Rodzina Nowinicz
Rodzina Nowinicz
Słowem wstępu
Postanowiłem i ja założyć swój wątek, bo widzę, że działy ze zdjęciami ostatnio jakieś ospałe są Tak więc przedstawiam Wam moich podopiecznych z TS4, rodzinę Nowinicz. Nazwisko wzięte zostało z gry, w którą grałem jeszcze jako mały dzieciak W zasadzie jest to moja 3 rodzina dopiero w TS4. Pierwsze dwie mam na innym save i były to rodziny testowe, którymi głównie sprawdzałem nowości w grze. Kiedyś je przeniosę na ten save, aby brały czynny udział w życiu mojej "głównej" rodzinki Pierwszy spis będę regularnie aktualizował o nowych bohaterów, drzewko genealogiczne oraz aktualną fabułę czyli takie małe streszczenie obecnych wydarzeń. Niektóre dane poniżej wymagają jeszcze uzupełnienia, bo nie mam w momencie pisania dostępu do gry, a nie pamiętam nazw wszystkich cech i aspiracji
Bohaterowie
Celina Nowinicz
Wiek: młoda dorosła
Aspiracja: ?
Cechy: materialistka, gorąca głowa, romantyczka
Kariera: biznes, poziom 1
Stan cywilny: rozwódka
Sylwester Maksymilian Bermont
Wiek: młody dorosły
Aspiracja: ?
Cechy: ?
Kariera: guru techniki, poziom 1
Stan cywilny: kawaler
Wiesław Nowinicz
Wiek: dorosły
Aspiracja: ?
Cechy: niechlujny, leniwy, nie lubi dzieci
Kariera: przestępca, poziom 2
Stan cywilny: rozwodnik
Bernard Nowinicz
Wiek: dziecko
Aspiracja: łobuziak
Cechy: zadufany
Kariera: szkoła
Herkules Nowinicz
Wiek: dziecko
Aspiracja: geniusz
Cechy: ?
Kariera: szkoła
Elmira Nowinicz
Wiek: dziecko
Aspiracja: ta społeczna
Cechy: zadufany
Kariera: szkoła
Krótka historia rodziny
Celina pochodziła z dobrej rodziny, natomiast Wiesław wychował się na ulicy. Rodzice zdążyli ułożyć Celinie całą przyszłość, ale ona była buntownicza i niezależna. Zakochała się w starszym od siebie Wieśku, który wydawał jej się wtedy bardzo wyzwolony i energiczny. Oczywiście rodzina nie była z tego powodu zadowolona, więc po wielu awanturach, negocjacjach i dramatach kazali Celinie się wynosić. Tak też zrobiła i tułała się z Wieśkiem to tu, to tam. Jakiś czas później, Celina dostała w spadku niewielką sumę oraz działkę w Willow Creek po swojej dalekiej ciotce Korynnie (cioteczka miała poczucie humoru i chciała zrobić na złość rodzinie, która wyklęła Celinę). Jednak testament mógł zostać zrealizowany tylko, jeśli Celina będzie miała męża. Nie czekała więc i poślubiła Wieśka. A na znak rozpoczęcia nowego życia i w hołdzie dalekiej krewnej, małżonkowie przybrali jej nazwisko - Nowinicz.
Fabuła
[spoiler]UWAGA SPOILERY: Celina stara się ułożyć sobie na nowo życie. Wychowuje syna z pierwszego małżeństwa i urodziła bliźniaki będące owocem jej przygody z Sylwestrem Wichurą. Wkrótce poznała Sylwestra Maksymiliana Bermonta, upadłego biznesmena, w którym zakochuje się z wzajemnością. W końcu również pozwoliła wrócić na jakiś czas Wieśkowi, dopóki sama nie odkuje się finansowo.[/spoiler]
Drzewo genealogiczne
[spoiler]Tu pojawi się drzewko tylko muszę je starannie przygotować [/spoiler]
Spis relacji
Relacja 1
Relacja 2
Relacja 3
Relacja 4
Relacja 5
Relacja 6
Relacja 7
Relacja 8
Relacja 9
Postanowiłem i ja założyć swój wątek, bo widzę, że działy ze zdjęciami ostatnio jakieś ospałe są Tak więc przedstawiam Wam moich podopiecznych z TS4, rodzinę Nowinicz. Nazwisko wzięte zostało z gry, w którą grałem jeszcze jako mały dzieciak W zasadzie jest to moja 3 rodzina dopiero w TS4. Pierwsze dwie mam na innym save i były to rodziny testowe, którymi głównie sprawdzałem nowości w grze. Kiedyś je przeniosę na ten save, aby brały czynny udział w życiu mojej "głównej" rodzinki Pierwszy spis będę regularnie aktualizował o nowych bohaterów, drzewko genealogiczne oraz aktualną fabułę czyli takie małe streszczenie obecnych wydarzeń. Niektóre dane poniżej wymagają jeszcze uzupełnienia, bo nie mam w momencie pisania dostępu do gry, a nie pamiętam nazw wszystkich cech i aspiracji
Bohaterowie
Celina Nowinicz
Wiek: młoda dorosła
Aspiracja: ?
Cechy: materialistka, gorąca głowa, romantyczka
Kariera: biznes, poziom 1
Stan cywilny: rozwódka
Sylwester Maksymilian Bermont
Wiek: młody dorosły
Aspiracja: ?
Cechy: ?
Kariera: guru techniki, poziom 1
Stan cywilny: kawaler
Wiesław Nowinicz
Wiek: dorosły
Aspiracja: ?
Cechy: niechlujny, leniwy, nie lubi dzieci
Kariera: przestępca, poziom 2
Stan cywilny: rozwodnik
Bernard Nowinicz
Wiek: dziecko
Aspiracja: łobuziak
Cechy: zadufany
Kariera: szkoła
Herkules Nowinicz
Wiek: dziecko
Aspiracja: geniusz
Cechy: ?
Kariera: szkoła
Elmira Nowinicz
Wiek: dziecko
Aspiracja: ta społeczna
Cechy: zadufany
Kariera: szkoła
Krótka historia rodziny
Celina pochodziła z dobrej rodziny, natomiast Wiesław wychował się na ulicy. Rodzice zdążyli ułożyć Celinie całą przyszłość, ale ona była buntownicza i niezależna. Zakochała się w starszym od siebie Wieśku, który wydawał jej się wtedy bardzo wyzwolony i energiczny. Oczywiście rodzina nie była z tego powodu zadowolona, więc po wielu awanturach, negocjacjach i dramatach kazali Celinie się wynosić. Tak też zrobiła i tułała się z Wieśkiem to tu, to tam. Jakiś czas później, Celina dostała w spadku niewielką sumę oraz działkę w Willow Creek po swojej dalekiej ciotce Korynnie (cioteczka miała poczucie humoru i chciała zrobić na złość rodzinie, która wyklęła Celinę). Jednak testament mógł zostać zrealizowany tylko, jeśli Celina będzie miała męża. Nie czekała więc i poślubiła Wieśka. A na znak rozpoczęcia nowego życia i w hołdzie dalekiej krewnej, małżonkowie przybrali jej nazwisko - Nowinicz.
Fabuła
[spoiler]UWAGA SPOILERY: Celina stara się ułożyć sobie na nowo życie. Wychowuje syna z pierwszego małżeństwa i urodziła bliźniaki będące owocem jej przygody z Sylwestrem Wichurą. Wkrótce poznała Sylwestra Maksymiliana Bermonta, upadłego biznesmena, w którym zakochuje się z wzajemnością. W końcu również pozwoliła wrócić na jakiś czas Wieśkowi, dopóki sama nie odkuje się finansowo.[/spoiler]
Drzewo genealogiczne
[spoiler]Tu pojawi się drzewko tylko muszę je starannie przygotować [/spoiler]
Spis relacji
Relacja 1
Relacja 2
Relacja 3
Relacja 4
Relacja 5
Relacja 6
Relacja 7
Relacja 8
Relacja 9
Ostatnio zmieniony 31 gru 2014, 1:24 przez Levkoni, łącznie zmieniany 10 razy.
We built this city, we built this city on rock an' roll!
Relacja 1 - Nowi w mieście
Relacja 1
Kliknij, aby rozwinąć.
[spoiler]Po długiej podróży pociągiem i marudzeniu Celiny na ciasnotę i brak darmowej oranżady, Nowiniczowie w końcu przyjechali do Wierzbowej Zatoczki, gdzie mogą wreszcie wprowadzić się do swojego... baraku.
- Mała ta chata, ale jednak nasza - stwierdziła Celina - Wiesiek, może by tak.. no wiesz... ochrzcić? Wiesiek oczywiście się zgodził!
I po chwili odbyły się gody mieszkaniowe, tak zwane "naswoimki", ale najpierw:
- Wiesiek, mówiłeś że będą kaszmirowe zasłony i pościel!?
- A nie są?
- Przecież to akryl, syntetyczna tkanina!
- Synoptyczna? W sensie odporne na deszcz?
- Sztuczne jełopie, sztuczne!
- Aaaa...
Celina postanowiła pozwiedzać okolicę, a jej uwagę zwrócił różowy dom.
- No dajcie spokój, kto może mieszkać w różowym domu...
Mieszka tu rodzina Faworkiewiczów. Okazali się bardzo mili i gościnni:
A Krystyna, żeńska głowa domu okazała się być również cudowną towarzyszką plot i kobietą o wyjątkowej urodzie...
- Krystyna, ależ Ty masz biust. Wiesiek wciąż w nocy budzi się bo kładzie rękę na moim i myśli, że śpi z facetem.
- Celciu, moja mama zawsze powtarzała, że najlepsze na duży biust są dzieci. Dorobicie się swoich i też Ci wyjdzie...
Tymczasem Wiesiek w domu postanowił wypróbować komputer, nigdy wcześniej nie używał tak zaawansowanej technologicznie maszyny. Od razu trafił tam, gdzie nawet mu się nie śniło... na różne zakazane filmy i zdjęcia portali dla dorosłych...
- Ale laska! Co ona jej robi? Rozbiera ją? Co ona jej tam wkłada...? niesamowite jak łatwo ta laska rozebrała wiertarkę akumulatorową i wsadziła jej nowe części elektryczne!
Kiedy Celina wróciła od Faworkiewiczów był już wieczór, a wyedukowany w wymianie części wiertarki akumulatorowej Wiesław oglądał jakiś film z Brucem Willisem. Celina zmęczona poszła spać.
Jednak nagle dostała zadyszki i przebudziła się z niesamowitą chęcią na igraszki!
- Ja muszę! WIEEEESIEEEEEEK!
A potem sami wiecie, co było... [/spoiler]
Kliknij, aby rozwinąć.
[spoiler]Po długiej podróży pociągiem i marudzeniu Celiny na ciasnotę i brak darmowej oranżady, Nowiniczowie w końcu przyjechali do Wierzbowej Zatoczki, gdzie mogą wreszcie wprowadzić się do swojego... baraku.
- Mała ta chata, ale jednak nasza - stwierdziła Celina - Wiesiek, może by tak.. no wiesz... ochrzcić? Wiesiek oczywiście się zgodził!
I po chwili odbyły się gody mieszkaniowe, tak zwane "naswoimki", ale najpierw:
- Wiesiek, mówiłeś że będą kaszmirowe zasłony i pościel!?
- A nie są?
- Przecież to akryl, syntetyczna tkanina!
- Synoptyczna? W sensie odporne na deszcz?
- Sztuczne jełopie, sztuczne!
- Aaaa...
Celina postanowiła pozwiedzać okolicę, a jej uwagę zwrócił różowy dom.
- No dajcie spokój, kto może mieszkać w różowym domu...
Mieszka tu rodzina Faworkiewiczów. Okazali się bardzo mili i gościnni:
A Krystyna, żeńska głowa domu okazała się być również cudowną towarzyszką plot i kobietą o wyjątkowej urodzie...
- Krystyna, ależ Ty masz biust. Wiesiek wciąż w nocy budzi się bo kładzie rękę na moim i myśli, że śpi z facetem.
- Celciu, moja mama zawsze powtarzała, że najlepsze na duży biust są dzieci. Dorobicie się swoich i też Ci wyjdzie...
Tymczasem Wiesiek w domu postanowił wypróbować komputer, nigdy wcześniej nie używał tak zaawansowanej technologicznie maszyny. Od razu trafił tam, gdzie nawet mu się nie śniło... na różne zakazane filmy i zdjęcia portali dla dorosłych...
- Ale laska! Co ona jej robi? Rozbiera ją? Co ona jej tam wkłada...? niesamowite jak łatwo ta laska rozebrała wiertarkę akumulatorową i wsadziła jej nowe części elektryczne!
Kiedy Celina wróciła od Faworkiewiczów był już wieczór, a wyedukowany w wymianie części wiertarki akumulatorowej Wiesław oglądał jakiś film z Brucem Willisem. Celina zmęczona poszła spać.
Jednak nagle dostała zadyszki i przebudziła się z niesamowitą chęcią na igraszki!
- Ja muszę! WIEEEESIEEEEEEK!
A potem sami wiecie, co było... [/spoiler]
Ostatnio zmieniony 30 gru 2014, 15:32 przez Levkoni, łącznie zmieniany 2 razy.
We built this city, we built this city on rock an' roll!
Re: Rodzina Nowinicz
Zapowiada się ciekawie. Będę zaglądał.
Re: Rodzina Nowinicz
Nie wiem czy te akcenty tutaj przypadną wszystkim
Aj Wiesiek wygląda jak chłop ze wsi, taki z piwnym brzuchem
Celina ładna simka, ale kolor włosów ma okropny..
I gdzie ta Kryśka ładna? Taka sobie, no ale cyce ma może i duże
Całkiem fajnie wyglada ten ich barak, tylko jeszcze może jakieś drzewko przed nim by się przydało. Ale te drzewa wzdłuż bulwaru są okropne, totalnie ubrzydzają krajobraz..
Aj Wiesiek wygląda jak chłop ze wsi, taki z piwnym brzuchem
Celina ładna simka, ale kolor włosów ma okropny..
I gdzie ta Kryśka ładna? Taka sobie, no ale cyce ma może i duże
Całkiem fajnie wyglada ten ich barak, tylko jeszcze może jakieś drzewko przed nim by się przydało. Ale te drzewa wzdłuż bulwaru są okropne, totalnie ubrzydzają krajobraz..
Sky Fits Heaven
Relacja 2
Aleks - zaglądaj, zaglądaj, zapraszam
Ultraviolence - jakie akcenty? ;> A ta rodzina to specjalnie taka trochę patologiczna, nie chciałem idealnej robić bo by mnie znudziła Dlatego Wiesiek to taki tłumok z brzuszyskiem, totalna fleja A z tą Kryśką to tak ironicznie napisałem, że piękna xD
Relacja 2
Kliknij, aby rozwinąć.
[spoiler]Nad ranem Celina postanowiła zmyć siebie brudy.
Wiesiek nie mogąc doczekać się śniadania, zjadł stary makaron:
Kiedy odwiedził ich sąsiad, Wiesiek jako socjopata zaczął od razu go obrażać... I tyle by było jeśli chodzi o sąsiedzkie odwiedziny
Swoją drogą, całkiem ten emeryt... młody. Celina chciała nawet z nim poflirtować, ale nim się obejrzała wyszedł rozgniewany na Wieśka, a kilka dni potem... umarł xD
Nowiniczów postanowiła odwiedzić Kryśka. Swoją drogą Kryśkę wzorowałem na sąsiadce moich rodziców xD
Ploteczki z sąsiadem. Chyba jednak ten młody-stary pan nie gustował w kobietach...
A potem jeszcze wgramolił się mąż Kryśki, chyba Benek go nazwałem, nie pamiętam
Celina łapie muchy w locie
A potem zadowolona ze swojego refleksu podziwia się w lusterku.
- Dlaczego nie możemy mieć lustra w złotej ramie? - pomyślała Celcia
Celina źle się czuła od kilku dni, więc postanowiła się zbadać. Zapłaciła sedesowi 15 simoleonów, a ten przepowiedział jej, że jest w ciąży. Celina się załamała - Wiesiek mnie rozszarpie, nie planowaliśmy dzieci!
- To Ci dopiero wtopa - podsumował uśmiechnięty sedes
Rano przy śniadaniu Wiesiek zauważył coś niepokojącego:
- Celina, znowu przytyłaś
- Ja.. eee... pójdę na siłownię...
Tymczasem napakowana Krystyna z sąsiedniej dzielni zwęszyła świeże ploteczki:
- Ktoś tu zaszedł. Czuję to w kościach i dowiem się kto.
Kryśka swymi niezwykłymi umiejętnościami wprawiła Celinę prawie w stan hipnozy, przez co wygadała jej wszystko z miną ogłupiałej psychopatki:
- Krystyna jestem w ciąży, nie wiem jak to się stało!
- Celina no dajże spokój, przecież nie zrobił Ci dziecka wiatr!
- Co mam robić?
- Urodzić, pokochać, wychować i wysłać do szkoły z internetem.
- Jesteś "gjenjalna"!
[/spoiler]
Ultraviolence - jakie akcenty? ;> A ta rodzina to specjalnie taka trochę patologiczna, nie chciałem idealnej robić bo by mnie znudziła Dlatego Wiesiek to taki tłumok z brzuszyskiem, totalna fleja A z tą Kryśką to tak ironicznie napisałem, że piękna xD
Relacja 2
Kliknij, aby rozwinąć.
[spoiler]Nad ranem Celina postanowiła zmyć siebie brudy.
Wiesiek nie mogąc doczekać się śniadania, zjadł stary makaron:
Kiedy odwiedził ich sąsiad, Wiesiek jako socjopata zaczął od razu go obrażać... I tyle by było jeśli chodzi o sąsiedzkie odwiedziny
Swoją drogą, całkiem ten emeryt... młody. Celina chciała nawet z nim poflirtować, ale nim się obejrzała wyszedł rozgniewany na Wieśka, a kilka dni potem... umarł xD
Nowiniczów postanowiła odwiedzić Kryśka. Swoją drogą Kryśkę wzorowałem na sąsiadce moich rodziców xD
Ploteczki z sąsiadem. Chyba jednak ten młody-stary pan nie gustował w kobietach...
A potem jeszcze wgramolił się mąż Kryśki, chyba Benek go nazwałem, nie pamiętam
Celina łapie muchy w locie
A potem zadowolona ze swojego refleksu podziwia się w lusterku.
- Dlaczego nie możemy mieć lustra w złotej ramie? - pomyślała Celcia
Celina źle się czuła od kilku dni, więc postanowiła się zbadać. Zapłaciła sedesowi 15 simoleonów, a ten przepowiedział jej, że jest w ciąży. Celina się załamała - Wiesiek mnie rozszarpie, nie planowaliśmy dzieci!
- To Ci dopiero wtopa - podsumował uśmiechnięty sedes
Rano przy śniadaniu Wiesiek zauważył coś niepokojącego:
- Celina, znowu przytyłaś
- Ja.. eee... pójdę na siłownię...
Tymczasem napakowana Krystyna z sąsiedniej dzielni zwęszyła świeże ploteczki:
- Ktoś tu zaszedł. Czuję to w kościach i dowiem się kto.
Kryśka swymi niezwykłymi umiejętnościami wprawiła Celinę prawie w stan hipnozy, przez co wygadała jej wszystko z miną ogłupiałej psychopatki:
- Krystyna jestem w ciąży, nie wiem jak to się stało!
- Celina no dajże spokój, przecież nie zrobił Ci dziecka wiatr!
- Co mam robić?
- Urodzić, pokochać, wychować i wysłać do szkoły z internetem.
- Jesteś "gjenjalna"!
[/spoiler]
Ostatnio zmieniony 30 gru 2014, 15:32 przez Levkoni, łącznie zmieniany 2 razy.
We built this city, we built this city on rock an' roll!
Relacja 3
Relacja 3
Kliknij, aby rozwinąć.
[spoiler]Trochę fotek tej rodziny mam, więc postanowiłem nadganiać ;p
Celina poznała kumpelę Kryśki, Marlenę Winnicę. Marlena to wygadana flirciara, każdy na nią leci, a ona pozwala lecieć na siebie każdemu. Jest jednak wierną kumpelą i niezbyt dobrą doradczynią...
Celina wybrała się wieczorem na imprezkę z Marleną. Plotkowały bez umiaru!
Celina pochwaliła się również swoją ciążą:
- Celina to wspaniale, będę ciocią!
- Oh Marlena, ale mój mąż jeszcze nie wie...
- Jak to?! To mu powiedz!
- On nie chciał mieć teraz dzieci...
- Każdy facet tak mówi, a potem sami bawią się zabawkami swoich młodych.
Celina postanowiła posłuchać Marleny i powiedziała Wiesławowi o ciąży. Wiesiek jak widać się załamał... Po kilkukrotnym walnięciu łbem w komputer stwierdził, że nie jest gotowy na bycie ojcem i nie stać go na to...
Podczas gdy Celina była zmuszona szorować Pana Sedesa aby uspokoić nerwy...
...Wiesław zaczął flirty z jakąś damulką.
- Wiesiek, ty chamie, ty prostaku, jak śmiesz się do mnie tak publicznie zalecać... jara mnie to!
- Oh Julio!
Celina podjęła pracę jako asystentka zmywacza (!) żeby zarobić na dziecko. W czasie kiedy ostro zmywała naczynia w jakiejś knajpie, Wiesław zabrał swoją nową koleżankę na kilka głębszych:
- Całuję rączki piękna Julciu
- Chamie, prostaku Ty! Jak śmiesz... jara mnie to.
Barman zna swój fach i nie potrzebuje specjalnie przejmować warunkami sanitarnymi swoich rąk podczas robienia drinków...
Celina pracuje do późnej nocy tak więc Wiesiek zabrał Julię do swojego domu, aby pokazać jej, jak sika bez użycia rąk! Wybaczcie opuszczone ściany, ale jak to zobaczyłem to szybko zrobiłem foto bez dbania o detale
Julii tak bardzo podobały się sztuczki Wiesława, że... postanowiła z nim pofiglować! Niestety w tym czasie wróciła Celina i wszystko zobaczyła!
Tak wyglądała reakcja simki na zdradę. Taka jakby... załamka!
- Wiesiek, jak mogłeś mi to zrobić! Tyle lat razem bez względu na biedę, rodzina mnie przez Ciebie wyklęła, a Ty teraz z tą lafirydną mnie bokiem puszczasz! Nigdy Ci tego nie wybaczę! A Ty podła lafiryndo wynoś się, albo nie, zostań! Chętnie wyklepię Ci buźkę, agrrrrr!
Celina rzuciła się na lafiryndę i... w tym momencie zemdlała z wycieńczenia i nadmiaru emocji. Ah te EMOŁSZYNS!
CDN...[/spoiler]
Kliknij, aby rozwinąć.
[spoiler]Trochę fotek tej rodziny mam, więc postanowiłem nadganiać ;p
Celina poznała kumpelę Kryśki, Marlenę Winnicę. Marlena to wygadana flirciara, każdy na nią leci, a ona pozwala lecieć na siebie każdemu. Jest jednak wierną kumpelą i niezbyt dobrą doradczynią...
Celina wybrała się wieczorem na imprezkę z Marleną. Plotkowały bez umiaru!
Celina pochwaliła się również swoją ciążą:
- Celina to wspaniale, będę ciocią!
- Oh Marlena, ale mój mąż jeszcze nie wie...
- Jak to?! To mu powiedz!
- On nie chciał mieć teraz dzieci...
- Każdy facet tak mówi, a potem sami bawią się zabawkami swoich młodych.
Celina postanowiła posłuchać Marleny i powiedziała Wiesławowi o ciąży. Wiesiek jak widać się załamał... Po kilkukrotnym walnięciu łbem w komputer stwierdził, że nie jest gotowy na bycie ojcem i nie stać go na to...
Podczas gdy Celina była zmuszona szorować Pana Sedesa aby uspokoić nerwy...
...Wiesław zaczął flirty z jakąś damulką.
- Wiesiek, ty chamie, ty prostaku, jak śmiesz się do mnie tak publicznie zalecać... jara mnie to!
- Oh Julio!
Celina podjęła pracę jako asystentka zmywacza (!) żeby zarobić na dziecko. W czasie kiedy ostro zmywała naczynia w jakiejś knajpie, Wiesław zabrał swoją nową koleżankę na kilka głębszych:
- Całuję rączki piękna Julciu
- Chamie, prostaku Ty! Jak śmiesz... jara mnie to.
Barman zna swój fach i nie potrzebuje specjalnie przejmować warunkami sanitarnymi swoich rąk podczas robienia drinków...
Celina pracuje do późnej nocy tak więc Wiesiek zabrał Julię do swojego domu, aby pokazać jej, jak sika bez użycia rąk! Wybaczcie opuszczone ściany, ale jak to zobaczyłem to szybko zrobiłem foto bez dbania o detale
Julii tak bardzo podobały się sztuczki Wiesława, że... postanowiła z nim pofiglować! Niestety w tym czasie wróciła Celina i wszystko zobaczyła!
Tak wyglądała reakcja simki na zdradę. Taka jakby... załamka!
- Wiesiek, jak mogłeś mi to zrobić! Tyle lat razem bez względu na biedę, rodzina mnie przez Ciebie wyklęła, a Ty teraz z tą lafirydną mnie bokiem puszczasz! Nigdy Ci tego nie wybaczę! A Ty podła lafiryndo wynoś się, albo nie, zostań! Chętnie wyklepię Ci buźkę, agrrrrr!
Celina rzuciła się na lafiryndę i... w tym momencie zemdlała z wycieńczenia i nadmiaru emocji. Ah te EMOŁSZYNS!
CDN...[/spoiler]
Ostatnio zmieniony 30 gru 2014, 15:33 przez Levkoni, łącznie zmieniany 2 razy.
We built this city, we built this city on rock an' roll!
Re: Rodzina Nowinicz
Biedna Celinka
Mam nadzieję, że rzuci tego gnoja, urodzi dziecko i zemści się na tej dzikusce zeszmaconej i na tym wytartym łachu
Mam nadzieję, że rzuci tego gnoja, urodzi dziecko i zemści się na tej dzikusce zeszmaconej i na tym wytartym łachu
Sky Fits Heaven
Relacja 4
Shattered - oczywiście, że się zemści ;p (PS: powróciłaś do starego nicku )
Relacja 4
Kliknij, aby rozwinąć.
[spoiler]Rankiem, Wiesiek siedział nad pustą miską smutny i zdołowany z powodu kryzysu w swoim małżeństwie. Myślał, że w misce są płatki, ale przypadkiem ich nie nasypał...
Celina miała jednak teraz gdzieś Wieśkowe żale i przeprosiny, poinformowała go więc, że się z nim rozwodzi. Wiesław się załamał:
Kryśka odwiedziła przyjaciółkę, aby ją pocieszyć po ostatnich wydarzeniach. Celina, wyraźnie roztargniona zjadła hot-fona (hot doga z telefonem ):
Zjedzenie hot-fona najwyraźniej zaszkodziło Celinie... a nie, czekajcie...
...To tylko poród! Oto na świat przychodzi potomek Celiny i Wiesława Niewiernego:
Celina nazwała syna Bernard, a Wiesław nie zwrócił uwagi na dziecko, zamiast tego poszedł wypłakać się po rozwodzie. Chociaż tak na prawdę nie wiadomo, czy płacze przez rozwód czy przez narodziny syna...
Celina musiała się odstresować więc wyskoczyła z dziewczynami do baru. Tam spotkała Julię! Postanowiła spuścić jej łomot za wszystkie krzywdy. Dodam, że walkę wygrała
Tymczasem Wiesiek dołował się w domu na łóżku. Dopiero zaczyna do niego docierać, że stracił kobietę swojego życia i nigdy jej już nie odzyska... Mądry sim po szkodzie!
Marlena obiecała zabrać Celinę do swojego znajomego...
- Na pewno przypadniecie sobie do gustu. Jest taki przystojny, a jak on śpiewa, Celina! Musisz go poznać!
I tak oto Celina udała się do Oasis Springs, poznać tego nie znajomego...
A na koniec mały bonus. Prywatny taniec erotyczny xD
[/spoiler]
Relacja 4
Kliknij, aby rozwinąć.
[spoiler]Rankiem, Wiesiek siedział nad pustą miską smutny i zdołowany z powodu kryzysu w swoim małżeństwie. Myślał, że w misce są płatki, ale przypadkiem ich nie nasypał...
Celina miała jednak teraz gdzieś Wieśkowe żale i przeprosiny, poinformowała go więc, że się z nim rozwodzi. Wiesław się załamał:
Kryśka odwiedziła przyjaciółkę, aby ją pocieszyć po ostatnich wydarzeniach. Celina, wyraźnie roztargniona zjadła hot-fona (hot doga z telefonem ):
Zjedzenie hot-fona najwyraźniej zaszkodziło Celinie... a nie, czekajcie...
...To tylko poród! Oto na świat przychodzi potomek Celiny i Wiesława Niewiernego:
Celina nazwała syna Bernard, a Wiesław nie zwrócił uwagi na dziecko, zamiast tego poszedł wypłakać się po rozwodzie. Chociaż tak na prawdę nie wiadomo, czy płacze przez rozwód czy przez narodziny syna...
Celina musiała się odstresować więc wyskoczyła z dziewczynami do baru. Tam spotkała Julię! Postanowiła spuścić jej łomot za wszystkie krzywdy. Dodam, że walkę wygrała
Tymczasem Wiesiek dołował się w domu na łóżku. Dopiero zaczyna do niego docierać, że stracił kobietę swojego życia i nigdy jej już nie odzyska... Mądry sim po szkodzie!
Marlena obiecała zabrać Celinę do swojego znajomego...
- Na pewno przypadniecie sobie do gustu. Jest taki przystojny, a jak on śpiewa, Celina! Musisz go poznać!
I tak oto Celina udała się do Oasis Springs, poznać tego nie znajomego...
A na koniec mały bonus. Prywatny taniec erotyczny xD
[/spoiler]
Ostatnio zmieniony 30 gru 2014, 15:33 przez Levkoni, łącznie zmieniany 1 raz.
We built this city, we built this city on rock an' roll!
Re: Rodzina Nowinicz
Prywatny taniec erotyczny.
I dobrze tak Wieśkowi, niech ma za swoje.
I dobrze tak Wieśkowi, niech ma za swoje.
Re: Rodzina Nowinicz
Kiedy Celina zamierza się wyprowadzić? Albo niech jego wywali na zbity pyszczek..
No ciekawe, ciekawe kim jest ten nieznajomy..
Swoją drogą to Celina mogłaby zmienić kolor włosów, na mniej żółty
Dziecko czwórkowe jest okropne Jak pomyślę, że nie może z nim nawet na metr odejść to aż mi się dobrze się robi. A jak pomyślę, że te dziecko wyskoczy z kołyski i będzie dzieckiem chodzącym do szkoły to już w ogóle
No ciekawe, ciekawe kim jest ten nieznajomy..
Swoją drogą to Celina mogłaby zmienić kolor włosów, na mniej żółty
Dziecko czwórkowe jest okropne Jak pomyślę, że nie może z nim nawet na metr odejść to aż mi się dobrze się robi. A jak pomyślę, że te dziecko wyskoczy z kołyski i będzie dzieckiem chodzącym do szkoły to już w ogóle
Sky Fits Heaven
- Niebezpieczny
- Posty: 492
- Rejestracja: 05 gru 2014, 23:03
Re: Rodzina Nowinicz
Świetny pomysł z tym dzieckiem Marlena jaka gorąca Czy te dziecko jest czarnoskóre? Będę zaglądać
Re: Rodzina Nowinicz
No właśnie, sama się nad tym zastanawiałam Czy dziecko jest czarnoskóre czy to jakiś błąd gry? A może wszystkie niemowlaki takie są?
Sky Fits Heaven
Relacja 5
Lenna dzięki i zparaszam ponownie
Shattered, na razie Celina biedę klepię dlatego z ekonomicznego punktu widzenia Wiesław jest jej potrzebny ;p Co prawda podjęła pracę w gastronomii, ale przy zajmowaniu się domem i pracą ciężko jest mi ją szybko awansować Wiesiek pracy nie ma, ale wkrótce ją podejmie ^_^ Co do niemowląt to uważam, że są słodkie w TS4 ;p Irytuje fakt, że nie można odejść z nimi od kołyski, ale interakcji mają więcej i są o wiele bardziej ludzkie i naturalne niż prawie nieruchome mumie z TS3 Plus są bardziej wymagające, potrafią drzeć się co chwilę, a czasem są przez wiele godzin spokojne, a z bliźniakami to już w ogóle jazda... A co do włosów, to takie zostaną ;p W sumie nie wiem czemu wziąłem te żółte jak ser xD
Niebezpieczny dziecko jest jasnoskóre, to takie oświetlenie w pokoju mają nędzne po prostu ;p Ogólnie niemowlaki dostają różne odcienie skóry. Np. bliźnięta ze związku z czarnoskórym simem u mnie były różne - jedna urodziła się jasna, chłopiec był ciemny.
Relacja 5
Kliknij, aby rozwinąć.
[spoiler]Na początek foto niemowlaczka
A teraz wracamy do Celiny. Otóż odwiedziła kumpla Marleny, Rajmunda Wichurę, który pracował w branży rozrywkowej i był muzykiem.
Rajmund był trochę inny niż opisywała go Marlena... zamiast romantyczny lepsze byłoby tu słowo "napalony podrywacz". Aczkolwiek Celina uznała, że w sumie jej to nie przeszkadza...
Od słówka do słówka i nagle bam!
Nad ranem Wiesław zrobił Celinie przy koleżankach awanturę:
-Gdzie Ty się szlajałaś po nocy!? Z kim byłaś?!
-Wiesiek niech ciebie to już nie interesuje, nie masz prawa mi wypominać! Wiesz co? Zabieraj swoją brzydką buzię i wynoś się stąd, natychmiast!
-Celcia... no jak to tak, nie możesz...
-Dom jest mój, jazda!
I tak Wiesiek zniknął na ten czas z życia Celiny...
Ale na odchodne rozwalił domek do zabawy, ze złości...
-Celina co Ty teraz zrobisz? - pytały Kryśka i Marlena - jak wychowasz sama dziecko i udźwigniesz pracę?
- Nie wiem... dziewczyny, znowu jestem w ciąży...
-No Celcia, kochanie! Coś ty najlepszego zrobiła...
-Wiem, wiem dziewczyny... Rajmund...
-Ehh...
W tym czasie Bernard osiągnął etap dziecka. Niestety jest podobny do tatusia, taki sam zakapior...
-Nie umiem chodzić, mówić i korzystać z toalety bo prawo zabrania simom wychodzenie z kołyski aż do osiągnięcia wieku szkolnego
Bernard wybrał się do parku, gdzie umówił się ze swoim ojcem, który chciał go zobaczyć. Wieśkowi dostało się od synka za bycie kiepskim ojcem... Dlatego Bernard wolał pójść pobawić się z dziewczynami na placu zabaw.
W domu Celina zadzwoniła po Rajmunda, Rajmund myślał, że chodzi o igraszki, ale Celina chciała mu powiedzieć tylko, że jest z nim w ciąży... Rajmund nie był zbyt zadowolony, ale ostatecznie ucieszył się z potomka. Na razie nie obgadali jak się podzielą wychowaniem malca.
PS: Miło mi, że spodobały się Wam losy Nowiniczów Zdradzę, że mam już drzewko genealogiczne zrobione, ale zamieszczę je dopiero po urodzeniu się dziecka Rajmunda, aby nie zdradzać niespodzianki [/spoiler]
Shattered, na razie Celina biedę klepię dlatego z ekonomicznego punktu widzenia Wiesław jest jej potrzebny ;p Co prawda podjęła pracę w gastronomii, ale przy zajmowaniu się domem i pracą ciężko jest mi ją szybko awansować Wiesiek pracy nie ma, ale wkrótce ją podejmie ^_^ Co do niemowląt to uważam, że są słodkie w TS4 ;p Irytuje fakt, że nie można odejść z nimi od kołyski, ale interakcji mają więcej i są o wiele bardziej ludzkie i naturalne niż prawie nieruchome mumie z TS3 Plus są bardziej wymagające, potrafią drzeć się co chwilę, a czasem są przez wiele godzin spokojne, a z bliźniakami to już w ogóle jazda... A co do włosów, to takie zostaną ;p W sumie nie wiem czemu wziąłem te żółte jak ser xD
Niebezpieczny dziecko jest jasnoskóre, to takie oświetlenie w pokoju mają nędzne po prostu ;p Ogólnie niemowlaki dostają różne odcienie skóry. Np. bliźnięta ze związku z czarnoskórym simem u mnie były różne - jedna urodziła się jasna, chłopiec był ciemny.
Relacja 5
Kliknij, aby rozwinąć.
[spoiler]Na początek foto niemowlaczka
A teraz wracamy do Celiny. Otóż odwiedziła kumpla Marleny, Rajmunda Wichurę, który pracował w branży rozrywkowej i był muzykiem.
Rajmund był trochę inny niż opisywała go Marlena... zamiast romantyczny lepsze byłoby tu słowo "napalony podrywacz". Aczkolwiek Celina uznała, że w sumie jej to nie przeszkadza...
Od słówka do słówka i nagle bam!
Nad ranem Wiesław zrobił Celinie przy koleżankach awanturę:
-Gdzie Ty się szlajałaś po nocy!? Z kim byłaś?!
-Wiesiek niech ciebie to już nie interesuje, nie masz prawa mi wypominać! Wiesz co? Zabieraj swoją brzydką buzię i wynoś się stąd, natychmiast!
-Celcia... no jak to tak, nie możesz...
-Dom jest mój, jazda!
I tak Wiesiek zniknął na ten czas z życia Celiny...
Ale na odchodne rozwalił domek do zabawy, ze złości...
-Celina co Ty teraz zrobisz? - pytały Kryśka i Marlena - jak wychowasz sama dziecko i udźwigniesz pracę?
- Nie wiem... dziewczyny, znowu jestem w ciąży...
-No Celcia, kochanie! Coś ty najlepszego zrobiła...
-Wiem, wiem dziewczyny... Rajmund...
-Ehh...
W tym czasie Bernard osiągnął etap dziecka. Niestety jest podobny do tatusia, taki sam zakapior...
-Nie umiem chodzić, mówić i korzystać z toalety bo prawo zabrania simom wychodzenie z kołyski aż do osiągnięcia wieku szkolnego
Bernard wybrał się do parku, gdzie umówił się ze swoim ojcem, który chciał go zobaczyć. Wieśkowi dostało się od synka za bycie kiepskim ojcem... Dlatego Bernard wolał pójść pobawić się z dziewczynami na placu zabaw.
W domu Celina zadzwoniła po Rajmunda, Rajmund myślał, że chodzi o igraszki, ale Celina chciała mu powiedzieć tylko, że jest z nim w ciąży... Rajmund nie był zbyt zadowolony, ale ostatecznie ucieszył się z potomka. Na razie nie obgadali jak się podzielą wychowaniem malca.
PS: Miło mi, że spodobały się Wam losy Nowiniczów Zdradzę, że mam już drzewko genealogiczne zrobione, ale zamieszczę je dopiero po urodzeniu się dziecka Rajmunda, aby nie zdradzać niespodzianki [/spoiler]
Ostatnio zmieniony 30 gru 2014, 15:34 przez Levkoni, łącznie zmieniany 1 raz.
We built this city, we built this city on rock an' roll!
Re: Rodzina Nowinicz
Szkoda, że czwórka kontynuuje tradycję i wszystkie niemowlaki są takie same
Wydaje mi się, że raczej nigdy tego nie zmienią i zawsze niemowlaki będą niewolnikami kojca
O matko Rajmund jest okropny, no ale Celinie chyba się spodobał. A może chciała trochę zabawy bez nacisku tłuszczu
Czy ten Wiesiek nie ma ubrań? Zawsze bez koszulki
Okropne, że Bernard tak szybko dorasta i nie raczkuje Totalnie odrzuca mnie to od tej części. A oni zamiast zrobić małe dzieci to robią biwakowanie ...
