Kasim Hazim pisze:Indra - Krowo kwiat z chęcią zjadłby wszystkich, którzy są spoza rodziny.
Ty się tak nie śmiej, z rodziny też, ostatnio poluje na Agnes i co jakiś czas ją zżera, ale wypluwa z powrotem, chyba dzięki temu, że ona ma cechę Odważna
Kasim - jakież te bliźniaczki słodkie
Dalszy ciąg misz-maszu.
Rai już kiedyś zauważyła, przy okazji złowienia przez jej Simkę ślimaka, że w tej grze niektóre rzeczy są nieproporcjonalnie duże i zupełnie wymiarowo niezgodne z rzeczywistością. U niej był to ślimak gigant... u mnie jest to bombastrasznie ogrooomna sztabka złota...
Krowo-kwiatuszek dla odmiany zadowolony po połknięciu kogoś tam. Widać ten uśmiech na zębatym pysku... Swoją drogą mógłby mieć też oczy, takie małe czarne guziczki, lepiej by to wyglądało, bo tak, to jakby mu czegoś brakowało...
Tancerz, który zamiast tańczyć na wieczorze panieńskim, rozsiadł się w fotelu bujanym... Nie płacą mu raczej za grzanie zadu...
Nienaturalnie sztywne gołębie przed ratuszem w Bridgeport. Czy to tylko ja nie znoszę ich tak w grze, jak i w rzeczywistości?