dziękuję wszystkim
ohehah, widzę, że Darking i Kajnuś zauważyli ;* tag, Caleb ma kły.

zapraszam:
[spoiler]W nocy po imprezie ktoś (już nie pamiętam kto) schrzanił zmywarkę i Szejnuś kazał swojemu synusiowi wszystko pozmywać BEZ używania dżinowatych zdolności. Biedaczysko męczyło się z kacem i bólem tyłeczka - spotkanie 3-go stopnia z UFO :c


Mina Szejna mówi sama za siebie: Zmywaj, gówniarzu ;*


Phoenix przy śniadaniu był zbyt zajęty Kompendium Klątw.


Szorowanie kiełków


Caleb i Nix poszli pograć troszkę w nogę. Niestety już po chwili biednego Chlebusia słoneczko zaczęło przypiekać :/


Ukrył się w pracowni malarskiej mamusi nad garażem (gdzie Nix miał również pokój). Wujek jak na złość polazł za nim. Caleb postanowił przyznać się do tego, co zrobił kilka dni temu
Caleb: Ah, no bo wiesz wujku - zawsze kręciły mnie wampirki, no i... poszedłem do sklepu z eliksirami i kupiłem taki oto sobie eliksir...


Nix: Że co zrobiłeś?!


Caleb: No to żem zrobił. Kłów się dorobiłem.


Tymczasem Myrcelle poszła na wagary do domu koleżanki. Miała pustą chatę Mały rebel.


Wróciła dopiero pod wieczór na urodziny Temidy.


Caleb musiał wyprzytulać swoją kicię




Urodziny kyciusi ;>




Już pierwszego dnia znalazła sobie ulubione miejsce do spania ;*
[/spoiler]

w następnej relacji: MELANŻ I SĄDY DZIEŃ CALEBA & ETHANA

Pozdrowionka

Od pierwszego zdjęcia polubiłam Nixa. Po prostu cudny
A jakich realistycznych masz simów Lol Po prostu wspaniali.
Impreza była zajefajna. Wszyscy pokazali, że potrafią się bawić
Co za kluska, sobie na wagary poszła, no w dupę powinna dostać

Oj Myrcelle nieładnie! Wstyd i hańba na wagary chodzić...
Temida jest super kotem
A Caleb jest <3, ale czemu ma takie żyły na twarzy okrutne?