Masz chyba zamiennik oczu, prawda?
Cylka chyba mało ubrań ma, zawsze w tym samym. I tu kolejna rzecz której nie mogę przeboleć, Czemu nie dali opcji kupowanie ubrań..
No to się doigrała Cyla, totalnie zniszczyła sobie życie. 2 dzieci no nie.. Ale przynajmniej nie musi ich uczyć chodzić
Te fioletowe? drzewa w parku są okropne
Wydaje mi się, że raczej nigdy tego nie zmienią i zawsze niemowlaki będą niewolnikami kojca
O matko Rajmund jest okropny, no ale Celinie chyba się spodobał. A może chciała trochę zabawy bez nacisku tłuszczu
Czy ten Wiesiek nie ma ubrań? Zawsze bez koszulki
Okropne, że Bernard tak szybko dorasta i nie raczkuje Totalnie odrzuca mnie to od tej części. A oni zamiast zrobić małe dzieci to robią biwakowanie ...
Masz chyba zamiennik oczu, prawda?
Cylka chyba mało ubrań ma, zawsze w tym samym. I tu kolejna rzecz której nie mogę przeboleć, Czemu nie dali opcji kupowanie ubrań..
No to się doigrała Cyla, totalnie zniszczyła sobie życie. 2 dzieci no nie.. Ale przynajmniej nie musi ich uczyć chodzić
Te fioletowe? drzewa w parku są okropne
Sky Fits Heaven
Relacja 6
Lecę z relacjami, aby nadgonić historię aktualną ;p
Relacja 6
Kliknij, aby rozwinąć.
[spoiler]Celina dzień zaczyna od czyszczenia kibla. Pan Sedes jest kontent xD
Mały natomiast zaczyna dzień od lamienia w Simsy...
Potem Celina napisała smsa do Rajmunda, znowu musi z nim pogadać.
Rajmund chyba jednak dostał ojcowskiego instynktu:
Potem rozmawiali o przyszłości swego potomka, Rajmund jednak nie chciał się wprowadzić i pomagać Celinie...
-Celina zrozum, mam karierę, chcę być muzykiem, to moje marzenia, nie mogę teraz tego porzucić!
-A swoje dziecko możesz?!
-To nie tak, będę Was odwiedzał...
-Mam w nosie Twoje odwiedziny, poradzimy sobie bez nich!
Tymczasem Wiesiek trolluje Internet... zaraz, zaraz! A co on tutaj robi!?
I na koniec Krystyna Faworkiewicz baraszkująca z mężem nakryta przez swoje córki:
I jakiś radosny mięśniak
[/spoiler]
Relacja 6
Kliknij, aby rozwinąć.
[spoiler]Celina dzień zaczyna od czyszczenia kibla. Pan Sedes jest kontent xD
Mały natomiast zaczyna dzień od lamienia w Simsy...
Potem Celina napisała smsa do Rajmunda, znowu musi z nim pogadać.
Rajmund chyba jednak dostał ojcowskiego instynktu:
Potem rozmawiali o przyszłości swego potomka, Rajmund jednak nie chciał się wprowadzić i pomagać Celinie...
-Celina zrozum, mam karierę, chcę być muzykiem, to moje marzenia, nie mogę teraz tego porzucić!
-A swoje dziecko możesz?!
-To nie tak, będę Was odwiedzał...
-Mam w nosie Twoje odwiedziny, poradzimy sobie bez nich!
Tymczasem Wiesiek trolluje Internet... zaraz, zaraz! A co on tutaj robi!?
I na koniec Krystyna Faworkiewicz baraszkująca z mężem nakryta przez swoje córki:
I jakiś radosny mięśniak
[/spoiler]
Ostatnio zmieniony 30 gru 2014, 15:35 przez Levkoni, łącznie zmieniany 1 raz.
We built this city, we built this city on rock an' roll!
Re: Rodzina Nowinicz
Biedna Celina, szkoda że nie może usunąć ciąży. Albo poronić jak w dwójce
Aj ten Rajmund, w sumie go rozumiem. Celina też powinna o sobie pomyśleć.. A zaraz zaraz chyba nie ma opiekunki do dziecka......
Tak czy siak musi skupić się na pracy i najlepiej się przeprowadzić, aby ten capowaty Wiesiek jej nie nawiedzał..
Mam tylko nadzieję, że oni do siebie nie wrócooooooooooooo
Aj ten Rajmund, w sumie go rozumiem. Celina też powinna o sobie pomyśleć.. A zaraz zaraz chyba nie ma opiekunki do dziecka......
Tak czy siak musi skupić się na pracy i najlepiej się przeprowadzić, aby ten capowaty Wiesiek jej nie nawiedzał..
Mam tylko nadzieję, że oni do siebie nie wrócooooooooooooo
Sky Fits Heaven
Re: Rodzina Nowinicz
Oj, dużo się wydarzyło, biedna Celina, sama z dwójką dzieci
Martwi mnie to, że Bernard taki podobny do ojca XD
Martwi mnie to, że Bernard taki podobny do ojca XD
Relacja 07
Shattered, niestety Wiesiek wraca do gry
Lenna, no niestety, ale już ja zrobię z niego mężczyznę
Relacja 7
Kliknij, aby rozwinąć.
[spoiler]Małemu Bernardowi doskwiera brak ojca... Co prawda łobuz z niego i wredny bachor, ale serce się Celinie rozpływa, jak widzi go takiego smutnego, z zabawkami...
Celina podjęła więc trudną decyzję. Pozwoliła Wieśkowi wrócić, ale tylko jako współlokator i ojciec Bernarda, nie jako małżonek. Rzuciła pracę aby poświęcać się dziecku i kolejnemu w drodze, a Wiesław miał znaleźć pracę i pomóc finansowo... Tak, wiem że go nie lubicie, ale 200 simoleonów na koncie robi swoje
A tak wyglądają simowie po aktualizacji, kiedy mają niską higienę
W końcu nadszedł dzień narodzin... i urodziły się bliźniaki! Nie to planowałem ;__; Nowiniczowie ledwo ciągną, a jeszcze dwa bachory przyszły Nie stać mnie nawet na pokój dla Bernarda, musi z matką spać, a Wiesiek na korytarzu
Bliźniaki nazywają się Herkules i Elmira (wiem, porypane imiona xD )
Kilka fotek z życia Bernarda:
Wiesiek podjął pracę w karierze... przestępczej. Oficjalnie Celina myśli, że jest pracownikiem ochrony Celina natomiast uznała, że mogłaby podjąć jakąś niezobowiązującą, dorywczą robótkę. Usłyszała, że Landgraabowie szukają pokojówki na weekendy.
Od młodego Landgraaba Celina dowiedziała się, że już nie szukają pokojówki, ale została zaproszona na pogawędkę. Na schodach widoczna jest Danuta Landgraab (czyli Nancy po przebraniu). Teraz kilka słów wyjaśnień - w mojej grze wszystkim simom zmieniłem imiona na polskie, żeby nie było bałaganu (bo ogólnie nazewnictwo jest polskie, a tylko rodziny gotowe mają oryginalne imiona w TS4). Tak więc mam u siebie znowu Danutę i Ireneusza, a ich syn to Malkolm. Facet, którego widzicie na zdjęciu to Johnny Zest, ten który mieszka w "przyczepie". Jak mówi jego biografia, został przez Landgraabów wydziedziczony za to, że nie chodził do szkoły (czy jakoś tak). W tej samej biografii jest również napisane, że Johnny Zest to tylko przydomek... Więc w mojej grze Johnny się zrehabilitował i powrócił na łono Landgraabów (kodem uczyniłem go ich synem, poza tym on faktycznie ma geny Landgraabów, rysy ma prawie identyczne jak Malkolm a oczy i włosy po Danucie). Wrócił do starego imienia czyli Magnus (w świecie simów istniała taka postać jak Magnus Landgraab, był on tylko wspominany).
W każdym razie Landgraabowie nie szukali pokojówki, za to Magnus szukał kogoś innego...
Co ja poradzę, że Celina jest młoda i jurna?! Oczywiście Malkolm się wtrynił i wlazł akurat wtedy do pokoju...
Po ogarnięciu się w łazience Celina zobaczyła JEGO. Sylwester Maksymilian Bermont pomieszkiwał u Landgraabów, ponieważ przyjechał robić z nimi interesy... Ludzie mówią, że to prawdziwy szlachcic, a niektórzy nazywają go hrabią!
Jego szarmancki wygląd i maniery zaintrygowały Celinę. Jako zwykła dziewucha, nieśmiało zagadała do Bermonta... Ten jednak nie okazał się być wyniosłym bogaczem, a dostojnym miłośnikiem nowoczesnej technologii i gier komputerowych:
Jak potoczy się ta znajomość? Może ci trzej rybacy znają na to pytanie odpowiedź?
[/spoiler]
Lenna, no niestety, ale już ja zrobię z niego mężczyznę
Relacja 7
Kliknij, aby rozwinąć.
[spoiler]Małemu Bernardowi doskwiera brak ojca... Co prawda łobuz z niego i wredny bachor, ale serce się Celinie rozpływa, jak widzi go takiego smutnego, z zabawkami...
Celina podjęła więc trudną decyzję. Pozwoliła Wieśkowi wrócić, ale tylko jako współlokator i ojciec Bernarda, nie jako małżonek. Rzuciła pracę aby poświęcać się dziecku i kolejnemu w drodze, a Wiesław miał znaleźć pracę i pomóc finansowo... Tak, wiem że go nie lubicie, ale 200 simoleonów na koncie robi swoje
A tak wyglądają simowie po aktualizacji, kiedy mają niską higienę
W końcu nadszedł dzień narodzin... i urodziły się bliźniaki! Nie to planowałem ;__; Nowiniczowie ledwo ciągną, a jeszcze dwa bachory przyszły Nie stać mnie nawet na pokój dla Bernarda, musi z matką spać, a Wiesiek na korytarzu
Bliźniaki nazywają się Herkules i Elmira (wiem, porypane imiona xD )
Kilka fotek z życia Bernarda:
Wiesiek podjął pracę w karierze... przestępczej. Oficjalnie Celina myśli, że jest pracownikiem ochrony Celina natomiast uznała, że mogłaby podjąć jakąś niezobowiązującą, dorywczą robótkę. Usłyszała, że Landgraabowie szukają pokojówki na weekendy.
Od młodego Landgraaba Celina dowiedziała się, że już nie szukają pokojówki, ale została zaproszona na pogawędkę. Na schodach widoczna jest Danuta Landgraab (czyli Nancy po przebraniu). Teraz kilka słów wyjaśnień - w mojej grze wszystkim simom zmieniłem imiona na polskie, żeby nie było bałaganu (bo ogólnie nazewnictwo jest polskie, a tylko rodziny gotowe mają oryginalne imiona w TS4). Tak więc mam u siebie znowu Danutę i Ireneusza, a ich syn to Malkolm. Facet, którego widzicie na zdjęciu to Johnny Zest, ten który mieszka w "przyczepie". Jak mówi jego biografia, został przez Landgraabów wydziedziczony za to, że nie chodził do szkoły (czy jakoś tak). W tej samej biografii jest również napisane, że Johnny Zest to tylko przydomek... Więc w mojej grze Johnny się zrehabilitował i powrócił na łono Landgraabów (kodem uczyniłem go ich synem, poza tym on faktycznie ma geny Landgraabów, rysy ma prawie identyczne jak Malkolm a oczy i włosy po Danucie). Wrócił do starego imienia czyli Magnus (w świecie simów istniała taka postać jak Magnus Landgraab, był on tylko wspominany).
W każdym razie Landgraabowie nie szukali pokojówki, za to Magnus szukał kogoś innego...
Co ja poradzę, że Celina jest młoda i jurna?! Oczywiście Malkolm się wtrynił i wlazł akurat wtedy do pokoju...
Po ogarnięciu się w łazience Celina zobaczyła JEGO. Sylwester Maksymilian Bermont pomieszkiwał u Landgraabów, ponieważ przyjechał robić z nimi interesy... Ludzie mówią, że to prawdziwy szlachcic, a niektórzy nazywają go hrabią!
Jego szarmancki wygląd i maniery zaintrygowały Celinę. Jako zwykła dziewucha, nieśmiało zagadała do Bermonta... Ten jednak nie okazał się być wyniosłym bogaczem, a dostojnym miłośnikiem nowoczesnej technologii i gier komputerowych:
Jak potoczy się ta znajomość? Może ci trzej rybacy znają na to pytanie odpowiedź?
[/spoiler]
Ostatnio zmieniony 31 gru 2014, 0:54 przez Levkoni, łącznie zmieniany 2 razy.
We built this city, we built this city on rock an' roll!
Re: Rodzina Nowinicz
Ojeju, bliźniaki No teraz to ja współczuję Celinie, chociaż szczerze to niezła podrywaczka z niej jest więc nic dziwnego że i dzieci są
Fajnie że pozmieniałeś imiona, z polskimi lepiej się czyta, ale Malcolma to ja bym nazwała Mirosławem (w TS2 "Malcolm" jest przetłumaczony jako Mirosław).
Fajnie że pozmieniałeś imiona, z polskimi lepiej się czyta, ale Malcolma to ja bym nazwała Mirosławem (w TS2 "Malcolm" jest przetłumaczony jako Mirosław).
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości