem diablica wcielona! Gazety będą o mnie pisać w każdym numerze, że samotna matka, zdradzona, z rozpaczy ojca swojego i ojca dziecka zamordowała, którzy dziecko jej chcieli zabrać. Normalnie mogę ruszać na szoping teraz i czekać aż ci dwaj kopną w kalendarz. Swoją drogą, dobrze, że kupiłam poradnik Pauliny Lis jak mordować, nigdy bym nie wpadła na taki pomysł.
Tymczasem w łazience rozpoczęła się panika.
- Boże, Enrisiu, ona nas zamknęła! ROZUMIESZ?! ZAAAMKNEEEEŁA! CHYBA MAM ZAWAŁ!
- Nie, nie masz żadnego zawału.
- Faktycznie, masz rację, nie mam.
Atmosfera w łazience nabrała nieco innego kierunku, niż ktokolwiek się spodziewał.
- Wiesz, Wiesiek, jak mam umierać, to tylko z tobą. Kocham cię, nigdy nikogo tak nie kochałem... CZY ZOSTANIESZ MOJĄ ŻONĄ?
- Nie, nie zostanę twoją żoną, Enriczku.
- BO ZOSTANĘ TWOIM MĘŻEM!/i]
Wiesiek mistrz trollingu.
Tymczasem za drzwiami...
- Hmmm, co robi półka na środku przejścia, przy drzwiach do łazienki?. Zresztą kogo by to obchodziło, mam książkę kucharską to mogę robić faszerowanego kurczaka w sosie...
Gotuj sobie, Beatko, gotuj, bo nawet nie wiesz, że twoja szwagierka właśnie ma zamiar dokonać morderstwa w twoim domu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość