Big Mummy: Origins (CS Edition)
Re: Big Mummy: Origins (CS Edition)
...chwila, a co to za zdjęcia nad głowami uczestników? Jakaś wskazówka, co dalej czeka uczestników?
Re: Big Mummy: Origins (CS Edition)
Ja jestem chyba ta osoba miedzy królikiem a gościem z garniaczkiem. Nwm czy posłuchales mojej prośby. Chyba nie :-( . Wiem na pewno jedną rzecz. Fiora jest albo krolikem, robotem, krasnalem lub astronautą.
Poprawka. //Guuki
Poprawka. //Guuki
Re: Big Mummy: Origins (CS Edition)
Próbowałam wykombinować, kto jest kim, ale chyba się poddaję W programie jest zbyt wiele rudowłosych uczestniczek, żeby móc jednoznacznie stwierdzić, która z nich jest troglodytą Ale znalazłam mojego Romana - nie wiem tylko, którego gnoma reprezentuje jego strój. Pana wiedźmę?
Re: Big Mummy: Origins (CS Edition)
Ta wiedźma w środku to na pewno Abbie albo Fiora - widać po dłoniach, że ma ciemniejszą skórę. Troglodyta i wampirzyca mają skórę jasną, więc na pewno to Severuska i ja, ale która to która, już trochę trudniej Ale wydaje mi się że Troglodyta ma ciemne, a nie jasne rude włosy, więc to pewnie ja xDDGalcia pisze:Próbowałam wykombinować, kto jest kim, ale chyba się poddaję W programie jest zbyt wiele rudowłosych uczestniczek, żeby móc jednoznacznie stwierdzić, która z nich jest troglodytą
Co do reszty, nadal kombinuję, ale w tych kostiumach to nawet płeć trudno rozpoznać xD
salberg, a te zdjęcia na górze to nie są przypadkiem foty z poprzedniej edycji Big Mummy? Takie mam wrażenie.
Re: Big Mummy: Origins (CS Edition)
Troglodyta to chyba Abbie ponieważ ona ma krótkie wlosy i czerwone i widać trochę włosów.
Re: Big Mummy: Origins (CS Edition)
Ale spójrz na kolor skóry - ma jasną, bladą skórę, a Abbie ma ciemniejszą. Ja myślę że Abbie to wiedźma, ewentualnie wiedźmą jest Fiora. Ale wydaje mi się że kolor skóry dłoni wiedźmy jest jaśniejszy niż kolor skóry Fiory xD Ale wszystko się jeszcze okaże xD
Re: Big Mummy: Origins (CS Edition)
Już miesiąc nie ma odc. BIG MUMMY . Wiem że nie lubisz tego pytanua ale kiedy można sie spodziewać odcinka?
Re: Big Mummy: Origins (CS Edition)
O matko, to już 3 miesiące ! Jestem przerażony że tak długo nie było relacji o.O! Oczywiście mówiłem że mogą zdarzyć się takie przerwy ale nie aż takie ! Studia, inne przyziemne sprawy, problemy z grą i przede wszystkim leń (przyznaje się xD) Naprawdę przepraszam was wszystkich za coś takiego . Na studiach (w tym semestrze) czas też strasznie szybko leci. Odcinka całego nie mam, więc podzielę go na 2 części, pierwsza część już jest zrobiona, więc oto ona :
Odcinek 2 część 1
Dzień 2, godzina 9:18
Nadszedł drugi dzień w Domu Wielkiej Mumii. Lenna przygotowuje dla mieszkańców coś z włoskich specjałów - calzone śniadaniowe
L: Abbie, twoja twarz mnie trochę przeraża. Wyglądasz trochę jak wiedźma!
Ab: Przecież nie śpię z makijażem na twarzy to jak mam wyglądać z rana?
Fi: Och usłyszałam głosy z kuchni więc chyba czas na śniadanie!
L: Albo te głosy to w twojej głowie i jesteś nienormalna! A śniadanie dopiero się robi.
Do dziewczyn dołączył też Roman, który poprzedniej nocy spał w śpiworze.
Ro: Jest już coś na śniadanie, umieram z głodu!
L: Idzie, idzie! Jeszcze trochę i byś mi pewnie krew wypił żeby tylko się najeść!
Abb: Roman, jest jedna sprawa, którą chciałabym z tobą dzisiaj przedyskutować...
Ro: Wybacz, ale ten cudowny aromat zagłuszą to cokolwiek teraz gadasz...
Cała czwórką jadła w spokoju śniadanie, gdy nagle coś przykuło wzrok Abbie.
Ab: ROMAN!! ZA TOBĄ!!!
Gnom: Niespodzianka, moja ofiaro... to znaczy uczestniku!
Rom: Ech... to calzone jest okropne! Za mało krrwwwiiistego mięsa!
Fi: No proszę, czyli to miały na myśli gnomy mówiąc o wcieleniu się w nie...
Abb: Ee... Fiora...
Gnom: Witaj śmiertelniczko, wsiadaj na miotłę, przeżyjemy magiiczną przygodę!
Ab: AAAAA!! Jestę wiedźmą!!! (celowy błąd stylistyczny)
________________________________________________________________________________________
Godzina 10:01
Wielka Mumia wezwała wszystkich mieszkańców by ogłosić pewną nowinę
WM: Tu Wielka Mumia. Przede wszystkim Wielka Mumia chciałaby powitać wszystkich serdecznie w Domu Wielkiej Mumii.
Sev: Ach, świetne ujęcie, muszę to później namalować...
WM: Abbie oraz Roman zostali już zamienieni w swoje gnomie odpowiedniki.
Rom: Musiałaś mnie w wampira zamieniać Wielka Mumio?! Te kły mnie wkurzają!
WM: Wielka Mumia ma również dla was pewną wiadomość:
WM: W waszej sypialni zostały właśnie otworzone drzwi do Schowka Zwierzeń - miejsca gdzie będziecie mogli porozmawiać z Wielką Mumią, gdzie będziecie otrzymywać zadania i odbierać zakupy.
WM: Pierwszą osobą która wejdzie do Schowka Zwierzeń będzie - Guuki.
Gu: Ja?!
WM: Guuki, Wielka Mumia zaprasza cię do Schowka Zwierzeń.
Guuki po przejściu przez drzwi odkrył schody prowadzące na dół. Tam znalazł drzwi do Schowka Zwierzeń...
...nie wiedział jednak, że cała jego rozmowa z Wielką Mumią jest obserwowana przez mieszkańców z ekranu telewizora!
Ba: Przegapiłem coś?
Le: Bartek! Gdzie ty się podziewałeś jak Wielka Mumia dawała nam instrukcje!?
Ba: A wiesz, musiałem coś załatwić... ale słyszałem wszystko co mówiła...
WM: Witaj Guuki, jak ci się mieszka w Domu Wielkiej Mumii?
Gu: Ach dziękuje Wielka Mumio, nawet dobrze. Jak na pierwszy dzień było bardzo znośnie. Kto wie co nas jeszcze czeka w następnych dniach!
WM: Gdybyś mógł wybierać, kogo aktualnie chciałbyś się pozbyć z Domu Wielkiej Mumii i dlaczego?
Mieszkańcy: WIELKA MUMIO!!!
Gu: Wiesz, Wielka Mumio. Ciężko jest mi teraz zdecydować, zwłaszcza że ich znam ledwie dzień. Trochę ich poobserwowałem co prawda i mógłbym wyciągnąć kilka wniosków, jeśli chciałabyś je usłyszeć? Tylko nie mów o tym nikomu, wolę raczej pozostawać w cieniu...
Gu: Przede wszystkim - Jackob zachowuje się jak Don Lothario, traktuje kobiety jak na takiego lowelasa przystało. Jest też trochę arogancki w stosunku do innych, tak samo jak Roman. Nie przepadam za bardzo za takimi ludźmi, no ale - to jest twój program...
Jack: Hahaha! Jaki on jest śmieszny!
Ro: Czy ktoś już ci mówił, że twoja szyja wygląda bardzo smakowicie? Taka ogolona i gładziutka, mniam!
Jack: Ja cie priszę, Roman!
Gu: Z kolei Francis jest tutaj tym najbardziej dżentelmeńskim, ułożonym. Nie mam nic przeciwko niemu, chociaż fajnie by było, gdyby w programie się nieco rozluźnił. Dziwi mnie też zachowanie Bartka, które od samego początku jest podejrzane, jakby coś ukrywał...
Gu: Natomiast Severuska... prawie nas zabiła tym jej gulaszem! Wciąż mam poparzenia w jamie ustnej! Wydaje mi się że od pierwszego dnia za bardzo się stara, żeby się wszystkim przypodobać. Albo to jej strategia lub maska przy przetrwać ten program, nie mam pojęcia...
Sev: Co?!
Ro: Ech, te kły!! Strasznie piłują mnie w szczękę!
Gu: Nie chcę, żeby ktoś się poczuł urażony, broń Wszechwidzącego! To moje pierwsze wrażenia po pierwszym dniu programu, mam nadzieję, że wszyscy mnie mile zaskoczą i wszyscy się jakoś zakolegujemy!
Gnom: Witaj *bip* kolego! Jestem Gnom Lammer *bip* Rangers! Jestem na zastępstwie za *bip* gnoma Blingabu. Czas na *bip* transformacje!
WM: Guuki, Wielka Mumia ma dla ciebie sekretne zadanie.
Przez cały ten tydzień twoim zadaniem będzie obserwowanie wszystkich mieszkańców Wielkiej Mumii. Jako gnom-robot, będziesz pojawiać się znienacka, monitorować wszystkie ruchy mieszkańców i alarmować, gdy ktoś zrobi coś wbrew zasadom tego tygodnia.
Gu: Wspaniale *bip*! Będę najlepszym *bip* robotem tego *bip* programu!
Guuki po chwili wrócił do swoich współmieszkańców.
Gu: Hej *bip*! Nie uwierzycie co mi się *bip* przytrafiło! Ej, dlaczego *bip* patrzycie się na mnie takim *bip* wzrokiem? Coś *bip* jest za mną?
________________________________________________________________________________________
Godzina 15:23
Jackob został przydzielony tego dnia do zrobienia obiadu. Jako że nie zna się zbytnio na gotowaniu postanowił zrobić coś każdy Sim z AP potrafi zrobić - hot-dogi z psa! ...to znaczy z mięsa
Jack: Khy... khy! Zapach spalenizny... ach, prawie jak w przepisie dziadka!
Tymczasem Francis próbuje dowiedzieć się, dlaczego Bartek nie pojawił się rano w salonie.
Fr: Bartku, wyglądasz na troszkę bladolico. Nie zaszkodziła ci przypadkiem ta surówka grzybowa, która była na bankiecie? Dlaczego cię nie było rano przy omówieniu zadania?
Bar: Czuje się dobrze, nic mi nie zaszkodziło. Oraz - sorry że to powiem - ale to nie twoja sprawa, dlaczego mnie nie było. Mam swoje własne sprawy...
Fr: W Domu Wielkiej Mumii? Jakie znowuż?
Ba: nieważne... idę pogadać z Lenną...
Fr: Martwię się trochę. Dżentelmen powinien nie tylko dbać o niewiasty, ale i o swoich współmieszkańców. Zastanawiam się co zakrząta myśli mojego towarzysza...
Ba: Głupio mi było trochę odtrącać Francisa, ale... nikt nie może wiedzieć o tym, co robię. I oby Mumia nie zdradziła przypadkiem mojego sekretu...
Ba: Przy okazji - te małe czarne łuskowate z nóżkami to nie były grzybki, prawda Wielka Mumio ;>?
________________________________________________________________________________________
Godzina 16:03
Po kilku(dziesięciu) spalonych parówkach, Jackob w końcu ugotował obiad dla mieszkańców.
Jac:Wszystkich zapriszam do stołu!!
Sev: No idziemy, idziemy nie musisz się tak krzyczeć! Masakra!
Fr: Oj nie przejmuj się moja droga, zaraz dotrzemy i będzie rozkoszować się posiłkiem.
Sev: Moich obiadów i tak nic nie pobije!
Gnom-Śpiewak: Ani kroku dalej moi wierni fani! Czas na odrobinę bluesa!
Gnom-Magik: Po pierwsze, to są moi wierni fani, a po drugie oni mają ochotę na pokaz PRAWDZIWEJ magii!
Gnom-Śpiewak: nieważne! Ważne, że czas na zamianę! PS. To ja jestem najlepszy
Fr: Oto przed wami niesamowity duet! Czyli Salberg Magiczny...
Sev: ~♪ I roooozśpieeeewaaanaaaa Severuskaaaaaa ♪~
Podczas gdy Severuska "śpiewała", Magiczny Salberg popisał się sztuczką z lataniem dla dodania dramaturgi (i by odciągnąć widzów od wycia xD)
Fr: Wznoszę się do chmuuuuurrrr! Auu!
Sev: ~♪ On wznosi się do chmuuuuurrrrrr ♪~
Jack: JA WAS PRISZĘ!!
Po chwili wszyscy już siedzieli przy stole i jedli (przypalone) hot-dogi a'l(a)Paka
Fr: Hej, skarbie! Nie lubię się przechwalać, ale jeśli tylko chcesz się spotkać... to możesz zobaczyć moją przystojną buźkę w ekranie laptopa! Mój ostatni singiel jest w TOP 10-tce!
Fr: CO?! Co ja przed chwilą powiedziałem?
Ab(skrzeczącym głosem): Żeby ci żabko nie skłamać, zabrzmiałeś jak troll, którego spotkałam na moście, dał mi kiedyś smocze łuski, które wykorzystałam...
Ba: WIEDŹMA!!
Gu: Witajcie *bip* kochani! Czy wszyscy przestrzegają *bip* regulaminu?
Gu: I w ogóle gdzie *bip* obiad *bip* dla mnie?!
________________________________________________________________________________________
Godzina 23:31
Wszyscy mieszkańcy już śpią oprócz Abbie i Romana, którzy nie mogą zasnąć. Dlatego wspólnie grają w szachy.
Ab: A właśnie Roman, co do tej sprawy, którą miałam rano...
Ro: Ugh! No dobra, nie mam żadnej wymówki by cię nie słuchać, czego chcesz?
Ab: No wiesz... zauważyłam, że nie jesteś zbyt przyjaźnie nastawiony do innych mieszkańców i tak sobie pomyślałam... może bym ci pomogła jakoś wdrożyć do nich, otworzyć się na nich?
Ro: Ta kobieta mnie po prostu rozbroiła! Nikt inny by nie pomyślał o czymś takim, tylko ona musiała... nie powiem Wielkiej Mumii co o niej myślę bo to by wykraczało poza mój intelektualistyczny zakres słownictwa.
Ro: Ech, dziewczyno... ty nic nie rozumiesz! Ja nie jestem tutaj po to aby się z kimkolwiek zaprzyjaźniać, ja tu jestem żeby wygrać! Nie obchodzą mnie moi "konkurenci". Co z tego że mają przepyszną kreww ahh!. Ekhm... przesiądźmy się, tutaj mam jakieś słabe szachy!
Ro: Już lepiej. Nie obchodzą mnie oni, nie obchodzisz mnie ty. Chcę tylko wygrać, bo nagroda mi się należy!
Ab: Nie wierzę ci! Mówisz tak tylko po to, żeby cię zostawić w spokoju!
Ro: Dokładnie! Zostaw mnie w spokoju!
Ab: A właśnie że nie zostawię! Mogę z twoich kłów ugotować eliksir nienawiści i wtedy każdy cię będzie nienawidził mwhihihihi.... Ekhm... o czym to ja mówiłam?
WM: Abbie, Roman - tu Wielka Mumią. Tą wiadomość słyszycie tylko wy. Wielka Mumia zaprasza was do Schowka Zwierzeń...
Ro: O co chodzi Wielka Mumio?
Ab: Chodźmy lepiej sprawdzić...
W drodze do Schowka Zwierzeń poczuli małe trzęsienie ziemi. Gdy spojrzeli w prawo, zauważyli tajemnicze drzwi, które się przed nimi otworzyły!
Ab: Na wyciąg z korzenia mandragory! To jest tajemna komnata!
WM: Wielka Mumia ma dla was sekretną misję:
WM:Jutro do Domu Wielkiej Mumii zawitają goście specjalni. Waszym zadaniem będzie sprowadzenie odrobiny zamieszania do tej wizytacji. Macie do dyspozycji magiczny kocioł, dzięki któremu będziecie mogli wpływać na cały Dom Wielkiej Mumii. Dzięki stacji alchemicznej będziecie mogli tworzyć eliksiry, które potem użyjecie by skołować mieszkańcom niemały chaos. Dla Romana Wielka Mumia przygotowała ołtarz, gdzie będzie mógł wypocząć. Oboje zostaniecie tutaj na noc, by obmyślić plan działania. Jeśli uda wam się spełnić żądania Wielkiej Mumii, wasze zadanie zostanie zaliczone.
Ro: Dobra, to ty pomyśl nad planem a ja się trochę prześpię...
Ab: Wiesz, że łatwo nie odpuszczę Roman...
Ro: Ta, ta... dobranoc, nietoperze na noc!
Ab(skrzeczącym głosem):O mój Plumbobie! Ale się podnieciłam!!
Koniec części pierwszej
EDIT: Niektórzy byli ciekawi jak wygląda Dom Wielkiej Mumii. Oto rzut całego Domu (bez komnaty, bo zdjęcia robiłem przed jej zbudowaniem )
"Parter"
"-1 Piętro"
Odcinek 2 część 1
Dzień 2, godzina 9:18
Nadszedł drugi dzień w Domu Wielkiej Mumii. Lenna przygotowuje dla mieszkańców coś z włoskich specjałów - calzone śniadaniowe
L: Abbie, twoja twarz mnie trochę przeraża. Wyglądasz trochę jak wiedźma!
Ab: Przecież nie śpię z makijażem na twarzy to jak mam wyglądać z rana?
Fi: Och usłyszałam głosy z kuchni więc chyba czas na śniadanie!
L: Albo te głosy to w twojej głowie i jesteś nienormalna! A śniadanie dopiero się robi.
Do dziewczyn dołączył też Roman, który poprzedniej nocy spał w śpiworze.
Ro: Jest już coś na śniadanie, umieram z głodu!
L: Idzie, idzie! Jeszcze trochę i byś mi pewnie krew wypił żeby tylko się najeść!
Abb: Roman, jest jedna sprawa, którą chciałabym z tobą dzisiaj przedyskutować...
Ro: Wybacz, ale ten cudowny aromat zagłuszą to cokolwiek teraz gadasz...
Cała czwórką jadła w spokoju śniadanie, gdy nagle coś przykuło wzrok Abbie.
Ab: ROMAN!! ZA TOBĄ!!!
Gnom: Niespodzianka, moja ofiaro... to znaczy uczestniku!
Rom: Ech... to calzone jest okropne! Za mało krrwwwiiistego mięsa!
Fi: No proszę, czyli to miały na myśli gnomy mówiąc o wcieleniu się w nie...
Abb: Ee... Fiora...
Gnom: Witaj śmiertelniczko, wsiadaj na miotłę, przeżyjemy magiiczną przygodę!
Ab: AAAAA!! Jestę wiedźmą!!! (celowy błąd stylistyczny)
________________________________________________________________________________________
Godzina 10:01
Wielka Mumia wezwała wszystkich mieszkańców by ogłosić pewną nowinę
WM: Tu Wielka Mumia. Przede wszystkim Wielka Mumia chciałaby powitać wszystkich serdecznie w Domu Wielkiej Mumii.
Sev: Ach, świetne ujęcie, muszę to później namalować...
WM: Abbie oraz Roman zostali już zamienieni w swoje gnomie odpowiedniki.
Rom: Musiałaś mnie w wampira zamieniać Wielka Mumio?! Te kły mnie wkurzają!
WM: Wielka Mumia ma również dla was pewną wiadomość:
WM: W waszej sypialni zostały właśnie otworzone drzwi do Schowka Zwierzeń - miejsca gdzie będziecie mogli porozmawiać z Wielką Mumią, gdzie będziecie otrzymywać zadania i odbierać zakupy.
WM: Pierwszą osobą która wejdzie do Schowka Zwierzeń będzie - Guuki.
Gu: Ja?!
WM: Guuki, Wielka Mumia zaprasza cię do Schowka Zwierzeń.
Guuki po przejściu przez drzwi odkrył schody prowadzące na dół. Tam znalazł drzwi do Schowka Zwierzeń...
...nie wiedział jednak, że cała jego rozmowa z Wielką Mumią jest obserwowana przez mieszkańców z ekranu telewizora!
Ba: Przegapiłem coś?
Le: Bartek! Gdzie ty się podziewałeś jak Wielka Mumia dawała nam instrukcje!?
Ba: A wiesz, musiałem coś załatwić... ale słyszałem wszystko co mówiła...
WM: Witaj Guuki, jak ci się mieszka w Domu Wielkiej Mumii?
Gu: Ach dziękuje Wielka Mumio, nawet dobrze. Jak na pierwszy dzień było bardzo znośnie. Kto wie co nas jeszcze czeka w następnych dniach!
WM: Gdybyś mógł wybierać, kogo aktualnie chciałbyś się pozbyć z Domu Wielkiej Mumii i dlaczego?
Mieszkańcy: WIELKA MUMIO!!!
Gu: Wiesz, Wielka Mumio. Ciężko jest mi teraz zdecydować, zwłaszcza że ich znam ledwie dzień. Trochę ich poobserwowałem co prawda i mógłbym wyciągnąć kilka wniosków, jeśli chciałabyś je usłyszeć? Tylko nie mów o tym nikomu, wolę raczej pozostawać w cieniu...
Gu: Przede wszystkim - Jackob zachowuje się jak Don Lothario, traktuje kobiety jak na takiego lowelasa przystało. Jest też trochę arogancki w stosunku do innych, tak samo jak Roman. Nie przepadam za bardzo za takimi ludźmi, no ale - to jest twój program...
Jack: Hahaha! Jaki on jest śmieszny!
Ro: Czy ktoś już ci mówił, że twoja szyja wygląda bardzo smakowicie? Taka ogolona i gładziutka, mniam!
Jack: Ja cie priszę, Roman!
Gu: Z kolei Francis jest tutaj tym najbardziej dżentelmeńskim, ułożonym. Nie mam nic przeciwko niemu, chociaż fajnie by było, gdyby w programie się nieco rozluźnił. Dziwi mnie też zachowanie Bartka, które od samego początku jest podejrzane, jakby coś ukrywał...
Gu: Natomiast Severuska... prawie nas zabiła tym jej gulaszem! Wciąż mam poparzenia w jamie ustnej! Wydaje mi się że od pierwszego dnia za bardzo się stara, żeby się wszystkim przypodobać. Albo to jej strategia lub maska przy przetrwać ten program, nie mam pojęcia...
Sev: Co?!
Ro: Ech, te kły!! Strasznie piłują mnie w szczękę!
Gu: Nie chcę, żeby ktoś się poczuł urażony, broń Wszechwidzącego! To moje pierwsze wrażenia po pierwszym dniu programu, mam nadzieję, że wszyscy mnie mile zaskoczą i wszyscy się jakoś zakolegujemy!
Gnom: Witaj *bip* kolego! Jestem Gnom Lammer *bip* Rangers! Jestem na zastępstwie za *bip* gnoma Blingabu. Czas na *bip* transformacje!
WM: Guuki, Wielka Mumia ma dla ciebie sekretne zadanie.
Przez cały ten tydzień twoim zadaniem będzie obserwowanie wszystkich mieszkańców Wielkiej Mumii. Jako gnom-robot, będziesz pojawiać się znienacka, monitorować wszystkie ruchy mieszkańców i alarmować, gdy ktoś zrobi coś wbrew zasadom tego tygodnia.
Gu: Wspaniale *bip*! Będę najlepszym *bip* robotem tego *bip* programu!
Guuki po chwili wrócił do swoich współmieszkańców.
Gu: Hej *bip*! Nie uwierzycie co mi się *bip* przytrafiło! Ej, dlaczego *bip* patrzycie się na mnie takim *bip* wzrokiem? Coś *bip* jest za mną?
________________________________________________________________________________________
Godzina 15:23
Jackob został przydzielony tego dnia do zrobienia obiadu. Jako że nie zna się zbytnio na gotowaniu postanowił zrobić coś każdy Sim z AP potrafi zrobić - hot-dogi z psa! ...to znaczy z mięsa
Jack: Khy... khy! Zapach spalenizny... ach, prawie jak w przepisie dziadka!
Tymczasem Francis próbuje dowiedzieć się, dlaczego Bartek nie pojawił się rano w salonie.
Fr: Bartku, wyglądasz na troszkę bladolico. Nie zaszkodziła ci przypadkiem ta surówka grzybowa, która była na bankiecie? Dlaczego cię nie było rano przy omówieniu zadania?
Bar: Czuje się dobrze, nic mi nie zaszkodziło. Oraz - sorry że to powiem - ale to nie twoja sprawa, dlaczego mnie nie było. Mam swoje własne sprawy...
Fr: W Domu Wielkiej Mumii? Jakie znowuż?
Ba: nieważne... idę pogadać z Lenną...
Fr: Martwię się trochę. Dżentelmen powinien nie tylko dbać o niewiasty, ale i o swoich współmieszkańców. Zastanawiam się co zakrząta myśli mojego towarzysza...
Ba: Głupio mi było trochę odtrącać Francisa, ale... nikt nie może wiedzieć o tym, co robię. I oby Mumia nie zdradziła przypadkiem mojego sekretu...
Ba: Przy okazji - te małe czarne łuskowate z nóżkami to nie były grzybki, prawda Wielka Mumio ;>?
________________________________________________________________________________________
Godzina 16:03
Po kilku(dziesięciu) spalonych parówkach, Jackob w końcu ugotował obiad dla mieszkańców.
Jac:Wszystkich zapriszam do stołu!!
Sev: No idziemy, idziemy nie musisz się tak krzyczeć! Masakra!
Fr: Oj nie przejmuj się moja droga, zaraz dotrzemy i będzie rozkoszować się posiłkiem.
Sev: Moich obiadów i tak nic nie pobije!
Gnom-Śpiewak: Ani kroku dalej moi wierni fani! Czas na odrobinę bluesa!
Gnom-Magik: Po pierwsze, to są moi wierni fani, a po drugie oni mają ochotę na pokaz PRAWDZIWEJ magii!
Gnom-Śpiewak: nieważne! Ważne, że czas na zamianę! PS. To ja jestem najlepszy
Fr: Oto przed wami niesamowity duet! Czyli Salberg Magiczny...
Sev: ~♪ I roooozśpieeeewaaanaaaa Severuskaaaaaa ♪~
Podczas gdy Severuska "śpiewała", Magiczny Salberg popisał się sztuczką z lataniem dla dodania dramaturgi (i by odciągnąć widzów od wycia xD)
Fr: Wznoszę się do chmuuuuurrrr! Auu!
Sev: ~♪ On wznosi się do chmuuuuurrrrrr ♪~
Jack: JA WAS PRISZĘ!!
Po chwili wszyscy już siedzieli przy stole i jedli (przypalone) hot-dogi a'l(a)Paka
Fr: Hej, skarbie! Nie lubię się przechwalać, ale jeśli tylko chcesz się spotkać... to możesz zobaczyć moją przystojną buźkę w ekranie laptopa! Mój ostatni singiel jest w TOP 10-tce!
Fr: CO?! Co ja przed chwilą powiedziałem?
Ab(skrzeczącym głosem): Żeby ci żabko nie skłamać, zabrzmiałeś jak troll, którego spotkałam na moście, dał mi kiedyś smocze łuski, które wykorzystałam...
Ba: WIEDŹMA!!
Gu: Witajcie *bip* kochani! Czy wszyscy przestrzegają *bip* regulaminu?
Gu: I w ogóle gdzie *bip* obiad *bip* dla mnie?!
________________________________________________________________________________________
Godzina 23:31
Wszyscy mieszkańcy już śpią oprócz Abbie i Romana, którzy nie mogą zasnąć. Dlatego wspólnie grają w szachy.
Ab: A właśnie Roman, co do tej sprawy, którą miałam rano...
Ro: Ugh! No dobra, nie mam żadnej wymówki by cię nie słuchać, czego chcesz?
Ab: No wiesz... zauważyłam, że nie jesteś zbyt przyjaźnie nastawiony do innych mieszkańców i tak sobie pomyślałam... może bym ci pomogła jakoś wdrożyć do nich, otworzyć się na nich?
Ro: Ta kobieta mnie po prostu rozbroiła! Nikt inny by nie pomyślał o czymś takim, tylko ona musiała... nie powiem Wielkiej Mumii co o niej myślę bo to by wykraczało poza mój intelektualistyczny zakres słownictwa.
Ro: Ech, dziewczyno... ty nic nie rozumiesz! Ja nie jestem tutaj po to aby się z kimkolwiek zaprzyjaźniać, ja tu jestem żeby wygrać! Nie obchodzą mnie moi "konkurenci". Co z tego że mają przepyszną kreww ahh!. Ekhm... przesiądźmy się, tutaj mam jakieś słabe szachy!
Ro: Już lepiej. Nie obchodzą mnie oni, nie obchodzisz mnie ty. Chcę tylko wygrać, bo nagroda mi się należy!
Ab: Nie wierzę ci! Mówisz tak tylko po to, żeby cię zostawić w spokoju!
Ro: Dokładnie! Zostaw mnie w spokoju!
Ab: A właśnie że nie zostawię! Mogę z twoich kłów ugotować eliksir nienawiści i wtedy każdy cię będzie nienawidził mwhihihihi.... Ekhm... o czym to ja mówiłam?
WM: Abbie, Roman - tu Wielka Mumią. Tą wiadomość słyszycie tylko wy. Wielka Mumia zaprasza was do Schowka Zwierzeń...
Ro: O co chodzi Wielka Mumio?
Ab: Chodźmy lepiej sprawdzić...
W drodze do Schowka Zwierzeń poczuli małe trzęsienie ziemi. Gdy spojrzeli w prawo, zauważyli tajemnicze drzwi, które się przed nimi otworzyły!
Ab: Na wyciąg z korzenia mandragory! To jest tajemna komnata!
WM: Wielka Mumia ma dla was sekretną misję:
WM:Jutro do Domu Wielkiej Mumii zawitają goście specjalni. Waszym zadaniem będzie sprowadzenie odrobiny zamieszania do tej wizytacji. Macie do dyspozycji magiczny kocioł, dzięki któremu będziecie mogli wpływać na cały Dom Wielkiej Mumii. Dzięki stacji alchemicznej będziecie mogli tworzyć eliksiry, które potem użyjecie by skołować mieszkańcom niemały chaos. Dla Romana Wielka Mumia przygotowała ołtarz, gdzie będzie mógł wypocząć. Oboje zostaniecie tutaj na noc, by obmyślić plan działania. Jeśli uda wam się spełnić żądania Wielkiej Mumii, wasze zadanie zostanie zaliczone.
Ro: Dobra, to ty pomyśl nad planem a ja się trochę prześpię...
Ab: Wiesz, że łatwo nie odpuszczę Roman...
Ro: Ta, ta... dobranoc, nietoperze na noc!
Ab(skrzeczącym głosem):O mój Plumbobie! Ale się podnieciłam!!
Koniec części pierwszej
EDIT: Niektórzy byli ciekawi jak wygląda Dom Wielkiej Mumii. Oto rzut całego Domu (bez komnaty, bo zdjęcia robiłem przed jej zbudowaniem )
"Parter"
"-1 Piętro"
Ostatnio zmieniony 07 maja 2015, 0:35 przez Verion, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Big Mummy: Origins (CS Edition)
Co wy ode mnie chcecie, jestem normalny
Wielka Mumia mnie rozwaliła XDDDDDDD
Liczę na więcej bo nie mogę oceniać po połowie spektaklu :>
Wielka Mumia mnie rozwaliła XDDDDDDD
Liczę na więcej bo nie mogę oceniać po połowie spektaklu :>
Re: Big Mummy: Origins (CS Edition)
No ładnie, mój Sim podpadł paru mieszkańcom i to już drugiego dnia.
Ale za to fajne zadanie otrzymał. Genialnie wygląda w tym kostiumie!
Bardzo podoba mi się schowek zwierzeń.
I ten pomysł z gnomami - genialny!
Warto było czekać, świetna relacja!
Dzięki, że dałeś przy okazji zdjęcia domu. Teraz można się zorientować w terenie, sprawdzić co, gdzie i jak.
Ale za to fajne zadanie otrzymał. Genialnie wygląda w tym kostiumie!
Bardzo podoba mi się schowek zwierzeń.
I ten pomysł z gnomami - genialny!
Warto było czekać, świetna relacja!
Dzięki, że dałeś przy okazji zdjęcia domu. Teraz można się zorientować w terenie, sprawdzić co, gdzie i jak.
Re: Big Mummy: Origins (CS Edition)
Codziennie rano sprawdzam ten wątek i powoli zaczynałam tracić nadzieję na ciąg dalszy, ale oto jest! Zdążyłam już zapomnieć, jak bardzo włochatego sima stworzyłam. xD Nie podoba mi się, że Bartek coś kombinuje. Czekam na część drugą (a jeszcze bardziej czekam na kolejny dzień, ciekawi mnie, co to za tajemniczy goście ).
Re: Big Mummy: Origins (CS Edition)
A więc zgadłam, że wiedźma to Abbie, ale pomyliłam się co do Fiory, bo myślałam, że to jest wampirzyca, a to śpiewaczka
Bardzo zabawna relacja Czekam na część drugą
Bardzo zabawna relacja Czekam na część drugą
Re: Big Mummy: Origins (CS Edition)
Całkiem zabawny odcinek. Po tak długim okresie braku odcinka zwątpiłem czy wogóle bedzie no ale jest. Haha nie mogę z min Abbie na niektórych zdjęciach Ha ha. Widzę że Guuki jest tym "bezpiecznym". Pozostaje jeszcze Bartek który jest chyba wilkolakiem. Sądzę tak po jego nazwisku. To czekamy oby krótko na kolejna relację.
Re: Big Mummy: Origins (CS Edition)
Dziękuje bardzo za komentarze . Ogólnie chciałem robić relacje z dwóch dni w jednym odcinku, ale po pewnym namyśle jednak każdy odcinek będzie relacją z jednego dnia - żeby nie wydłużać odcinków (choć ten akurat odcinek będzie dość długi )
Czas na BM !
Odcinek 2 część 2
Dzień 3, godzina 9:37
Nadszedł kolejny dzień w Domu Wielkiej Mumii. Podczas gdy reszta dopiero się budzi, Fiora jest już w trakcie porannej rozgrzewki w Pokoju Rekreacyjnym.
Głos: Pssst, Fiora!
Fi: Hę? Ktoś tutaj jest? Halo?
Głos: Fiora! Na dole!
Fi: AAa!!! Gnom!
Gnom: Ciszej! Kogoś ty się spodziewałaś dziewczyno?! Jestem tutaj incognito! Chcę ci przekazać że w tym tygodniu wcielisz się we mnie, a to oznacza że otrzymujesz immunitet!
Fi: Ja?! Immunitet?! Ale jak to?!
Gnom: No prosto, zostałaś wylosowana przez Wielką Mumię by dostać immunitet!
Jako Gnom Chrapacz będziesz wspierać mieszkańców podczas wykonywania zadań radosnymi podrygami i okrzykami! Twoją misją będzie zagrzewanie do wykonywania zadań wszystkie pozostałe gnomy.
Czas na małą podmiankę!
Fi: Czuje się taka pełna energii... i taka gruba!
Podczas gdy Fiora próbuje się oswoić z byciem gnomem, Bartek właśnie wstał aby przygotować śniadanie dla mieszkańców.
Nagle poczuł, że ktoś go obserwuje...
Gu: Uszanowanko *bip*! Czy przestrzega się tutaj *bip* regulaminu?
Ba: Guuki, no wiesz co?! Jeśli to miało mnie wystraszyć to wiedz, że mnie mało co może wystraszyć! To ja tutaj jestem postrachem innych!
TC: Przepraszam bardzo...
Ba: Aaaa!! Duch!!
TC: Nie duch, tylko klaun! Czy mógłbyś z łaski swojej mnie uwolnić z tego zlewu? I gdzie mój asystent?! ERDRICK!
Er: Hej-ho, hej-ho! Do Wielkiej Mumii by się szło! Ugh! Zdyszałem się, już lecę Tragiczny!
________________________________________________________________________________________
Godzina 10:02
Podczas gdy Wielka Mumia wzywa wszystkich mieszkańców do salonu, Abbie i Roman wciąż siedzą w tajemnej komnacie obmyślając jak sprawić psikusa swoim rywalom... no właściwie tylko Abbie xD
Ro: Ahh! Spałem jak martwy! Wymyśliłaś coś?
Ab: Ach, dobrze że wstałeś! Mam kilka świetnych pomysłów...
Ro: Poczekaj, zanim cię zacznę słuchać... muszę się przejrzeć w lustrze...
Lustro: Ach!! Kogóż ja to widzę? Wszechmocny wampir! I do tego jaki przystojny!
Ro: Wiesz co Abbie? Jednak teraz powiedz jaki masz plan, zanim to homo-lustro mnie obmaca wzrokiem...
Lustro: Ach, ranisz mnie wampirku!
Ab: Dobra a więc potrzebujemy żabi skrzek, krew wilkołaka i kilka garści łupieżu trolla... ekhm, to znaczy choć tu bliżej to ci pokaże co zrobimy. A więc tak...
___________________________________________
Er: Witajcie mieszkańcy! Jak już pewnie się domyślacie jesteśmy waszymi pierwszymi tygodniowymi gośćmi! Ja jestem Erdrick Gnomeheim, odkrywca Magicznych Gnomów i wielki fan wszystkiego co gnomowe, a to mój nie-gnomi mistrz i najlepszy przyjaciel - Tragiczny!
TC: Tragiczny Klaun gwoli ścisłości... *chlip!*. Pewnie mnie niektórzy *chlip!* kojarzą jako Klauna Sunny... *smark!*. To bardzo smutna historia co się ze mną stało... pewnie nie chcecie jej słyszeć ale wam opowiem *chlip!*!
___________________________________________
Ab: Wow! Z tego kociołka widać cały Dom Wielkiej Mumii! Ciekawe czy odbiera też kablówkę...
Ro: Nie paplaj tyle tylko mi pomóż podnieść stronę w tej książce! Z czego oni robili te kartki, z betonu?!
Ab: Eee... ale wiesz że to ja powinnam robić eliksiry, a ty powinieneś być moim sługą...
Ro: Ja? SŁUGĄ?! Wolne żarty! Przecież robienie eliksirów jest tak proste jak wyssanie krwi z komara! Po prostu dodaje to maziste coś i mieszam dokładnie aż...
Ro: Khe...khe! O fuuuu! To śmierdzi gorzej niż mokry kot!!
Ab: Nie obrażaj mi tu kotów bo wykorzystam twoje gałki oczne do trutki na wróżki! Musimy wykorzystać ten eliksir mimo wszystko, cokolwiek robi...
Ab: Roman potrafi działać na moje wiedźmie nerwy, uważa że wie najlepiej i robi wszystko po swojemu, ignoruje każdą przyjazną wobec niego osobę bo chce wygrać ten program bez niczyjej pomocy... ale ja wciąż wierzę że kryje się w nim dobroć!! I ja to udowodnię!
Ab: Dobra, wszystko gotowe - czas zacząć show!
___________________________________________
TC: I to by było na tyle... gdyby nie Wielka Mumia, wciąż bym się błąkał po domach Simów, wyskakując z obrazów i dręcząc każdego członka rodziny moimi *chlip!* łzami...
Jack: Buuu!! Chlip, to było takie... wzruszające, aż muszę się wysmarkać, buuuu!
Gu: Moje metalowe *bip* serce wyczuwa *bip* smutek i mam *bip* ochotę płakać, ale moje czujniki wykryły brak obecności kilku *bip* Simów...
Jack: Auu!! Moja noga!!
WM: Severusko, Francis - tutaj Wielka Mumia. Tą wiadomość słyszycie tylko wy. Wielka Mumia dla was zadanie.
Macie dać niezwykły pokaz gościom specjalnym Wielkiej Mumii. Niech poczują się jak na koncercie połączonym z pokazem magii!
Sev: A teraz czas na boską SeeeeEEeEeEveruskęĘęĘęĘ!
Fr: I magicznego Salberga Wszechmogącego!
Fr: Kurcze, ta różdżka coś nie działa, tani kawałek drewna!!
Fr: Sever! Przestań śpiewać, muszę się skoncentrować na kolejnej sztuczce
Fr: Powiedziałem, PRZESTAŃ!!
Sev: Nie zatrzymasz mnieee
Len: Ludzie, przestańcie! Zachowujecie się jak jakieś dzikusy!
Gnom: Troglodyta... chcieć... nieco... UWAGI!! Troglodyta chcieć zmienić Lenna!!
Fi: Dalej Sevcia,
Dalej Magik
By zadowolony
Był nasz Tragik!
Fr: Aaaa! Moja ręka!!
Sev: But I set fire to the rain!
Len: Hihihihi, Lenna lubić ogień!
Fr: O nie!! Gdzie gołębie? Zostały tylko same pióra!
Sev: Two birds on a wire!
Ab: Dobra, na razie proste żarciki działają. Roman, daj ten eliksir co zrobiłeś, sprawdzimy co się stanie jak go użyjemy...
Abbie miała się szybko przekonać o działaniu tego eliksiru...
TC: Aaa!! To tragiczne! Moja własna ręka chce mnie zabić!!
Sev: O nie!! Zesikałam się!
Ab: Co to miało być?!
Ro: To za to, że przez nią się posikałem pierwszego dnia!
Len: To być za dużo dla Lenna! Mdleć!
Er: Do jasnego gnoma! Nie chcę was niepokoić, ale coś się dzieję za wami!
Jack: Aaa! Coś mnie ciągnie za nogi!
Jack: To było straszne... nagle coś mnie złapało od tyłu i zaczęło szamotać w górę i w dół. Po chwili przestało, ale stracha miałem... ja was priszę, niech ktoś zatrzyma tę karuzelę bólu!
Ab: Eee... ten eliksir był chyba przeterminowany...
WM: Tu Wielka Mumia. Abbie, Roman - Wielka Mumia jest zadowolona z rezultatów waszej pracy. Wasze zadanie zostało zaliczone!
Ab: Dziękujemy Wielka Mumio... ale nasi koledzy nas za to zabiją...
Ro: Wiesz co Abbie? Nawet fajnie nam się razem pracowało... i nie musiałem z ciebie wysysać krwi!. Może jednak...
Ab: Coś mówiłeś Roman? Nie słuchałam cię bo próbuje wyjąć mój włos z kotła!
________________________________________________________________________________________
Godzina 15:03
Uczestnicy (oprócz brakującej dwójki ) razem z gośćmi specjalnymi są już po obiedzie. Guuki rozmiawia z Tragicznym Klaunem.
TC: No i kupowałem te akcje KlaunCenter sp. z.o.o, ale potem się przekonałem że to była zła inwestycja. Moje akcje się utopiły, jak ja w basenie *chlip!*
Jackob natomiast zażywa popołudniowej kąpieli.
Jack: Muszę zmyć z siebie tą wykładzinę w którą mnie wtarto...
Gnom: A ku ku! Pora na podmorską przygodę!
Jack: I jak ja mam się kąpać w kombinezonie?! Dzięki Wielka Mumio!
Tymczasem Lenna... załapała się na przegryzkę.
Len: Tłusta rybka! Lenna kochać tłuste rybki!
Ba: Lencia! Spokojnie! Dobierasz się do tej ryby jak jakiś dzikus! Ach, no tak... jesteś Troglodytką...
Len: O pfu! Czy ja właśnie zjadłam całą rybę?!
Ba: Nie, zjadłaś całą wielką rybę! Ale nie martw się, jeszcze tylko 3 dni i będziesz w końcu normalna. Musisz się do tego przyzwyczaić, to nie jest takie trudne na jakie się wydaje
Len: A ty skąd o tym wiesz?
Ba: A wiesz... jakoś tak wiem. Jakby co, jestem przy tobie i będę cię pilnować byś nie zaczęła bujać się na żyrandolu!
Len: Ach... dzięki Bartek!
Gnom: Ach! Jakie to słodkie. Aż szkoda mi was rozdzielać, ale pora trochę pohopsać.
Ba: Że co proszę? O nie... zostałem zającem!!
Len: Hahah! Wyglądasz teraz jak taki tęczowy zajączek kicający na łące, hahah!
Er: Ktoś tu powiedział - zajączek? Gnomi zajączek!!
Sev: ZAJĄCZEK?! O matko Simowa! Moje gwiazdorskie serce nie może się powstrzymać by go nie wyściskać, wytarmosić za uszka i podotykać jego cudownego futerka!! Muszę go mieć!
Ba: Miło mi się gadało Lencia, ale MUSZĘ KICAĆ! Allons-y, allons-y!!
Sev: Zaczekaj! Nie zdążyłam ci jeszcze zaśpiewać mojego debiutanckiego singla "Miętoś, miętoś mój zajęcu"!!
Er: Już ja ci dam miętoszenie króliczka, ty podróbko śpiewaczki!
Gu: No i to jest mój *bip* przepis na *bip* naleśniki z nanitami!
TC: To było takie *chlip!* wzruszające...
Lenna: Ach... kochane prymitywy
________________________________________________________________________________________
Godzina 19:09
Wielka Mumia wypuściła z tajemnej komnaty Abbie i Romana, którzy teraz opowiadają o swoim zadaniu przy kolacji.
Ab: No i wtedy ten eliksir zaczął cuchnąć okropnie...
Ro: Lenna! Niech Kosiarz skróci moje męki bym nie musiał patrzeć na twoją kulturę przy stole!
Sev: Roman, a ty znowu swoje. Chociaż raz jedzmy w spokoju. Smakuje wam moja sałatka z rybką na parze? Idealnie działa na moje błogosławione struny głosowe!
Ro: Jej aż za bardzo smakuje ta sałatka...
Len: Blady Sim mieć coś przeciwko mój styl jedzenia!?
Ro: Ależ skąd TrogloLeno, jedz w spokoju...
Fi: Słyszałam, że jogging redukuje zrzędliwość i pomaga w utrzymaniu zdrowej sylwetki. Może byś spróbował kiedyś po programie poćwiczyć trochę?
Ro: Będę zbyt zajęty wydawaniem pieniędzy za pierwsze miejsce w BM...
Ba: Ty weź się nie nabijaj z Leny! To ja tutaj jestem wielkim pluszowym zajączkiem i ktoś - nie powiem kto - próbował mnie zagłaskać na śmierć!
Fi: No ale trzeba przyznać że Sevcia potrafi opiekować się zwierzakami, nie myślałaś może o zostaniu weterynarzem?
TC: Kochani! Nie poczęstowalibyście *chlip!* biednego smutnego klauna tą sałatką? Jest mi tak tragicznie smutno...
Gu: Wracaj do tej *bip* pralki! Ta sałatka jest *bip* moja!
________________________________________________________________________________________
Godzina 23:11
Mieszkańcy powoli zasypiają. Lena udostępniła łóżko Romanowi, a sama postanowiła przespać się w śpiworze (by być bliżej ziemi, jak to jaskiniowcy )
TC: Śpijcie drodzy uczestnicy, śpijcie. Jutro czeka was szalony dzień...
Er: Tragiczny! Czy aby to na pewno dobry pomysł? Ten kocioł jest dość niebezpieczny.
TC: Słyszałeś Wielką Mumię *chlip*. Musimy spełnić jej prośbę. A teraz pomyślmy jakie psikusy im jutro zmalować...
Kochani Mumiowcy! Zaczynając od teraz, możecie zagłosować w TEJ ankiecie która drużyna według was powinna wygrać to zadanie tygodniowe. Za dwa odcinki odbędą się pierwsze nominacje... z pewną niespodzianka . Lecz zanim to nastąpi, czeka was jeszcze relacja z dnia 4.
Na razie to wszystko na dzisiaj. Do zobaczenia !
Czas na BM !
Odcinek 2 część 2
Dzień 3, godzina 9:37
Nadszedł kolejny dzień w Domu Wielkiej Mumii. Podczas gdy reszta dopiero się budzi, Fiora jest już w trakcie porannej rozgrzewki w Pokoju Rekreacyjnym.
Głos: Pssst, Fiora!
Fi: Hę? Ktoś tutaj jest? Halo?
Głos: Fiora! Na dole!
Fi: AAa!!! Gnom!
Gnom: Ciszej! Kogoś ty się spodziewałaś dziewczyno?! Jestem tutaj incognito! Chcę ci przekazać że w tym tygodniu wcielisz się we mnie, a to oznacza że otrzymujesz immunitet!
Fi: Ja?! Immunitet?! Ale jak to?!
Gnom: No prosto, zostałaś wylosowana przez Wielką Mumię by dostać immunitet!
Jako Gnom Chrapacz będziesz wspierać mieszkańców podczas wykonywania zadań radosnymi podrygami i okrzykami! Twoją misją będzie zagrzewanie do wykonywania zadań wszystkie pozostałe gnomy.
Czas na małą podmiankę!
Fi: Czuje się taka pełna energii... i taka gruba!
Podczas gdy Fiora próbuje się oswoić z byciem gnomem, Bartek właśnie wstał aby przygotować śniadanie dla mieszkańców.
Nagle poczuł, że ktoś go obserwuje...
Gu: Uszanowanko *bip*! Czy przestrzega się tutaj *bip* regulaminu?
Ba: Guuki, no wiesz co?! Jeśli to miało mnie wystraszyć to wiedz, że mnie mało co może wystraszyć! To ja tutaj jestem postrachem innych!
TC: Przepraszam bardzo...
Ba: Aaaa!! Duch!!
TC: Nie duch, tylko klaun! Czy mógłbyś z łaski swojej mnie uwolnić z tego zlewu? I gdzie mój asystent?! ERDRICK!
Er: Hej-ho, hej-ho! Do Wielkiej Mumii by się szło! Ugh! Zdyszałem się, już lecę Tragiczny!
________________________________________________________________________________________
Godzina 10:02
Podczas gdy Wielka Mumia wzywa wszystkich mieszkańców do salonu, Abbie i Roman wciąż siedzą w tajemnej komnacie obmyślając jak sprawić psikusa swoim rywalom... no właściwie tylko Abbie xD
Ro: Ahh! Spałem jak martwy! Wymyśliłaś coś?
Ab: Ach, dobrze że wstałeś! Mam kilka świetnych pomysłów...
Ro: Poczekaj, zanim cię zacznę słuchać... muszę się przejrzeć w lustrze...
Lustro: Ach!! Kogóż ja to widzę? Wszechmocny wampir! I do tego jaki przystojny!
Ro: Wiesz co Abbie? Jednak teraz powiedz jaki masz plan, zanim to homo-lustro mnie obmaca wzrokiem...
Lustro: Ach, ranisz mnie wampirku!
Ab: Dobra a więc potrzebujemy żabi skrzek, krew wilkołaka i kilka garści łupieżu trolla... ekhm, to znaczy choć tu bliżej to ci pokaże co zrobimy. A więc tak...
___________________________________________
Er: Witajcie mieszkańcy! Jak już pewnie się domyślacie jesteśmy waszymi pierwszymi tygodniowymi gośćmi! Ja jestem Erdrick Gnomeheim, odkrywca Magicznych Gnomów i wielki fan wszystkiego co gnomowe, a to mój nie-gnomi mistrz i najlepszy przyjaciel - Tragiczny!
TC: Tragiczny Klaun gwoli ścisłości... *chlip!*. Pewnie mnie niektórzy *chlip!* kojarzą jako Klauna Sunny... *smark!*. To bardzo smutna historia co się ze mną stało... pewnie nie chcecie jej słyszeć ale wam opowiem *chlip!*!
___________________________________________
Ab: Wow! Z tego kociołka widać cały Dom Wielkiej Mumii! Ciekawe czy odbiera też kablówkę...
Ro: Nie paplaj tyle tylko mi pomóż podnieść stronę w tej książce! Z czego oni robili te kartki, z betonu?!
Ab: Eee... ale wiesz że to ja powinnam robić eliksiry, a ty powinieneś być moim sługą...
Ro: Ja? SŁUGĄ?! Wolne żarty! Przecież robienie eliksirów jest tak proste jak wyssanie krwi z komara! Po prostu dodaje to maziste coś i mieszam dokładnie aż...
Ro: Khe...khe! O fuuuu! To śmierdzi gorzej niż mokry kot!!
Ab: Nie obrażaj mi tu kotów bo wykorzystam twoje gałki oczne do trutki na wróżki! Musimy wykorzystać ten eliksir mimo wszystko, cokolwiek robi...
Ab: Roman potrafi działać na moje wiedźmie nerwy, uważa że wie najlepiej i robi wszystko po swojemu, ignoruje każdą przyjazną wobec niego osobę bo chce wygrać ten program bez niczyjej pomocy... ale ja wciąż wierzę że kryje się w nim dobroć!! I ja to udowodnię!
Ab: Dobra, wszystko gotowe - czas zacząć show!
___________________________________________
TC: I to by było na tyle... gdyby nie Wielka Mumia, wciąż bym się błąkał po domach Simów, wyskakując z obrazów i dręcząc każdego członka rodziny moimi *chlip!* łzami...
Jack: Buuu!! Chlip, to było takie... wzruszające, aż muszę się wysmarkać, buuuu!
Gu: Moje metalowe *bip* serce wyczuwa *bip* smutek i mam *bip* ochotę płakać, ale moje czujniki wykryły brak obecności kilku *bip* Simów...
Jack: Auu!! Moja noga!!
WM: Severusko, Francis - tutaj Wielka Mumia. Tą wiadomość słyszycie tylko wy. Wielka Mumia dla was zadanie.
Macie dać niezwykły pokaz gościom specjalnym Wielkiej Mumii. Niech poczują się jak na koncercie połączonym z pokazem magii!
Sev: A teraz czas na boską SeeeeEEeEeEveruskęĘęĘęĘ!
Fr: I magicznego Salberga Wszechmogącego!
Fr: Kurcze, ta różdżka coś nie działa, tani kawałek drewna!!
Fr: Sever! Przestań śpiewać, muszę się skoncentrować na kolejnej sztuczce
Fr: Powiedziałem, PRZESTAŃ!!
Sev: Nie zatrzymasz mnieee
Len: Ludzie, przestańcie! Zachowujecie się jak jakieś dzikusy!
Gnom: Troglodyta... chcieć... nieco... UWAGI!! Troglodyta chcieć zmienić Lenna!!
Fi: Dalej Sevcia,
Dalej Magik
By zadowolony
Był nasz Tragik!
Fr: Aaaa! Moja ręka!!
Sev: But I set fire to the rain!
Len: Hihihihi, Lenna lubić ogień!
Fr: O nie!! Gdzie gołębie? Zostały tylko same pióra!
Sev: Two birds on a wire!
Ab: Dobra, na razie proste żarciki działają. Roman, daj ten eliksir co zrobiłeś, sprawdzimy co się stanie jak go użyjemy...
Abbie miała się szybko przekonać o działaniu tego eliksiru...
TC: Aaa!! To tragiczne! Moja własna ręka chce mnie zabić!!
Sev: O nie!! Zesikałam się!
Ab: Co to miało być?!
Ro: To za to, że przez nią się posikałem pierwszego dnia!
Len: To być za dużo dla Lenna! Mdleć!
Er: Do jasnego gnoma! Nie chcę was niepokoić, ale coś się dzieję za wami!
Jack: Aaa! Coś mnie ciągnie za nogi!
Jack: To było straszne... nagle coś mnie złapało od tyłu i zaczęło szamotać w górę i w dół. Po chwili przestało, ale stracha miałem... ja was priszę, niech ktoś zatrzyma tę karuzelę bólu!
Ab: Eee... ten eliksir był chyba przeterminowany...
WM: Tu Wielka Mumia. Abbie, Roman - Wielka Mumia jest zadowolona z rezultatów waszej pracy. Wasze zadanie zostało zaliczone!
Ab: Dziękujemy Wielka Mumio... ale nasi koledzy nas za to zabiją...
Ro: Wiesz co Abbie? Nawet fajnie nam się razem pracowało... i nie musiałem z ciebie wysysać krwi!. Może jednak...
Ab: Coś mówiłeś Roman? Nie słuchałam cię bo próbuje wyjąć mój włos z kotła!
________________________________________________________________________________________
Godzina 15:03
Uczestnicy (oprócz brakującej dwójki ) razem z gośćmi specjalnymi są już po obiedzie. Guuki rozmiawia z Tragicznym Klaunem.
TC: No i kupowałem te akcje KlaunCenter sp. z.o.o, ale potem się przekonałem że to była zła inwestycja. Moje akcje się utopiły, jak ja w basenie *chlip!*
Jackob natomiast zażywa popołudniowej kąpieli.
Jack: Muszę zmyć z siebie tą wykładzinę w którą mnie wtarto...
Gnom: A ku ku! Pora na podmorską przygodę!
Jack: I jak ja mam się kąpać w kombinezonie?! Dzięki Wielka Mumio!
Tymczasem Lenna... załapała się na przegryzkę.
Len: Tłusta rybka! Lenna kochać tłuste rybki!
Ba: Lencia! Spokojnie! Dobierasz się do tej ryby jak jakiś dzikus! Ach, no tak... jesteś Troglodytką...
Len: O pfu! Czy ja właśnie zjadłam całą rybę?!
Ba: Nie, zjadłaś całą wielką rybę! Ale nie martw się, jeszcze tylko 3 dni i będziesz w końcu normalna. Musisz się do tego przyzwyczaić, to nie jest takie trudne na jakie się wydaje
Len: A ty skąd o tym wiesz?
Ba: A wiesz... jakoś tak wiem. Jakby co, jestem przy tobie i będę cię pilnować byś nie zaczęła bujać się na żyrandolu!
Len: Ach... dzięki Bartek!
Gnom: Ach! Jakie to słodkie. Aż szkoda mi was rozdzielać, ale pora trochę pohopsać.
Ba: Że co proszę? O nie... zostałem zającem!!
Len: Hahah! Wyglądasz teraz jak taki tęczowy zajączek kicający na łące, hahah!
Er: Ktoś tu powiedział - zajączek? Gnomi zajączek!!
Sev: ZAJĄCZEK?! O matko Simowa! Moje gwiazdorskie serce nie może się powstrzymać by go nie wyściskać, wytarmosić za uszka i podotykać jego cudownego futerka!! Muszę go mieć!
Ba: Miło mi się gadało Lencia, ale MUSZĘ KICAĆ! Allons-y, allons-y!!
Sev: Zaczekaj! Nie zdążyłam ci jeszcze zaśpiewać mojego debiutanckiego singla "Miętoś, miętoś mój zajęcu"!!
Er: Już ja ci dam miętoszenie króliczka, ty podróbko śpiewaczki!
Gu: No i to jest mój *bip* przepis na *bip* naleśniki z nanitami!
TC: To było takie *chlip!* wzruszające...
Lenna: Ach... kochane prymitywy
________________________________________________________________________________________
Godzina 19:09
Wielka Mumia wypuściła z tajemnej komnaty Abbie i Romana, którzy teraz opowiadają o swoim zadaniu przy kolacji.
Ab: No i wtedy ten eliksir zaczął cuchnąć okropnie...
Ro: Lenna! Niech Kosiarz skróci moje męki bym nie musiał patrzeć na twoją kulturę przy stole!
Sev: Roman, a ty znowu swoje. Chociaż raz jedzmy w spokoju. Smakuje wam moja sałatka z rybką na parze? Idealnie działa na moje błogosławione struny głosowe!
Ro: Jej aż za bardzo smakuje ta sałatka...
Len: Blady Sim mieć coś przeciwko mój styl jedzenia!?
Ro: Ależ skąd TrogloLeno, jedz w spokoju...
Fi: Słyszałam, że jogging redukuje zrzędliwość i pomaga w utrzymaniu zdrowej sylwetki. Może byś spróbował kiedyś po programie poćwiczyć trochę?
Ro: Będę zbyt zajęty wydawaniem pieniędzy za pierwsze miejsce w BM...
Ba: Ty weź się nie nabijaj z Leny! To ja tutaj jestem wielkim pluszowym zajączkiem i ktoś - nie powiem kto - próbował mnie zagłaskać na śmierć!
Fi: No ale trzeba przyznać że Sevcia potrafi opiekować się zwierzakami, nie myślałaś może o zostaniu weterynarzem?
TC: Kochani! Nie poczęstowalibyście *chlip!* biednego smutnego klauna tą sałatką? Jest mi tak tragicznie smutno...
Gu: Wracaj do tej *bip* pralki! Ta sałatka jest *bip* moja!
________________________________________________________________________________________
Godzina 23:11
Mieszkańcy powoli zasypiają. Lena udostępniła łóżko Romanowi, a sama postanowiła przespać się w śpiworze (by być bliżej ziemi, jak to jaskiniowcy )
TC: Śpijcie drodzy uczestnicy, śpijcie. Jutro czeka was szalony dzień...
Er: Tragiczny! Czy aby to na pewno dobry pomysł? Ten kocioł jest dość niebezpieczny.
TC: Słyszałeś Wielką Mumię *chlip*. Musimy spełnić jej prośbę. A teraz pomyślmy jakie psikusy im jutro zmalować...
Na razie to wszystko na dzisiaj. Do zobaczenia !
Re: Big Mummy: Origins (CS Edition)
Bosh, jestem taki ruszoffy
Lenin traci nad sobą panowanie XDDD
Ze współpracy wiedźmy i wampira raczej nic dobrego nie wyniknie - to było pewne, ale nie nic nie zrobili
Ale co wyniknie ze współpracy gnoma i klauna, nie mam pojęcia
Fiory wsparcie się przyda, zwłaszcza, że Severuska chce mnie zabić
Guuki mnie przeraża O.o
Alpacz nurek rozwalił mnie dzisiaj XDDDDDDD
Salberga było za to jakoś mało
Ej, miała tam w tym kotle kablówkę w końcu, czy nie?
#teamavki
Lenin traci nad sobą panowanie XDDD
Ze współpracy wiedźmy i wampira raczej nic dobrego nie wyniknie - to było pewne, ale nie nic nie zrobili
Ale co wyniknie ze współpracy gnoma i klauna, nie mam pojęcia
Fiory wsparcie się przyda, zwłaszcza, że Severuska chce mnie zabić
Guuki mnie przeraża O.o
Alpacz nurek rozwalił mnie dzisiaj XDDDDDDD
Salberga było za to jakoś mało
Ej, miała tam w tym kotle kablówkę w końcu, czy nie?
#teamavki
Re: Big Mummy: Origins (CS Edition)
Hahaha, Roman i TrogloLena!
Tragiczny i Erdrick na przedostatnim zdjęciu wyglądają przerażająco. Boję, się jakie figle mogą spłatać mieszkańcom Domu Wielkiej Mumii.
Ogółem świetna relacja, czekam niecierpliwie na następną!
Tragiczny i Erdrick na przedostatnim zdjęciu wyglądają przerażająco. Boję, się jakie figle mogą spłatać mieszkańcom Domu Wielkiej Mumii.
Ogółem świetna relacja, czekam niecierpliwie na następną!
Re: Big Mummy: Origins (CS Edition)
Fajnie że jest już kolejny odcinek.
Głosuję na drużynę tą drugą. Chyba coś bedzie z Lenny i Bartka..jestem prawie pewny że bartek jest Wilkołakiem. No nic czekam na kolejny epizod :-)
Głosuję na drużynę tą drugą. Chyba coś bedzie z Lenny i Bartka..jestem prawie pewny że bartek jest Wilkołakiem. No nic czekam na kolejny epizod :-)
Re: Big Mummy: Origins (CS Edition)
Dopiero zauważyłam, że w poprzednim moim komentarzu pomyliłam imiona, miałam na myśli Severuskę zamiast Fiory XD Nigdy nie wpadłabym na to, że Fiora będzie Gnomem Chrapaczem Zabawnie wygląda XD
Bartek jako królik
TrogloLena XDDDD Zaczynam wariować
Erdrick Gnomeheim? To ten zmarły Sim z cmentarza Sunset Valley Fajny pomysł
Klaun wyskakujący z pralki XDDDDDDD
Ciekawe, co zmalują w następnej relacji
Bartek jako królik
TrogloLena XDDDD Zaczynam wariować
Erdrick Gnomeheim? To ten zmarły Sim z cmentarza Sunset Valley Fajny pomysł
Klaun wyskakujący z pralki XDDDDDDD
Ciekawe, co zmalują w następnej relacji
Re: Big Mummy: Origins (CS Edition)
Verion a może będziesz wysyłał powiadomenia jak bedzie odcinek :-)
Poza tym jak ci idzie i kiedy mozna sie spodziewać odcinka?
Poza tym jak ci idzie i kiedy mozna sie spodziewać odcinka?
Re: Big Mummy: Origins (CS Edition)
Będę mieć też dłuuugą przerwę (4 miesiące xD) więc odcinki zaczną pojawiać
się coraz częściej (wystarczy tego czekania 3 miesięcy na odcinek xD).
Jako że nie mam zdjęcia zapowiadającego mam dla was pytanie:
Jaki tematyczny tydzień chcielibyście zobaczyć w programie Big Mummy ;D?[/center]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości