Misiek - nie ma możliwości, by Agent ujawnił się przed zaplanowanym końcem programu. Ty chyba czegoś tu nie rozumiesz. Nie będzie sytuacji, gdzie ktoś nagle w trakcie programu ryknie: TO ON/ONA jest Agentem! Nie na tym zabawa polega. Cały program polega na tym, ze grupa wykonuje zadania i zbiera (lub traci) w nich pieniądze, a Agent stara się w jak najmniej podejrzany sposób utrudnić lub uniemożliwić wykonanie zadania i sprawić, by jak najmniej forsy trafiło do puli zwycięzcy. Pod koniec każdego odcinka, który opowiada o dwóch dniach i dwóch zadaniach, każdy z graczy siada przed komputerem i odpowiada na 20 pytań związanych z Agentem - w co był według niego ubrany, jaką rolę pełnił w zadaniu, czy ma tatuaż, czy nosi okulary, ile ma lat, z jakiego miasta pochodzi, jest kobietą czy mężczyzną, a ostatnie pytanie to zawsze: Kto jest Agentem? I potem osoba, która odpowie najgorzej, czyli źle wytypuje Agenta, po kolacji wylosowuje piórko (tak było w prawdziwych edycjach) albo różę (tak będzie w Simowej edycji) w kolorze czerwonym, podczas gdy inni wyciągają zielone - i ta osoba jedzie do domu. Wiadomo, że Agentem nie była. Dobrze na pytania odpowiada tylko Agent. Oczywiście nikt nie wie, jak inni odpowiadali, jest to tajne. W ostatnim odcinku zostają trzy osoby - dwoje graczy i Agent. Wykonują ostatnie zadanie, potem odpowiadają na większy, ostatni zestaw pytań i wszystko wiadomo - przy ostatniej kolacji kolory są trzy - czerwony oznacza osobę, która źle wytypowała Agenta albo wytypowała dobrze, ale miała gorszy czas; zielony - zwycięzcę, który Agenta wytropił dobrze; i na koniec czarny - czyli Agenta. Teraz jasne?
A o tym, kto Agentem jest, do końca nie wie nikt prócz Agenta i organizatorów programu, nawet osoba prowadząca program co najwyżej może się domyślać tożsamości Agenta, bo gdyby wiedziała, toby mogła nieświadomie się zdradzić...
Będę się starała nie odchodzić od ogólnej formuły programu, wzorować się na niej
Pierwszy sezon znam na pamięć i był najlepszy. Druga edycja też jest gdzieś w sieci, ale bez odcinków 2, 3 i chyba 9, a i te, które są dostępne, mają poucinane końce, czyli najważniejsze - kto wylosował czerwone piórko... Trzeciej edycji są tylko fragmenty... no i nie ma nigdzie krótkich programów, nadawanych po każdym odcinku, czegoś w rodzaju odcinków EXTRA SimBrothera, gdzie rozmawia się między innymi z wyeliminowanym uczestnikiem... a szkoda. Ale sama atmosfera Agenta, poszukiwanie, zadania, eliminacja...i muzyka - wszystko jest super
Dzisiejsze przeładowane słodkością, uśmiechami, pozowaniem i machaniem łapkami programy serwowane nam w telewizji nie umywają się do Agenta
Rzecz jasna u mnie piórek nie będzie, za to póki co są róże, chyba że ktoś zaproponuje coś lepszego