Relacja 06
Jak już wspomniałem, Antykowie zamierzali kupić nowy, większy dom dla swojej powiększającej się rodziny. Na ich szczęście, dom po sąsiedzku zawalił się bo był stary i niezamieszkały. Miasto oczyściło działkę i wystawiło na sprzedaż. Antykowie oczywiście skorzystali z okazji, ale batalia nie była prosta! Musieli zmierzyć się z nową rodziną Kentów, którzy mieli chrapkę na działkę. Ostatecznie Antykowie wygrali licytację i wkrótce wybudowali dom:
Dom nie jest jeszcze wykończony, dlatego niektóre ściany nie mają okien itd
![:P :P](./images/smilies/6.gif)
No ale tak jak pisałem, gram bez kodów, więc nie mogę zrobić wszystkiego na raz. Umeblowałem ładnie tylko kuchnię, resztę pomieszczeń kupiłem z katalogu, bo nie miałem już ani funduszy na szaleństwa, ani weny do urządzania pokojów ;p Ale z czasem będę po kolei wszystko remontował. Dom był tak blisko, że Antykowie przenieśli się do niego w piżamach
Kuci, kuci, kuci!
W końcu, Marcelina powiła kolejne dziecię przy stole, nie dokończywszy swego śniadania. Lilia urodziła się głodna nie bardziej od młodej mamy! (PS: uwielbiam niemowlęta z TS4, może i są przykute do kołyski, ale mają słodkie i naturalne animacje, sporo interakcji i drą się że szok!)
Ahh, szczęśliwe życie rodzinne:
Jednak dzieci szybko rosną i wkrótce Daniel wyszedł ze swej kołyski!
- Mamusiu, dlaczego muszę wyskakiwać z kołyski?
- Ponieważ nasze prawo zakazuje raczkowania oraz siusiania w nocniczek. Więc wszystkie słodziutkie dzieciaczki jak Ty, muszą spędzać życie w kołysce do czasu, aż ta je wypluje... na ryj niczym jakieś ścierwo, niczym jakiegoś podczłowieka, pokrakę która nawet nie nauczyła się robić kupy! Oh, przepraszam synku, poniosło mnie...
- W takim razie pójdę się pobawić na placu zabaw, skoro tak zdrowo wyrosłem na sprawne dziecko, bez nauki chodzenia ;3
Marcelina może i bywa nerwowa, ale kocha swego synka bardziej, niż pomieszczenie za kuchnią, którego nie chciało się jej wykończyć:
Na placu zabaw Daniel wypatrywał ośmiornic, nowych kolegów oraz Angeliny Jolie.
A wieczorem jego rzępolenie na skrzypcach dało się we znaki wszystkim domownikom. Siostra zaczęła płakać, psy szczekać, koty pospadały z płotów, a policja wszczęła śledztwo w sprawie "Demonicznego Grajka z Willow Creek".
CDN
![Hej, hej :hej:](./images/smilies/macha.gif)