Dawno nie grałam w simsy, ale skoro mamy taką okropną pogodę, to można się troszkę pokisić przed laptopem
Rodzina
von Devon. Nowobogaccy, którzy przeprowadzili się prosto z Roaring Heights do Windenburg. Mamy tutaj małżeństwo
Ralph von Devon i Emily (z domu Düch). Para poznała się podczas studiów na Akademii Klasycznej i od tego czasu są nierozłączni. pomimo wielu scysji w rodzinie Ralpha, która była przeciwna temu małżeństwu (ponieważ Emily wywodzi się z rodu upadłych arystokratów) udało im się wziąć ślub i spłodzić dwie piękne córki -
Mabel i
Undine.
Mabel (ta z ciemnymi włosami) jest przeciwieństwem swojej siostry. Lubuje się w ciemnych kolorach, jest z natury niemiła i pyszna, jednak w zaciszu domowym potrafi być zupełnie inna. Odziedziczyła urodę po swoim ojcu. Natomiast
Undine to kopia swojej matki. W jej wyglądzie trudno dopatrzeć się cech Ralpha. pomimo różnic, dziewczynki lubią swoje towarzystwo i miło spędzają czas.
Emily i Ralph to istne bratnie dusze. Para nie widzi poza sobą świata. Uzupełniają się wzajemnie, choć ich charaktery (tak samo jak w przypadku córek) są odmienne.
Emily to rodzinna romantyczka; Ralph materialista, wyróżniający się z tłumu swoją śmiałością. Ich jedyną wspólną cechą jest snobizm.
Ralph od dziecka był pewien siebie. Doskonale zdawał sobie sprawę, że nie jest byle kim - w Roaring Heights wszyscy znali von Devonów i wiedzieli, jak wpływowi są. Nigdy nie ukrywał, że jest dumny ze swojego pochodzenia, jednak nie miał zamiaru całkowicie podporządkować swojego życia pod wymagania swojej rodziny. Odrzucił kandydatkę narzucaną przez rodziców - rozpieszczoną Celeste Heeley i wybrał Emily Düch, jednocześnie zrywając dobre stosunki z rodzicielami. Młode małżeństwo długo mieszkało w Roaring Heights znosząc plotki i upokorzenia ze strony von Devonów, które głównie uderzały w Emily. W końcu udało im się uwolnić od rodziny.
Przeprowadzka w zupełne nowe miejsce na pewno odmieni życie rodziny, jednak czy będzie łatwiejsze w świecie, gdzie nazwisko von Devon nie znaczy (jeszcze) nic, a Düch brzmi niczym echo przeszłości?